Amiga forum / Klony Amigi / Amiga OS4.1 na Pegasos II
Czytasz wątek: Amiga OS4.1 na Pegasos II
-
Tomasz Rakowski
Nieaktywny użytkownik starego forum
-
Re:Amiga OS4.1 na Pegasos II wysłany: 2009-09-15 22:02
@
Przeczytaj wątek "Chłodzenie G4" na PPA, a potem wrzuć swoją wypowiedź do kosza.
Dobra źle to ująłem mi się przez to nie spalił.
-
stOOsh
Nieaktywny użytkownik starego forum
-
Re:Amiga OS4.1 na Pegasos II wysłany: 2009-09-16 08:21
@amigafan
Zrozumiałem - szybszy start systemu to szybsze uruchomienie środowiska pracy. Jeżeli jest to kilka programów to można nawet mieć skrypt, który jednym kliknięciem uruchomi je wszystkie. Programy używane b. często (zawsze?) np. komunikator i poczta mogą być uruchamiane przy starcie systemu.
A ten skrypt załaduje też wszystkie dokumenty i pliki, nad którymi pracowałem, przywróci wszystkie otwarte strony www, programy uruchomi na odpowiednim ekranie (pracuję na kilku na raz), ustawi odpowiednie wielkości okien, zoomy itd, itp. jednym słowem przywróci identyczne środowisko pracy z przed wyłączenia?
-
amigafan
Nieaktywny użytkownik starego forum
-
Re:Amiga OS4.1 na Pegasos II wysłany: 2009-09-16 09:29
TAK
-
Hubert
Nieaktywny użytkownik starego forum
-
Re:Amiga OS4.1 na Pegasos II wysłany: 2009-09-16 09:36
A z jeszcze innej strony, może na AmigaOS takie "siłowe" rozwiązanie ma sens. Ale nie wyobrażam sobie takiego zamykania Windowsa czy Linuksa. To byłaby istna gra nerwów i ćwiczenie na refleks, bo a nóż Windows właśnie zakręci talerzami bo do swapa mu się zachce sięgnąć. Po każdym takim wyłączeniu po kilka uszkodzonych plików, które system będzie chciał naprawiać po restarcie a po kilkudziesięciu prawdopodobnie bad sektory uniemożliwią poprawne działanie systemu i trzeba będzie użyć odpowiednich narzędzi. Dzisiaj już nie jest tak źle z tym ale do niedawna wyłączenie przypadkiem w ten sposób Linuksa mogło się zakończyć problemami z powtórnym uruchomieniem i koniecznością naprawy w trybie tekstowym.
-
mufa
Nieaktywny użytkownik starego forum
-
Re:Amiga OS4.1 na Pegasos II wysłany: 2009-09-16 14:35
@Hubert
A z jeszcze innej strony, może na AmigaOS takie "siłowe" rozwiązanie ma sens. Ale nie wyobrażam sobie takiego zamykania Windowsa czy Linuksa. To byłaby istna gra nerwów i ćwiczenie na refleks, bo a nóż Windows właśnie zakręci talerzami bo do swapa mu się zachce sięgnąć. Po każdym takim wyłączeniu po kilka uszkodzonych plików, które system będzie chciał naprawiać po restarcie a po kilkudziesięciu prawdopodobnie bad sektory uniemożliwią poprawne działanie systemu i trzeba będzie użyć odpowiednich narzędzi. Dzisiaj już nie jest tak źle z tym ale do niedawna wyłączenie przypadkiem w ten sposób Linuksa mogło się zakończyć problemami z powtórnym uruchomieniem i koniecznością naprawy w trybie tekstowym.
No i własnie o tym cały czas mówimy, to nie jest żadne ulepszenie, zabezpieczenie przed dziećmi itp. To jest konieczność ze względu na słabości czy jak kto woli ficzersy innych OSów, które opisałeś powyżej. Na Amidze takie wyłączanie nigdy nie było konieczne, od zawsze wyłączało się ją z przycisku od A1000 poczynając a na AONE kończąc. Jeśli od urodzenia jesteś przyzwyczajony do "ergonomicznego" wyłączania światła, telewizora czy komputera - czyli pstrykasz i masz, to musi być niebywale wkurzające codziennie przy każdym wyłączaniu komputera cisnąć guzik te cholerne 4 sekundy. Na AOS inaczej się nie da, bo jak piałem nigdy nie było potrzebne wyłączanie kompa a'la menu start, gdyż wszystkie sprzęty, w tym również te na których dotychczas działał AOS 4 wyłączały się normalnie. Być może teraz kiedy AOS działa również na Pegasosie, w kolejnych uaktualnieniach systemu zostanie zaimplementowana programowa funkcja wyłączania komputera (już zresztą pojawił się jakiś skrypt na OS4Depot), jednak na chwilę obecną w systemie tego nie ma, więc słusznie Konrad podkreśla te 4 sekundy jako wadę w użytkowaniu Pegaza i OS4 w stosunku do innych platform sprzętowych, bo przecież przyznasz że zaletą to nie jest.
-
tiges_wiz
Nieaktywny użytkownik starego forum
-
Re:Amiga OS4.1 na Pegasos II wysłany: 2009-09-16 16:19
Sprawa nie jest taka prosta. To dotyczy budowy systemu plikow. Journaling i buforowanie zapisu wymagaja jednak takiego zamkniecia (podobnie odmontowuje sie dyski i pamieci podlaczane do USB). Dotyczy to i NTFS i EXT (notabene moje ubuntu odpala sie przez 13 sekund (ext4) uruchamiajac w tym czasie compiza).
Poki FS dziala jak na amidze, poty mozna ja bedzie zamykac od razu przyciskiem.
Jezeli pojawia sie nowoczesniejsze FS-y, to i przycisk zamknij system bedzie koniecznoscia.
Buforowanie zapisu mozna wylaczyc, ale transfer wtedy spada. A ja lubie jak mi sie pliki kopiuja z predkoscia wieksza niz 50 MB/s z dysku na dysk.
i mala uwaga. poki system jest jeden i uzytkownik jeden, to cache dyskowy nie ma wiekszego znaczenia. ale juz w czasie pracy w sieci (linux nawet ma serwer graficzny) zaczynaja sie schody. przeciez praca na zdalnym terminalu to nic szczegolnego w tym systemie. i albo pozwolisz dyskowi skakac z klastra na klaster, co przy kilkudziesieciu uzytkownikach moze spowodowac, ze serwer stanie, albo uruchomisz cache i zoptymalizujesz zapis. podobnie jest w windows. koniecznosc zamykania systemu pojawila sie po poważnym wprowadzeniu grup sieciowych w windows 95. DOS zamykal sie przyciskiem.
jak chcesz zobaczyc jaka jest roznica w zwolnionem tempie, to zacznij kopiowac plik z napedu CD ... i za chwile nastepny. CD praktycznie stanie. Cache rozwiazalby problem czasu przy ewentualnym jednoczesnym zapisie danych, ale nie moglbys zamknac systemu od razu. Po wcisnieciu zamknij system komputer dokonczylby zapis. jakbys go zamknal od razu, to tracisz dane. cos za cos. Ale przyspiesznie o 10 minut przenoszenia danych, kosztem kliku sekund przy zamknieciu moznaby bylo przezyc. Po za tym nikt nie zamyka recznie systemu trzymajac przycisk
to tylko po zwisie.
« poprzednia 1 2 3 4
- Menu
- Baza wiedzy
- AmigaOS.pl