Dzień dobry, chociaż pora pisania artykułu wskazuje raczej na to żeby powiedzieć "dobry wieczór".
Piszę o "niesamowitej" grze, którą można przyrównać do Virtual Karting mimo że tematyka obu gier jest zupełnie różna to poziom wykonania ten sam, czyli tragiczny. Oceniłem grę wyjątkowo na wstępie i właściwie powinienem zakończyć ten artykuł już teraz, aby Was i siebie nie denerwować, ale jednak spróbuję pisać dalej. Tutaj też uwaga - grałem na CD32.
Wkładam płytkę do napędu i pojawia się ekran tytułowy prezentujący logo Flair Software - więc to Oni stworzyli tego gniota. Jak na grę "z kompaktu" to całe wprowadzenie do gry wygląda żałośnie, poza logo nie ma żadnego intra, a muzyka nie jest na pewno puszczana bezpośrednio z CD. Sam bym lepszy moduł stworzył na swojej A500, dajcie mi tylko więcej "chip-ramu". Moduł z intra przygrywa nam także w menu - tak, tak, innego nie ma. Wersja CD - dobre żarty.
Menu
Opad szczęki o podłogę - mogę wybrać opcję językową. Jest polska! Nazwy w menu są dobrze przetłumaczone, niestety sam rozkład menu jest bez sensowny. Tam gdzie wybiera się mecz według nazwy wchodzi się do pozostałych opcji. Właściwie jedyną funkcją, która jest dobrze podpisana jest "Exit to Dos" - przypadek? Wątpię. Ja jednak metodą prób i błędów wybrałem w końcu rozpoczęcie meczu i tutaj znowu coś skopali.
Grafika
Tutaj można powiedzieć kilka dobrych słów. Tak też jestem zdziwiony. Boisko i postacie są porządnie zrobione. KONIEC DOBREGO O TEJ GRZE. Animacja piłkarzy jest do (autocenzura), po prostu słaba. Zostało tyle miejsca w pamięci, a oni nawet trybun nie zrobili, brak także sędziego. Dla przypomnienia w mocno średnim International Soccer sędzia po boisku biegał i potrafił wywalić pięciu zawodników.
Dźwięk
Przez CAŁĄ grę JEDEN nędzny moduł. Przy tym co odgrywa ta gra to moduł ze wspomnianego International Soccer jest majstersztykiem. No dobra, trybuny których nie ma krzyczą!
Prawie koniec
Jeśli myślicie że grafika i dźwięk tę grę zabiły to jesteście w błędzie. Produkcję dobiła mechanika gry. Gra wykorzystuje aż 1 z 6 przycisków "fire" na joypadzie, chociaż zdarza się jej wykorzystywać też tych przycisków zero - nie to nie żart! Scena z meczu: piłka leci w mojego bramkarza, a ten odskakuje na bok i to tak jakby naśladował Petera Schmeichela. Ktoś powie - często tak było w grach. To prawda, ale w innych drużyna komputera także popełniała takie błędy, a tutaj... tylko nasza! Jest kilka typów muraw, ale komputer sam ją sobie losowo wybiera, co jest po prostu głupie. Oczywiście nasz zespół akcji nie zrobi. Możemy kopać tylko do przodu licząc że piłka wpadnie "gdzieś".
Na koniec podsumuje tę grę jedyną dobrą opcją EXIT TO DOS
Dziękuję i omijajcie tę pozycję z daleka!
PS. Wszystkie obrazki pochodzą z serwisu www.mobygames.com