Amiga forum / Hyde Park / Dobry film: "Moon"
Czytasz wątek: Dobry film: "Moon"
-
radov
Nieaktywny użytkownik starego forum
-
Dobry film: "Moon" wysłany: 2009-12-06 19:39
Poprzednio polecałem niespodziewanie dobrą grę, teraz polecam niespodziewanie dobry film
Moon - niskobudżetowa produkcja (5mln$), zdjęcia trwały 33 dni, premiera miała miejsce w styczniu 2009. Bardzo dobra muzyka.
Czego się spodziewać? Porządnie zrealizowanego sci-fi, braku dłużyzn (pomimo mało widowiskowej akcji), niskiej dawki błędów oraz poprawnego zakończenia. Czyli tego, wszystkiego czego brakuje w czołowych produkcjach sci-fi tego roku (Transformersy, Terminatory czy Dystrykty). Film był kręcony w czasie "strajku scenarzystów" w Hollywood z 2008r., dzięki czemu reżyser (jak sam stwierdził) miał dostęp do zasobów i ludzi, z których normalnie nie mógłby skorzystać. Wielka szkoda, ze przez polskie kina "Moon" przeszedł niezauważony. Film powinien konkurować do miana sci-fi roku.
Akcja:
Sam Bell jest jedynym pracownikiem stacji księżycowej, zajmującej się wydobyciem Helu3. Jego trzyletni kontrakt właśnie dobiega końca. Sam nie może doczekać się opuszczenia bazy ze względu na coraz gorszą kondycję psychiczną oraz tęsknotę za rodziną. Niestety, podczas rutynowego przeglądu żniwiarki ulega wypadkowi...
Na Youtube jest oficjalny trailer, niestety pokazuje on co stanowi "clue" wypadku, a moim zdaniem warto przysiąść do filmu bez tej wiedzy. Jeśli ktoś jednak potrzebuje trailera do wyrobienia sobie opinii, to "clue" jest wyjawiane w drugiej minucie. Pierwsze 60s można obejrzeć bezpiecznie.
-
amigafan
Nieaktywny użytkownik starego forum
-
Re:Dobry film: "Moon" wysłany: 2009-12-06 20:38
Czy film jest dobry to rzecz gustu.
Widziałem go jakieś dwa tygodnie temu i film był dla mnie tragicznie nudny. Do tego stopnia, że oglądałem go na dwa razy bo za jednym razem z nudów nie byłem w stanie przy nim wysiedzieć.
Akcja w zasadzie jest totalnie przewidywalna. Zanim napięcie się dobrze zbuduje (wypadek głównego bohatera, rozmowa komputera z centralą) to już po kilku minutach wiadomo wszystko, gdy Sam odwiedza miejsce wypadku i znajduje kogo ma znaleźć.
Przypominało mi to trochę znaną z klasycznych greckich tragedii "teatr jednego aktora" a zamiast chóru z którym dialog prowadzi bohater występuje komputer.
Jedynym pozytywnym akcentem tego filmu, jak dla mnie, to był właśnie ten komputer, któremu głosu użyczył Kevin Spacey.
Nudą ziejącą z ekranu co prawda nie pobił Solaris, ale niezwykle się do niego zbliżył.
Jak dla mnie bezapelacyjnie filmem sci-fi nie tylko roku ale i dekady jest "Dystrykt 9"
-
pawelini
Nieaktywny użytkownik starego forum
-
Re:Dobry film: "Moon" wysłany: 2009-12-07 00:47
Moon swietny. Obejrzalem kiedys wieczorkiem jako zapychacz czasu przy kompie, nastepnego dnia obejrzalem jeszcze raz z zona. Fajny klimat, swietna muzyka. No i pomysl ciekawy. Posucha w temacie ambitnego scifi ostatnimi latami, ale ten byl wyborny.
Nuda? Ja tam mogl bym godzinami patrzec na podrozujacy statek kosmiczny. Np Leonov czy Discovery w odysei Leci, leci, leci swiatelka migaja, hal gada, wszyscy zahibernowani. Miod Ten film traktuje tez o pustce i samotnosci. Polecam.
-
Gordon Shumway
Nieaktywny użytkownik starego forum
-
Dobry film: "Moon" wysłany: 2009-12-07 08:16
@amigafan
Solaris? Hehe, to jeden z moich ulubionych filmow/ksiazek sci-fi, chyba wiec bede musial siegnac po tego "Moona".
-
radov
Nieaktywny użytkownik starego forum
-
Re:Dobry film: "Moon" wysłany: 2009-12-07 18:12
Pozwoliłem sobie nadużyć praw administratorskich i usunąłem SPOILERa
Tak więc, jak widać opinie o filmie są różne. W przypadku "District 9" jest jak dla mnie za dużo "fikcji", a za mało nauki. A szczególnie przeszkadza mi kilka "naciągnięć" w scenariuszu, np. czy na całym olbrzymim statku obcych nie dało się ukryć drugiej fiolki z paliwem? Albo: dlaczego snajper z karabinem dużego kalibru o zasięgu 2km strzela do celu ze 100m? (i zaraz ginie?) Albo2: Jaka jest szansa, że paliwo do statku obcych z drugiego końca galaktyki.... (tu kończę bo spoiler)
Zapomniałem dodać do opisu to co zachęciło Gordona, a odrzuciło Amigafana: film łączy klimaty "nudnych" filmów sci-fi: Solarisa i Odysei 2001. (chociaż tak swoją drogą: Solaris i nagie pośladki GC również mnie wynudził ))
Mi bardzo podobały się w "Moon" efekty specjalne - bardzo lubię klimat kosmosu przedstawianego za pomocą makiety Ten efekt z kolei przypomina trochę Obcego II Makieta pozwala uzyskać zupełnie inną jakość niż animacja komputerowa. Jest to może nieco surowy styl retro - ale taki mi właśnie odpowiada.
PS. Warto też zobaczyć film "9" Tima Burtona. Fajna animacja, nieco przesadnie dydaktyczna. Zrealizowana w stylu futurystycznej, ponurej baśni.
-
wawul2
Nieaktywny użytkownik starego forum
-
Re:Dobry film: "Moon" wysłany: 2009-12-08 13:06
Moon bardzo dobry film, posiada glebie, czego brakuje nowym filmom sc-fi. Ogladalem go z zapartym tchem.
Jesli ktos lubi filozoficzne filmy sci-fi. to polecam "Surogaci" z Bruce W. Daje wiele do myslenia i widzac obecna sytuacje z gg, nk i graniem w tibie online bez wychodzenia z domu, to nie wiele nam do tego brakuje. Świeże, inne spojrzenie na temat przyszlosci. Tytul i plakat mnie nie zachecil, wlaczylem z ciekawosci przy znajomych, okazalo sie ze ogladalismy go do konca i nie dalo sie od niego oderwac nawet na jakas rozmowe tak wszystkich zaciekawil.
-
LeniwyWilk
Nieaktywny użytkownik starego forum
-
Re:Dobry film: "Moon" wysłany: 2009-12-08 17:12
Zobaczylem i moim zdaniem film jest sredni,na szczescie da sie go ogladac ale fabula troche naciagana bo przeciez dobrze by mozna bylo tez wmowic im ze na ziemi wybuchla katastrofa i musza sieciec na tym monie do konca zycia .
-
LeniwyWilk
Nieaktywny użytkownik starego forum
-
Re:Dobry film: "Moon" wysłany: 2009-12-08 17:14
A i jeszcze jedno zobacz solaris tarkowskiego z 70 ktoregos albo stalkera klasyka kina swietne filmy i do tego zrobione w czasch komuny w rosji.
-
pawelini
Nieaktywny użytkownik starego forum
-
Re:Dobry film: "Moon" wysłany: 2009-12-09 03:31
Lepszy najemnik to taki ktory ma cel siedzenia na ksiezycu - opuscic go - teskni za domem, kobita, zyje nadzieja, przyklada sie do roboty. Implant To co zrobiono z goscia to najemnik idealny, kazdy egzemplarz wyszkolony w swoim zadaniu, przy okazji jego dzialaniem kieruje pragnienie celu. W momencie jego kontuzji/swirowania/wyczerpania fizycznego(w filmie widac jakas chorobe popromienna) restart. Fajnym motywem ciaglosci (jedynym w filmie!), rzezbione figurki, ktore gosciu "zastal na miejscu" rzezbione niby przez innych ludzi odwiedzajacych wczesniej baze
Watpie czy klasyczny pracownik chcialby spedzac czas na ksiezycu jako dozorca Psychoza, samotnosc a z drugiej strony(korporacji) - szkolenia, koszty, pensje motywujace do takiej bezsensownej pracy, w ogole jak znalezc chetnych
-
amigafan
Nieaktywny użytkownik starego forum
-
Re:Dobry film: "Moon" wysłany: 2009-12-09 22:01
@pawelini
(w filmie widac jakas chorobe popromienna)
To nie choroba popromienna tylko błędy replikacji DNA przy klonowaniu powodujące, że organizm klona (w tym filmie) funkcjonuje sprawnie tylko ok 3 lat.
Dlatego na tyle były robione kontrakty. Gdyby klon mógł pracować np. 5 czy 8 lat to pewnie na tyle byłyby kontrakty.
W filmie każdy z nich pod koniec 3-letniego okresu był na krawędzi załamania homeostazy.
W "realu" to właśnie te problemy (pomijając prawne zakazy klonowania w wielu państwach m.in. w Polsce) są głównym powodem dla którego obecnie nie ma klonowania np. zwierząt hodowlanych na masową skalę.
-
wawul2
Nieaktywny użytkownik starego forum
-
Re:Dobry film: "Moon" wysłany: 2009-12-10 14:43
@LeniwyWilk
Zobaczylem i moim zdaniem film jest sredni,na szczescie da sie go ogladac ale fabula troche naciagana bo przeciez dobrze by mozna bylo tez wmowic im ze na ziemi wybuchla katastrofa i musza sieciec na tym monie do konca zycia .
No tak, ale po co wtedy pracowac? Ten klonik pracowal tylko dlatego, ze widzial nagrane wczesniej wiadomosci od swojej zony, a robot opiekun ladnie wszystko pilnowal, zeby nie wyszlo na jaw. Klon robil i zyl tylko nadzieja, ze za 3 lata wroci do zony, ktora ciagle na niego czeka.
-
radov
Nieaktywny użytkownik starego forum
-
Re:Dobry film: "Moon" wysłany: 2009-12-10 18:07
Oraz kasą jaką za kontrakt miał dostać. Charytatywnie przecież nie pracował Jego pamięć była kopią pierwszego Sama Bella, który przyleciał w celu zarobkowym i na Ziemię szczęśliwie wrócił.
-
LeniwyWilk
Nieaktywny użytkownik starego forum
-
Re:Dobry film: "Moon" wysłany: 2009-12-10 19:25
No tak, ale po co wtedy pracowac? Ten klonik pracowal tylko dlatego, ze widzial nagrane wczesniej wiadomosci od swojej zony, a robot opiekun ladnie wszystko pilnowal, zeby nie wyszlo na jaw. Klon robil i zyl tylko nadzieja, ze za 3 lata wroci do zony, ktora ciagle na niego czeka.
no ale sam przyznasz ze dysponujac taka technologia to mozesz takiego klona zaprogramowac jak chcesz gdzie chcesz np ze nie ma czegos takiego jak pieniadze ze ta praca jest super itd.Albo np ze robi to dla amisi i jak bedzie dobrze pracowal to ami bedzie zyla 100 lat .
-
radov
Nieaktywny użytkownik starego forum
-
Re:Dobry film: "Moon" wysłany: 2009-12-10 19:39
...oraz wyhodować klona, który ma 8 rąk, prosty mózg i żywi się światłem słonecznym? )
W filmie mają chyba technologie jednak ograniczoną - nie potrafią bezbłędnie skopiować DNA, ani tym bardziej tworzyć własnych organizmów. Nie mogą też tworzyć wspomnień, tylko zgrywać istniejące.
I od tego jest właśnie "sci" w "fi", by ograniczać zapędy scenarzystów, starając się przewidzieć możliwy rozwój technologii.
PS. Ale nadal nie rozumiem pierwszego pytania. Jeśli decyduję się pracować 3 lata na stacji kosmicznej i na nią jadę - to chyba dlatego właśnie pracuję na niej 3 lata i czekam powrotu?
-
wawul2
Nieaktywny użytkownik starego forum
-
Re:Dobry film: "Moon" wysłany: 2009-12-11 09:51
@LeniwyWilk
Albo np ze robi to dla amisi i jak bedzie dobrze pracowal to ami bedzie zyla 100 lat .
Heheheh huuhhaaa - usmialem sie do lez!!!!
- Menu
- Baza wiedzy
- AmigaOS.pl