Web Analytics
eXec.plMAGAZYN UŻYTKOWNIKÓW KOMPUTERÓW AMIGA

Dodano: 2008-10-13, Autor: Rafał Chyła, Szymon Tomzik, Kategoria: AmigaOS, Liczba wyświetleń: 6819

A A A

AmigaOS 4.1 - recenzja systemu

AmigaOS 4.1 - płyta CD

W połowie roku pojawiły się w sumie dosyć nieoczekiwane informacje o rychłym nadejściu nowej wersji AmigaOS. Firmy Hyperion i ACube zdążyły już nas przyzwyczaić do miłych niespodzianek oraz tego, że nie rzucają słów na wiatr. Tym razem również stanęły na wysokości zadania i już na początku września AmigaOS 4.1 trafił do sprzedaży.

System rozprowadzany jest w postaci tłoczonej płyty, zapakowanej w gustowne tekturowe pudełko i opatrzonej ilustrowaną instrukcją ("Quickstart Guide"), wydrukowaną na dobrej jakości papierze. O ile tłoczona płyta pozostaje niezmiennym standardem (w tej formie był rozprowadzany AmigaOS 4.0 Developer Pre-release oraz poprzednie wersje AmigaOS - 3.5 i 3.9), kartonowe pudełko również się pojawiało (np. w AmigaOS 3.5), o tyle gruba (ok. 50 stron) drukowana instrukcja jest miłym zaskoczeniem, małym powrotem do czasów książek Commodore dodawanych do każdej nowej Amigi.

AmigaOS - książki
AmigaOS - kiążki: 3.1, 3.5, 3.9, 4.0 i 4.1

AmigaOS - pudełka
AmigaOS - pudełka: 3.1, 3.5, 3.9, 4.0 i 4.1

Poprzednio (3.5, 3.9 i 4.0 dla Amigi One) zdarzały się co najwyżej instrukcje w formie elektronicznej, bądź pojedynczych dokumentów, przypominających bardziej kserowane kartki niż profesjonalne wydanie, jakim niewątpliwie może poszczycić się AmigaOS 4.1. Warto dodać, że ta instrukcja różni się od innych również tym, że nie ogranicza się jedynie do suchego opisu instalacji systemu, ale także pokazuje zarys historyczny AmigaOS oraz przedstawia sporą liczbę najlepszego amigowego oprogramowania, a ponadto kieruje do czołowych portali poświęconych "przyjaciółce".

Szymon: Ciekawostka - w podobny sposób została wydana instrukcja AmigaOS 4.0 dla Amigi 1200/4000 (tę wersję systemu opisywaliśmy tutaj). Pracowała nad nią ta sama osoba - Stefano Guidetti. Ciekawostką jest wpis - "1st edition - October 2007" w instrukcji dla AmigaOS 4.0 i "2nd edition - July 2008" w instrukcji dla AmigaOS 4.1.

Niewątpliwie rzeczy opisane powyżej maja duże znaczenie, ale pora przejść do meritum, czyli tego co na płycie.

Klip promujący AmigaOS 4.1

Jak się okazuje zawartość krążka to nie tylko system, przed jego instalacją można zapoznać się z katalogiem "media". Znajdziemy tam dwie nastrojowe kompozycje muzyka Susumu Hirasawy (przygotował jingiel startowy dla AmigaOS) oraz klip reklamujący AmigaOS 4.1 autorstwa Dannego i Stephena Fellnerów. Filmik nawiązuje do czołówki znanej wytwórni filmów animowanych Pixar.

Po chwili relaksu pora przejść do instalacji samego systemu. W AmigaOS 4.1 zastosowano nowy instalator, który znany jest już od trzeciego uaktualnienia, czwartej wersji AmigaOS. Sama instalacja nie dobiega więc zbytnio od tego do czego zdążyli już się przyzwyczaić użytkownicy AmigaOS 4.0. Standardowo wybieramy na początku lokalizację i mapę klawiatury, akceptujemy licencję oraz decydujemy, czy chcemy zainstalować system "na czysto", czy jako uaktualnienie. Później pozostaje jeszcze zdefiniować tryby graficzne oraz przejść do MediaToolBoxa, gdzie od razu możemy sformatować partycję pod system, czy zdefiniować partycję wymiany (SWAP). Sam proces trwa stosunkowo długo jak na warunki amigowe (w porównaniu z wersją AmigaOS 4.0 dla A1200/4000 trwa błyskawicznie, ok. 9 minut - przyp. SZAMAN), ale nie ma się czemu dziwić, AmigaOS 4.1 to niemal 100 razy więcej danych do zainstalowania niż w przypadku ostatnich systemów z czasów Commodore.

AmigaOS 4.1 - proces instalacji MediaToolBox i SWAP AmigaOS 4.1 - proces instalacji
Proczes instalacji: ustawienie parametrów monitora i wybór systemowej skórki (w stylu 4.1 lub 4.0), definiowanie partycji wymiany (SWAP), kopiowanie plików na dysk twardy.

Szymon: Amiga nadal rulez? Do dyspozycji mamy nowy komputer, czysty dysk twardy i płytę z systemem. Zadanie jest proste - pozostało tylko 15 minut na to, aby zainstalować system operacyjny i zalicytować na Allegro. Prawdopodobnie AmigaOS 4.1 jako jeden z nielicznych systemów operacyjnych na świecie "dał by radę". Być może zostało by jeszcze trochę czasu na sprawdzenie skrzynki email? Oczywiście to dosyć ekstremalny przykład, ale daje pojęcie o "lekkości" rozwiązania jakim jest w dzisiejszym świecie AmigaOS.

Po instalacji następuje restart i uruchamiany jest proces "poinstalacyjny". Po raz pierwszy w historii AmigaOS uwalnia nas od ręcznego skakania po programach preferencyjnych, automatycznie uruchamiając kolejno po sobie najważniejsze z nich, takie jak AHI (dźwięk), czy Internet.

AmigaOS 4.1 - tryb składu warstw

Najbardziej rzucającą się w oczy cechą świeżo zainstalowanego systemu jest przeźroczystość. W preferencjach GUI pojawiła się opcja trybu składu warstw ze wspomaganiem 3D, która pozwala użytkownikowi określać stopień przeźroczystości poszczególnych okien. Wszystko to za sprawą wprowadzenia do systemu technologii Porter/Duff i Cairo. Ich wykorzystanie nie ogranicza się tylko do przeźroczystości, co można zobaczyć w serwisie YouTube (a przeczytać w artykule na stronie braci Frieden, polskie tłumaczenie dostępne tutaj). Trzeba przyznać, że wpłynęło to korzystnie na działanie systemu, np. skalowanie okien odbywa się teraz bardziej płynnie i naturalnie. Użytkownik przyzwyczajony do starszych wersji systemu od razu zauważy różnicę. W nowej wersji AmiDock posiada przeźroczystość działającą w czasie rzeczywistym

AmigaOS 4.1 - AmiDock

Kolejną nowością jest biblioteka MiniGL 2.0. Jej pojawienie się zaowocowało sporym ożywieniem na polu portów gier czy produkcji scenowych wykorzystujących sprzętową akcelerację 3D. Lepiej zaczęły też działać stare istniejące już gry, zniknął "efekt migotania" w produkcjach takich jak rRootage czy X-Moto, niemniej nowa wersja biblioteki w połączeniu z nowymi sterownikami Warp3D, nie okazała się dobrym lekiem na wszystko. Wciąż np. pod Radeonami z serii R200 nie bardzo da się grać z akceleracją pod FPSE, czy też w pierwszą część Quake. To jednak zapewne w dużej mierze jest winą samych nie najmłodszych już programów, a nie składników systemu.

Szymon: Realizacja zapowiedzi - w podsumowaniu opisu finalnej wersji AmigaOS 4.0, w akapicie "Co dalej z AmigaOS?", wspomnieliśmy o integracji operacji 2D i 3D, obsłudze nowych modeli drukarek, unowocześnieniu Workbencha i mechanizmie zrzucania danych z pamięci fizycznej na partycję wymiany. Prawie wszystkie te zapowiedzi zostały w AmigaOS 4.1 zrealizowane. Obsługa nowych modeli drukarek być może zostanie wprowadzona poprzez port unixowego systemu CUPS w kolejnych wersjach systemu.

Przezroczystość w połączeniu z lepszą obsługą 3D to nie jedyne elementy wpływające na nowy wygląd systemu. Od razu da się zauważyć zmianę domyślnej skórki. Rogi okien są teraz zaokrąglone, a górna belka, która już w AmigaOS 4.0 była gruba, jest teraz... jeszcze grubsza. Uatrakcyjniono wygląd górnego menu. Zmiana nie ominęła także domyślnej tapety, przeciętnej jakości logo, na pomazanym fioletowym tle, jakie znaliśmy z AmigaOS 4.0, ustąpiło miejsca boingowi szybującemu w podniebnych przestworzach. Amigowców używających jeszcze wysłużonego SysPica ucieszy fakt, że po raz pierwszy w historii AmigaOSu, domyślnie pojawił się obrazek botujący. Dodano także dżingiel startowy, oczywiście autorstwa Susumu Hirasawy. Trudno oceniać walory artystyczne, tak krótkich utworów, ale jedno jest pewne, ten amigowy jest dłuższy i bogatszy od znanego chyba wszystkim dźwięku powitalnego z Windows XP. Z pewnością można więc uznać, że AmigaOS 4.1 nie sprawi zawodu ludziom ceniącym efekty audiowizualne, którzy z upodobaniem upiększali starsze wersje systemu.

Nowy system, to na szczęście nie tylko estetyczne "efekciarstwo", sporo nowych możliwości kryje się również pod jego "maską". Najbardziej "nośną" nowością jest pamięć wirtualna. Przy 512 MB RAM sytuacje braku wolnej pamięci zdarzają mi się sporadycznie. Jednak dla potrzeb tego artykułu postanowiłem przekopiować do "RAM Dysku" dwa pliki o łącznej wadze 700 MB. Jak widać na załączonym obrazku, po tej operacji system informuje o 500 MB pamięci zajętej i 3 MB wolnej. Na obrazku widać także działający program TuneNet, edytor tekstu i przeglądarkę internetową. Do wykonania obrazka skorzystałem także z SGraba. Pomimo używania tych wszystkich programów, przy tak niskim stanie pamięci fizycznej, w najmniejszym stopniu nie zauważyłem spowolnienia działania systemu. Jedynie operacja usuwania plików z pamięci trwała, ze zrozumiałych względów, dłużej niż za czasów kiedy RAM był ograniczony tylko do pamięci fizycznej.


Jak poprawnie założyć partycje SWAP i JXF?

Drugim, nie mniej ważnym elementem, stanowiącym o sile AmigaOS 4.1, jest nowy system plików JXFileSystem (JXF). Najnowszy filesystem Amigi jest w pełni 64-bitowy. Pozwala na obsługę partycji do 16 TB (terabajtów) i oczywiście, podobnie jak ma to miejsce w przypadku nowszych wersji SmartFileSystem, rozmiar pojedynczego pliku może przekraczać 4GB. Od SFS odróżnia go widoczny katalog ".recycled" (w SFS jest on widoczny z poziomu Partition Wizard) i niestety jak na razie najmniejsze możliwości zaradzenia ewentualnym problemom. O ile w przypadku partycji sformatowanych pod FFS mamy możliwość skorzystania z wszystkich narzędzi Partition Wizard, w SFS z czterech (brak możliwości naprawy), o tyle przy partycji pod JXF możemy skorzystać jedynie z dwóch opcji: "ratowanie" i "znajdowanie" partycji. Całe szczęście, że nowy filesystem nie dał mi podczas tych kilku tygodni najmniejszych podstaw do niepokoju, zachowuje się wyraźnie lepiej od SFS. Ciekawostką jest również fakt, że po przeformatowaniu partycji na JXF mój dysk twardy zdecydowanie się wyciszył.

Wielkość blokuBuforówMaks. transferMaska
SWAP40966001FE00FFFFFFFE
JXF**51210007FFFFFFF*7FFFFFFE*

*wartości są ignorowane przez JXF
**partycję JXF formatujemy tak samo jak SFS, czyli poprzez "szybki format"

W katalogu Prefs, poza opisywanymi już zmianami wyświetlania elementów GUI, mamy dwie istotne nowości. Pierwszą z nich są preferencje ASL (53.1). W porównaniu do poprzedniej wersji możemy teraz zdefiniować działanie dodatkowych przycisków myszy (3, 4 i 5 - podpiąć sobie np. nadrzędny, wolumeny, czy zmień nazwę) i określić jakie dane mają być widoczne w requesterach (rozmiar, typ, atrybuty, data, komentarz). Wreszcie doszła zupełnie nowa zakładka - "wygląd", która pozwala wyświetlać pliki, katalogi czy dowiązania na trzy różne sposoby (wytłuszczenie, pochylenie, podkreślenie) oraz daje możliwość podstawienia pod nie tła w formie pasków. W praktyce niektóre z tych nowości wymusiły inną obsługę requesterów. Pojedynczy "klik" na katalog w requesterze nie daje już efektu dwukliku. Dla amigowca przyzwyczajonego przez lata do zupełnie czegoś innego oznacza to niestety na początku sporo pomyłek (z drugiej jednak strony dzięki temu można teraz zmienić nazwę lub skasować katalog w requesterze ASL - przyp. SZAMAN).

AmigaOS 4.1 - docky Clock
Clock.docky
w nowej szacie
graficznej.

Istotne zmiany nastąpiły w preferencjach Workbencha. Nowością czysto praktyczną jest opcja automatycznego zamykania katalogów nadrzędnych, reszta dotyczy wspomnianej już wizualizacji w trybie pracy bez ikon ("listera"). Doszła więc zupełnie nowa zakładka - "tryb tekstowy". Wbrew pozorom ten tryb wcale nie musi być czysto tekstowy. Lubisz wyświetlanie plików w formie listy, a jednocześnie nie możesz rozstać się z ikonami? Proszę bardzo, nowe preferencje Workbencha pozwalają na dodanie zminiaturyzowanych ikon (można je skalować) obok nazw plików i katalogów. Ponadto od teraz osobno dla plików katalogów, dowiązań i atrybutów możemy zdefiniować kolor wyświetlania (rzecz jasna z pełnej palety barw). Oczywiście istnieje także możliwość zerwania z tradycyjnym, szarym tłem na rzecz innego w dowolnie przez nas wybranym kolorze. Dla zwiększenia czytelności i estetyki dodano opcję pasków w tle, taką samą jak w ASL, tyle że w Workbenchu, można dodać jeszcze paski pionowe, które pokrywają kolumny z nazwami plików, atrybutami, czy datami. Wreszcie na szczycie tych kolumn możemy dodać aktywne przyciski sortowania, będące standardowym wyposażeniem większości filemanagerów. Samo poruszanie się po listach plików także zmieniło się na plus, ze względu na lepsze wykorzystanie rolki w myszce. Podsumowując - Workbench 4.1, choć jeszcze nie w pełni zadowoli użytkowników przyzwyczajonych do pracy na listerach, to jednak w zrobił w tym względzie zauważalny postęp.

AmigaOS 4.1 - preferencje Workbencha AmigaOS 4.1 - listery AmigaOS 4.1 - def_drawer
Preferencje Worknecha, skonfigurowany lister i def_drawer. Warto zauważyć, że od tego jak skonfigurujemy ustawienia w def ikonie "def_drawer" zależy tak naprawdę funcjonalność listerów Workbecha; w górnym menu Workbench posiada także dwie nowe opcje - "Otwórz wolumen" (otwiera katalog wybranej partycji) i "Wyświetl - Pliki .info" (uzyskujemy dostęp do plików ikon).

Poza preferencjami ASL i Workbencha, które zawierają elementy absolutnie nowe dla AmigaOS, użytkownicy Amigi One otrzymują z tą wersją systemu także rzeczy, które były już znane posiadaczom AmigaOS 4.0 w wersji dla Amigi "klasycznej". Są to bardziej rozbudowane preferencje Font (definiowanie 5 czcionek) oraz poprawiony system obsługi joysticków - AmigaInput.

AmigaOS 4.1 - Help

W katalogu "System" jedna nowość - Help. Jest przeglądarka dokumentacji komend AmigaDOS. Wystarczy zaznaczyć dowolną komendę z listy, a wyświetli się nam składnia, opisy i przykłady. Coś takiego w systemie powinno pojawić się już wiele lat temu w czasach świetności Amigi, gdy wielu ludzi było początkującymi amigowcami. Pojawienie się "Helpa" nie wyparło z systemu katalogu "Documentation", gdzie znajdują się opisy wielu innych elementów systemu.

Szymon: ATO - dziękujemy i prosimy o jeszcze! Jak zwykle za całą polską lokalizację systemu AmigaOS 4.1 odpowiedzialna jest polska sekcja ATO z Mariuszem Danilewiczem na czele. Nowa systemowa pomoc "Help" w tej chwili dostępna jest w języku angielskim. Oparta jest jednak o standardy lokalizacyjne. W katalogu "Locale/Help/english/Shell/" znajdują się pliki tekstowe z rozszerzeniem ".help". Wystarczy je przetłumaczyć i stworzyć polskie odpowiedniki. System lokalizacyjny sam je odnajdzie.

AmigaOS 4.1 - OWB

Ostatnim katalogiem dającym wrażenie powiewu świeżości jest Utilities. Wrażenie jednak szybko mija, gdy okazuje się że nowy DvPlayer w wersji 0.67 SE, praktycznie niczym nie różni się od znanego wszystkim poprzednika oznaczonego numerem 0.65, a debiutujące w systemie YAM 2.5 i SGrab 1.29 już od dawna można pobrać za darmo z sieci. Teoretycznie najcenniejszą nowością jest tu OWB 2.5, przeglądarka internetowa, która przenosi amigowe "browsery" w zupełnie inny wymiar. Tyle tylko, że w tym przypadku sytuacja jest jeszcze gorsza. Ze względu na intensywny rozwój tego programu, wersja 2.5 była nieaktualna praktycznie już w momencie oddania płyty z systemem do tłoczni. Poza katalogiem Utilities, podobna sytuacja ma miejsce w Libs. System znowu oficjalnie posiada zintegrowany emulator WarpOS, a biblioteka powerpc.library, jest dokładnie taka sama jak ta opracowana przez Guru Meditation, którą można pobrać z OS4Depot. Powyższe elementy należy więc traktować tylko jako miłe dodatki, które mamy do dyspozycji zaraz po zakończeniu świeżej instalacji systemu. Uwalnia to nas od ich ściągania z internetu i ręcznego kopiowania na dysk, ale też z drugiej strony nie zapewnia niczego nowego, czego byśmy nie znali (niestety za mało mamy deweloperów w środowisku, Ci sami ludzie często pracują nad systemem i zewnętrznym oprogramowaniem - przyp. SZAMAN).

ADMtek 8511

usbadm8511.device - taki nowy sterownik znajdziemy w katalogu "Devs/Networks/". Przeznaczony jest do kart sieciowych USB opartych na układzie ADMtek 8511.

AmigaOS 4.1 - PTP

Nowością w systemie jest protokół PTP (Picture Transfer Protocol). Umożliwia on w sposób dalece bardziej wygodny od tradycyjnego nawigację po zbiorze zdjęć znajdujących się w aparacie fotograficznym. Po podłączeniu do Amigi aparatu z aktywną opcją PTP (w niektórych aparatach może występować jako MTP), program uruchamia się automatycznie. W jego oknie wyświetlane są miniatury dostępnych zdjęć, które oczywiście możemy również zamienić na tradycyjną listę plików. Głównym zadaniem programu jest transfer zdjęć na dysk twardy bądź inny nośnik, ale możliwe jest także ich kasowanie, co pewnością jest wygodniejsze niż w przypadku ręcznego przeszukiwania nieudanych fotek z poziomu aparatu. Podsumowując, naprawdę dobre i intuicyjne rozwiązanie.

AmigaOS 4.1 - MUI 3.9
MUI 3.9 skompilowane GCC 4.2.4, niezarejestrowana wersja posiada "wbudowane" ustawienia w stylu AmigaOS 4.

Opisane w tym artykule nowości to w głównej mierze same pozytywy, oczywiście AmigaOS 4.1 nie jest systemem idealnym i można też znaleźć negatywy. Pierwszą rzeczą, która może się nie podobać w stosunku do AmigaOS 4.0 to minimalnie obniżona kompatybilność wstecz. Natrafiłem na kilka programów, głównie graficznych, którym chyba nie bardzo podoba się kompozycja warstw zastosowana w AmigaOS 4.1, kilku innym (głównie ze stajni Haage & Partner), nie odpowiada nowa wersja locale.library (także niektóre wersje arkusza kalkulacyjnego Turbo Calc mają z nią problemy - przyp. SZAMAN). Na szczęście można skutecznie temu przeciwdziałać, wyłączając kompozycję warstw, czy podmieniając locale.library na starszą. Drugim zauważalnym problemem jest zmniejszona stabilność oprogramowania wykorzystującego akcelerację 3D. Tutaj jednak także nie ma powodów do załamywania rąk, gdyż duże produkcje i gry nie powodują większych problemów, mała stabilność dotyczy raczej drobniejszych rzeczy portowanych masowo i na szybko.

Te dwa małe minusy nie mogą jednak przesłonić naprawdę sporej liczby plusów, jakie wnosi najnowsza odsłona AmigaOS. Opisywana tutaj aktualizacja to spory krok na przód zarówno pod względem wyglądu, jak i funkcjonalności. Dodatkowo trzeba zauważyć, że w stosunkowo krótkim czasie pojawiła się całkiem pokaźna ilość oprogramowania, w tym tak ważne pozycje jak nowe wersje OWB, których minimalne wymagania to właśnie AmigaOS 4.1. Podsumowując, jeśli posiadasz odpowiedni sprzęt, ten system zdecydowanie powinieneś mieć.

Rafał Chyła, Szymon Tomzik
zobacz inne nasze artykuły » komentarzy: 0
Menu
Baza wiedzy
AmigaOS.pl
Naczelny poleca
Najpopularniejsze
eXec blog

Świat poza Amigą: