Web Analytics
eXec.plMAGAZYN UŻYTKOWNIKÓW KOMPUTERÓW AMIGA

Dodano: 2017-06-18, Autor: Czesław Mnich, Kategoria: Gry, Liczba wyświetleń: 3090

A A A

Indy Heat

Indy Heat

Indy Heat to dość stara gra, która w 1991 roku zagościła na automatach, zaś rok później została wydana na komputery osobiste między innymi na Amigę oraz C64. Pomysł jest prosty aż do bólu, wykonanie też, ale rozrywka przednia.

Indy Heat to wyścigi autek, coś ala "Formuła One". Zaliczana jest do gier zręcznościowych, nie ma tu mowy o jakiejkolwiek symulacji czy wiernym odzwierciedleniu jazdy bolidów. Do dyspozycji mamy kilkanaście tras i trochę więcej wyścigów. Ścigać można się we czterech w automatowej wersji gry lub we trzech plus komputer w wydaniu na komputery stacjonarne. Trasy są statyczne i mieszczą się w całości na jednym ekranie bez możliwości ich przewijania jak to ma miejsce w tego typu grach. Cały tor wyścigowy został narysowany w rzucie izometrycznym co jest kompletnie niespotykane w dzisiejszych grach komputerowych.

Indy Heat Indy Heat

W trakcie samego wyścigu musimy dbać nie tylko o jak najlepszą pozycję w rankingu ale również o stan paliwa, turbo oraz o to, żeby nasz bolid się nie zapalił w trakcie jazdy. Aby zatankować trzeba zjechać do odpowiedniego boksu. Co prawda mamy do dyspozycji wskaźniki zarówno paliwa jak i turbo jednak, by nie rozpraszać uwagi komputer informuje nas o konieczności zjechania do boksu. Aby wykosić konkurencję i zwiększyć szanse na wygraną możemy rywala będącego już w alei serwisowej chamsko wypchnąć z boksu i rozjechać jego ekipę serwisową.

Pomiędzy wyścigami możemy ulepszać nasz bolid kupując do niego turbo, modyfikując silnik, ulepszając hamulce, ogumienie lub przyspieszając pracę ekipy serwisowej. Tyle tylko mamy możliwości i opcji do wyboru, nic więcej.

Indy Heat Indy Heat

Indy Heat jest grą niesamowicie dynamiczną. Szczególnie jak gramy z dwójką kumpli plus komputerowy przeciwnik. Animacja występująca w grze jest szczątkowa. Bolidy są mikroskopijne, a poza nimi właściwie animowane są tylko tablice oznaczające konieczność zjazdu do serwisu oraz mikroskopijna flaga oznaczająca koniec wyścigu. Jednak gra niesamowicie wciąga, blokowanie autek, rozjeżdżanie ludków w alei serwisowej czy zderzenia i towarzyszące im dźwięki tworzą bardzo wciągającą atmosferę. Szkoda, że gra właściwie przeszła bez echa i nigdy nie powstała jej kontynuacja. Dobrze, że stare gry nie wyginęły jak dinozaury i w XXI wieku możemy się z nimi zapoznać.

Czesław Mnich
zobacz inne nasze artykuły » komentarzy: 7
Menu
Baza wiedzy
AmigaOS.pl
Naczelny poleca
Najpopularniejsze
eXec blog

Świat poza Amigą: