Dzisiaj na tapetę serii "Za i przeciw" trafia "przypakowana" Amiga 2000 czyli model 2500. Model niemal zawsze jest opisywany razem ze zwykłą A2000 co według mnie jest błędem, gdyż po wyjęciu komputera z pudełka dostawaliśmy znacznie więcej niż normalnie.
Dlaczego warto mieć A2500?
- bo jest to jeszcze rzadszy model Amigi niż A2000, a szczególnie w rękach zwykłych (nie TV) użytkowników,
- dostajemy od razu kartę turbo, w zależności od wersji - A2620 lub A2630,
- karty turbo posiadają koprocesor MC68881 (A2620) lub MC68882 (A2630),
- modele te mają MMU,
- A2500 posiada kartę z kontrolerem SCSI,
- A2500 ma flicker-fixer o oznaczeniu A2320, który likwidował miganie ekranu w trybie "interlaced",
- karta A2320 posiada oczywiście również wyjście VGA,
- jeśli już jakąś A2500 kupimy to prawdopodobnie od razu z wmontowanym Video Toastrem,
- na kartach turbo było montowane 2/4 MB dodatkowej pamięci,
- w gratisie dostaniemy zwykłe MC68000, której dalej siedzi na płycie głównej, ale nie jest używane przez komputer.
Dlaczego nie warto mieć A2500?
- wydajność A2500 jest mniejsza w stosunku do A3000 z tym samym procesorem MC68030/25Mhz,
- możliwości zobaczenia z bliska bezsensownych wydatków Commodore na płycie głównej w postaci MC68000 - którego A2500 nie używa,
- ta rozbudowana konfiguracja niekoniecznie spodoba się grom,
- wszystkie inne wady zwykłej A2000, o której pisaliśmy tutaj.
Na koniec ciekawostka - w 2017 roku Amiga 2500 wykorzystywana przez amerykańską agencję kosmiczną NASA została wystawiona na aukcji, jej zdjęcia zobaczycie w tym naszym newsie.
Zdjęcie Amigi - Adam Skiba.