Web Analytics
eXec.plMAGAZYN UŻYTKOWNIKÓW KOMPUTERÓW AMIGA

Dodano: 2013-10-25, Autor: Mikołaj Małkiewicz, Kategoria: Gry, Liczba wyświetleń: 2680

A A A

Crazy Cars I

W dawnych czasach było znanych kilka serii wyścigowych takich jak Lotus, Test Drive, czy Crazy Cars. Dzisiaj biorę na warsztat pierwszą część tej ostatniej gry wydanej w 1987 roku.

Crazy Cars

Każdy z nas chciałby mieć chyba w garażu porządny samochód. Niestety nie zawsze nas stać i musimy się zadowolić grami komputerowymi. W tym konkretnym przypadku zasiądziemy za kierownicą m.in Mercedesa, Porsche, Lamborghini czy Ferrari.

Ale tak naprawdę to o co chodzi?

A no tak. Po obejrzeniu ekranu tytułowego od razu jesteś na trasie i wciskamy gaz do dechy. Na trasie czasem pojawią się inne pojazdy, ale doprawdy rzadko. Tak naprawdę musimy walczyć z upływającym czasem, aby przejść dalej. Co do tras to jedziemy przez USA - od Florydy do Malibu. Tras nie jest dużo. W końcu gra zajmuje jedną dyskietkę, więc nie ma na co liczyć. Zaczynamy jadąc najsłabszym z całego towarzystwa Mercedesem, po pokonaniu pierwszej trasy dostajemy mocniejszy pojazd i tak do samego końca.

Rzućmy okiem na grafikę

Przyznam, że po pierwszym uruchomieniu tej gry powiedziałem dwa słowa a mianowicie: "Amstrad CPC"! Poważnie - ta gra wygląda jak by ktoś ją przepisał z tego 8-bitowca na Amigę dodając tylko więcej kolorów. No, może trochę przesadzam, tym bardziej, że same auta nie wyglądają w cale aż tak źle (to jest 1987 rok! - przyp. SZAMAN). Biorąc pod uwagę, że gra uruchamia się na A500 bez rozszerzenia pamięci to nawet całkiem dobrze. Animacja i całe wrażenie prędkości są jednak dosyć średnie. Jeśli grałeś w Lotusa, Jaguara, Vroom (moja ulubiona gra wyścigowa, tylko tutaj tak naprawdę czuje się prędkość - przyp. SZAMAN) lub Crazy Cars III to będziesz miał wrażenie jakbyś jechał z jakimś "slow mode". Oczywiście nie jest to tragedia, ale do ideału to jest bardzo daleko.

Dźwięk

Oprawa "audio" jest, ale taka jakby jej nie było - moim subiektywnym okiem jest fatalna. Sam odgłos silnika potrafi tak wkurzyć, że prawdopodobne jest to iż ściszymy go do zera. Więcej w grze dźwięku nie ma. Ta sekcja dostaje ocenę 0,5 na 10. Na C64 w wyścigowych grach widziałem tzn. słyszałem lepiej zrobione odgłosy.

Crazy Cars Crazy Cars

Grywalność i poziom trudności

Co do poziomu trudności to gra jest prościutka, ukończyłem ją za pierwszym razem w ciągu chyba mniej niż jednej godziny. Szału więc nie ma, tym bardziej, że nie można grać w dwie osoby. Grywalność jest mimo wszystko przyzwoita, gra zawdzięcza to temu, że auta reagują dość sprawnie na nasze ruchy kontrolerem. Od taka gierka do odpalenia raz na jakiś czas ani to hit ani to shit, typowy średniak.

Ocena 5/10

Obrazki, których użyłem w artykule pochodzą z serwisu www.lemonamiga.com.

Mikołaj Małkiewicz
zobacz inne nasze artykuły » komentarzy: 0
Menu
Baza wiedzy
AmigaOS.pl
Naczelny poleca
Najpopularniejsze
eXec blog

Świat poza Amigą: