Po moim ostatnim artykule pomyślicie pewnie że znowu opisuję coś co nigdy nie powinno się ukazać. Dzisiaj jednak opiszę grę którą (pomimo, że padły mi oryginalne dyskietki) wciąż trzymam w pudełku na półce. Zapraszam do lektury.
Zapuszczamy więc gierkę i oglądamy:
Intro
Po ekranie jedzie nam tytułowy model Jaguara czyli XJ220 pomrukując swoim silnikiem. Jaguar sam w sobie jest dobrze odwzorowany ale co się dziwić w końcu gra ma licencję firmy Jaguar. Intro jest co prawda krótkie ale ma za to dobrą jakość wykonania.
Po tym mocnym wejściu gra w przypadku oryginału zapyta nas o kody. Na całe szczęście nie są one czarno na czarnym jak w polskich programach. :)
Podajemy kod i wybieramy język, są cztery: angielski, francuski, włoski i niemiecki. Następnie możemy podziwiać:
Menu główne
Mamy trzy kolumny. Kolumna 1 i 3 dotyczą graczy. Standardowo wpisujemy tam swoje imię, wybieramy czy chcemy grać myszką, czy joystickiem. Masz samochód może mieć skrzynię automatyczną lub manualną - polecam automatyczną. Ostatnia z opcji w kolumnach 1 i 3 to "wrażliwość" auta na nasze manewry. O dziwo ta funkcja ma realny wpływ na jazdę.
Została do omówienia kolumna nr 2, czyli wybór pomiedzy jednym, a dwoma graczami, wczytanie stanu gry, edytor torów i wczytanie naszych własnych torów. W tej grze opcja "Exit" spowoduje przejście "dalej", a nie wyjście do AmigaDosu.
Tryby gry
W wersji na Amigę tryby gry są dwa. Mistrzostwa oraz trening. Zacznijmy od treningu. Wybieramy w opcjach edytor torów po czym zostają nam wyświetlone wszystkie dostępne tory. Wybieramy tor kliknięciem myszy i wciskamy F1 dzięki czemu możemy zapoznać się z dowolnym torem, co bywa przydatne.
Mistrzostwa to już jazda na poważnie. Mamy 12 krajów po 3 tory w każdym więc trochę tego jest. Panują tu jednak inne zasady niż w popularnych "Lotusach". Tutaj nie goni nas czas ani nie musimy być zawsze w pierwszej dziesiątce. Będziemy jechać dalej dopóki nasze auto będzie nadawać się do jazdy i dopóki będziemy mogli pokryć koszty naszych podróży po krajach, w których organizowane są wyścigi. Jeśli nam kasy zabraknie to poczytamy o sobie w gazecie, że jesteśmy bankrutami a'la ŁKS Łódź.
Oczywiście pieniądze dostajemy za zajęte miejsca w pierwszej dziesiątce zawodów. Jesteś niżej? Módl się żebyś miał całe auto!
Wyścig, trasy, taktyka, a więc także dźwięk i grafika
Smutne jest to, że zawsze startujemy z ostatniej 20-tej pozycji i musimy się przebijać do przodu. O ile na początku gdy nasze autko jest sprawne spokojnie wyprzedzamy Bugatti, czy Ferrari to potem robi się coraz ciężej. Wszystkie modele aut są zrobione dobrze. Można byłoby lepiej, ale i tak nie ma co narzekać.
Na trasie panują zmienne warunki pogodowe i trzeba się do nich dostosować. Jest mgła i nie widać do ostatniej chwili zakrętu, leje - deszcz zalewa nam drogę, jedziesz po pustyni - auta unoszą piach i kurzą na twojego Jaguara, oblodzona nawierzchnia - trzeba wcześniej hamować i wolniej jechać, nie ma bata. Są jeszcze trasy typowo jesienne czy nocne. Zdarza się, że warunki są mieszane np. noc i bardzo oblodzona nawierzchnia.
Nasi przeciwnicy inteligencje jakąś mają - starają się blokować w miarę sensownie drogę. Nie jest to może TOCA z PC, ale jednak. W około połowie wyścigu będziesz musiał tankować swój samochód na pasie serwisowym i trzeba to robić w odpowiednim momencie bo nas wyprzedzą. Zdarza się także, że drugi gracz albo komputer też będzie musiał z tej opcji skorzystać i nas z tego pasa serwisowego "wypchnie". Wtedy możemy być w ciężkiej sytuacji.
Grafika jest po prostu bardzo dobra, jedyny mankament to jedno i to samo tło w oddali, ale w czasie wyścigu na pewno o tym zapomnicie. Dźwięk w tej grze to dobry ryk silników, głos spikera czy radio w którym można znaleźć sześć modułów, w tym muzyczkę z serialu "Drużyna A". Wszystko jest co powinno być.
Po wyścigu
Odbieramy swoją nagrodę za zajęte miejsce i udajemy się do garażu naprawiać zniszczenia. Tu małe wytłumaczenie dla ludzi bez instrukcji obsługi:
- kolor zielony - część sprawna,
- pomarańczowy - częściowe uszkodzenie, może wpłynąć na jazdę, lepiej wymienić,
- czerwony - jeśli tego nie naprawimy nie zostaniemy dopuszczeni do kolejnego wyścigu.
Oczywiście jeśli nie stać nas na naprawy z czasem nie będziemy mogli nikogo już dogonić, np. jazda z uszkodzonym silnikiem spowodowała zmniejszenie się mojej prędkości maksymalnej o 40%, a uszkodzenie skrzyni biegów zmniejszenie przyśpieszenia o 25% itp. itd.
Można stwierdzić że ta gra to w pewnym sensie symulacja. Jeśli nie będziemy mogli naprawić tych uszkodzeń na czerwono zaznaczonych to oczywiście następuje koniec gry.
Ocena
Dobra grafika, dźwięk też, grywalność także. Możliwość gry dla dwóch osób, edytor tras - wszystko jest więc daję 9/10.
PS. Gra wykorzystuje stację DF1, można grać także z dysku twardego dzięki WHDLoad. Obrazki, których użyłem w artykule pochodzą z serwisu www.lemonamiga.com