W latach 70-tych ubiegłego stulecia pojawiły się na naszym rynku konsole do gier telewizyjnych. Co prawda nie były to zabawki najwyższych lotów jeśli przypatrzymy się im z pozycji nowoczesnych konsol typu Xbox czy PlayStation. Po prostu małe skrzynki, które podłączało się bezpośrednio do telewizora oferujące od razu rozrywkę. Co dziwne, pomimo braku porywających efektów graficznych każda gra na tych konsolach potrafiła przyciągnąć gracza na wiele godzin. Najbardziej popularną grą spotykaną na tym sprzęcie był tenis. Po podłączeniu konsoli do telewizora i odnalezieniu odpowiedniego kanału na którym pracowała konsola na wstępie gracz widział czarny ekran, ale to nie był błąd aplikacji, ale jedynie przygotowanie do właściwej gry. Tak właśnie prezentował się PONG.
Kiedy pojawił się ekran powitalny, można było wybrać czy chcemy grać z konsolą czy też z drugim graczem. Gra, zainstalowana na konsoli Pong umożliwiała również na wybranie jednego z czterech poziomów trudności. Na najniższym poziomie kwadracik imitujący piłkę tenisową poruszał się dość wolno umożliwiając graczowi lub graczom odpowiednie ustawienie prostokąta, który miał być odpowiednikiem rakiety tenisowej. Im wyższy poziom trudności tym szybciej piłka krążyła pomiędzy graczami odbijając się od ścian zmieniając co chwilę kierunek lotu piłki. Gra oferowała również zmianę wielkości rakiet, którymi posługiwali się gracze. Podnosiło to poziom adrenaliny i dawało jeszcze większą radość z grania. Można było również dokonać takiego ustawienia gry, gdzie gracz miał do dyspozycji dwie rakiety. Powodowało to, że owszem gracz miał większe możliwości odbicia, jednak jeśli piłka trafiła w swojego gracza to wracała i gracz tracił punkt. Grano zazwyczaj do 15 punktów choć można było spotkać wersje Ponga gdzie gra kończyła się po uzyskaniu 21 punktów.
Z czasem pojawiły się także konsole, które miały wgrane kilka lub kilkanaście różnych gier. Jednak to właśnie te pierwsze gry na konsolach w tamtych czasach były synonimem nowoczesności i najbardziej zapadły w pamięć. W minionych czasach takie gry można było również spotkać w salonach gier zręcznościowych. Nie jeden gracz zostawił tam pewnie niemałą sumę pieniędzy, tylko po to aby móc choć przez chwilę zagrać w tenisa. Do tej pory w internetowych sklepach, pojawiają się ogłoszenia z możliwością zakupu takich konsol.
Co więcej nadal istnieje wielu miłośników tych prostych gier, takich jak wspomniany tenis, którzy lubią wrócić do czasów młodości i zamiast w gry, które można spotkać na nowych konsolach, w trójwymiarowej rzeczywistości pragną powrócić do najprostszego grania, gdzie na czarnym ekranie widnieją jedynie białe prostokąty i kwadracik.
Wet Beaver Games
Na Amigę powstało wiele klonów PONGa mniej lub bardziej udanych jednak moją uwagę zwróciły tylko dwie produkcje, które nie różnią się zbytnio od oryginału. Pierwszą z nich jest "Wet Beaver Games", symulator tenisa stworzony przez firmę "Activas Washing Corporation". Gra powstała w 1990 roku dla Amig z chipsetem OCS/ECS. Oferuje graczowi między innymi 3 tryby gry: Tennis, Soccer oraz Squash, które zmieniamy za pomocą klawiszy 1, 2, 3.
Pierwszym ciekawym udogodnieniem w grze jest możliwość stoczenia pojedynku nie tylko z żywym graczem ale także z komputerem, który do łatwych przeciwników nie należy. Kolejnym urozmaiceniem jakie zostało dodane w porównaniu do oryginału jest przemieszczanie rakiet tenisowych nie tylko w pionie ale również w poziomie. Dzięki czemu możemy stoczyć bardziej realistyczną walkę z naszym oponentem. Dla przypomnienia dodam, że celem gry jest uzyskanie przez nas 15 punktów aby wygrać pojedynek.
Aby umilić nam jeszcze bardziej rozrywkę autorzy zdecydowali się na dodanie rozmaitych dźwięków, które przy odrobinie wyobraźni przeniosą nas na prawdziwy kort tenisowy na którym poza nami jest spora widownia fanów wykrzykujących to i owo w naszym kierunku.
Na zakończenie dodam, że dyskietka jest wypełniona po brzegi różnorodnymi samplami, które można w łatwy sposób podmienić na własne co może przydać się szczególnie fanom tenisa i Agnieszki Radwańskiej odnoszącej ostatnio spore sukcesy na arenie między narodowej. Autorzy zaznaczają, że gra działa najlepiej na maszynach z 1MB CHIP RAM co myślę, że na dzisiejsze czasy nie jest już problemem.
PONG
Kolejnym ciekawym symulatorem tenisa na Amigę jest gra o tytule "Pong", który został wydany 3 lipca 1992 roku na licencji Public Domain przez mało znanego Włocha Claudio Buraglio. Pomimo, że ta mała pchełka waży niecałe 14KB to ma do zaoferowania graczowi naprawdę spore możliwości. Możemy na przykład zmienić kolor stołu (Help), wielkość rakiet tenisowych (F10), ich prędkość poruszania (1-9), zwiększyć lub zmniejszyć prędkość poruszającej się piłki (+/-) czy zdecydować czy chcemy grać za pomocą myszki, joysticka, pada lub klawiatury (F1-F2).
Do wyboru mamy aż 4 tryby gry: Tennis, Hockey (Hokej), Squash oraz Pelota (odmiana tenisa), które wybieramy za pomocą spacji. Sterowanie rakietami tenisowymi odbywa się jak w oryginalnym PONGu czyli pionowo. Nie ma takiej możliwości jak w poprzedniej grze aby podejść bliżej na pole przeciwnika.
Warto również wspomnieć o tym, że przy każdorazowej zmianie stołu automatycznie resetuje się nam punktacja, można też tego dokonać w dowolnej chwili klawiszem (Del). Miłym jak na tamte czasy akcentem jest możliwość wyjścia z gry do Workbecha klawiszem (ESC). Na zakończenie dodam, że Pong posiada oryginalne dźwięki, niestety do jego wad można zaliczyć brak możliwości rozegrania pojedynku z komputerem.
Serdecznie zachęcam wszystkich do spróbowania swoich sił w nieśmiertelnego PONGa. Mam nadzieję, że również Was te gry przeniosą choć na chwilę do tamtych cudownych czasów, czasów narodzin nowej ery gier komputerowych.