Web Analytics
eXec.plMAGAZYN UŻYTKOWNIKÓW KOMPUTERÓW AMIGA
Amiga forum / Hyde Park / A może by tak... zgoda?

Czytasz wątek: A może by tak... zgoda?

Andrzej Drozd
Nieaktywny użytkownik starego forum

Re:A może by tak... zgoda? wysłany: 2009-10-24 23:35

@Zion
Być może Twoim zdaniem Andrzeju, jak również na rękę ci w tym wątku na kogoś zrzucić tworzenie wojny skoro sam za to dostałeś przed chwilą po głowie. Milczenie jednak oznacza przyzwolenie na zło. Wyraziłem swoje zdanie, czy odbierasz mi do tego prawo Andrzeju? Bo jeśli tak, to odbierasz je również sobie. Nie jesteś lepszy od innych, więc nie pozwalaj sobie nazywać innych trollami jeśli nie potrafisz tego zrobić na ppa. Jeśli uważasz, że tam nie powinieneś tym bardziej nie powinieneś tu. Zasady są proste, jeśli będziemy ich przestrzegać wtedy może zapanuje pokój. Ty Andrzeju zachowujesz się w tym momencie jak troll, który wyskakuje i pisze drugiej osobie, że nim jest. Naprawdę uważasz, że obłudą coś zdziałasz?




Ale ja jestem Trollem. Wszystkim co napiszesz. Przegralem. Po prostu przegralem. Tylko Amiga zostala. Przynajmniej ta klasyczna. Mam jeszcze dwa magazynki naboi, jedna torpede, kalasznikow...ale po co mi to?

Odpowiedz

Zion
Nieaktywny użytkownik starego forum

Re:A może by tak... zgoda? wysłany: 2009-10-24 23:50

Nie wiem, planujesz samobójstwo i nie wiesz jak je wykonać przy pomocy AK-47 choć to dziecinnie łatwe. Wiem natomiast, że niepotrzebnie robisz bałagan w tym wątku. Generalnie, jak radził Krashan nie będę karmił trolla

Odpowiedz

Andrzej Drozd
Nieaktywny użytkownik starego forum

Re:A może by tak... zgoda? wysłany: 2009-10-24 23:54

AmiZap:

"Ich konkurencyjność ma znaczenie komercyjne i społeczne. "

Ufff. Czyli korporacyjne? Świetnie, Adenddeum.

Wyrwałem z kontekstu. Ale ja juz nie wiem czy sie smiac, czy plakac.

Odpowiedz

Andrzej Drozd
Nieaktywny użytkownik starego forum

Re:A może by tak... zgoda? wysłany: 2009-10-24 23:57

@Zion
Nie wiem, planujesz samobójstwo i nie wiesz jak je wykonać przy pomocy AK-47 choć to dziecinnie łatwe. Wiem natomiast, że niepotrzebnie robisz bałagan w tym wątku. Generalnie, jak radził Krashan nie będę karmił trolla




Dziecinnie latwe, to jest nawet niedorosniecie, "nawet" do dziecinnego zadania. Ja chyba jednak w druga strone - mnie juz nie ma, a jednak kurczowo trzymam sie rzeczywistosci

Odpowiedz

Andrzej Drozd
Nieaktywny użytkownik starego forum

Re:A może by tak... zgoda? wysłany: 2009-10-25 00:46

Zion: "Generalnie, jak radził Krashan nie będę karmił trolla "

Generalnie, to powinienes miec swoj wlasny rozum. Tołdi.
Bo świat jest wybuchowy. Krashan ci dobrze radzi, ale Ty to chyba na opak interpretujesz.

Odpowiedz

QkiZ
Nieaktywny użytkownik starego forum

Re:A może by tak... zgoda? wysłany: 2009-10-25 04:15

@amigafan
Choć kiedy As Dalszym aspektem było szybkie (z braku czasu) "zakulisowe" porównanie, które wówczas opisałem tu na forum. Jeżeli pamiętasz, wywołało to oczywiście burzę i niezłe plucie jadem na sąsiednim portalu (a to podobno amigowcy są zaślepionymi fanatykami).



no niestety nie pamiętam.


@
Notabene swego czasu postulowałem zmianę nazwy w/w imprezy np. na Pegasos Show, ponieważ będąc imprezą promocyjną/reklamową Pegasosa swoją nazwą wprowadza w błąd ludzi, którzy jadąc tam, spodziewali się spotkania poświęconego Amidze a nie imprezy promocyjnej innego systemu.


czy to znaczy, że Pegasos nie ma nic wspólnego z Amigą :?: bo mi się wydaje że pośrednio ma.


@
Z mojej strony również nie mam zamiaru ani ochoty bratać się czy też pojawiać na imprezach jeżeli wiem, że będą na nich pewni przedstawiciele MOSowego środowiska.
Z większością (niezależnie jakiego systemu używają) mogę bez problemu wymieniać poglądy zarówno na forum jak i na spotkaniu "w realu", niemniej jest kilka osób, z którymi nie chcę mieć nic wspólnego.



nawet jeśli mogłoby to rozwiązać problem nienawiści międzykomputerowej :?: jakkolwiek głupio to brzmi i taka nienawiść jest trochę dziecinadą pokroju commodore vs. atari.


@
Nie widzę też powodu aby fałszywie i obłudnie podawać sobie ręce a potem przeczytać niewybredne komentarze na swój temat na IRCu.


no skoro ktoś tak robi to rzeczywiście nie ma co sie bratać z kimś takim, ale z drugiej strony nie należy przenosić tego na inne osoby.


@
Jeżeli większość czasu takiej imprezy zajmują kpiny z Amigi/AmigaOS, przerywane prezentacjami konkurencyjnych rozwiązań to takim spotkaniem nie jestem zainteresowany.


kpiny z Amigi - nie, konkurencyjne rozwiązania - czemu nie. konkurencja to nie jest zła rzecz.
@"Radov"
Amiga Inc. ma wiele grzeszków, ale za to jedno należy się jednak pewna doza szacunku. To właśnie dzięki temu Acer nie sprzedaje teraz laptopów marki „Amiga”. W tamtym czasie MOST zdecydował się wesprzeć konkurencję, odcinając dość mocno od poczynań Amiga. Jeśli więc podjęli wtedy taką decyzję (najwyraźniej że wartość marki Amiga nie jest ważna) – niech się trzymają tego i teraz. Niech reklamują strony i imprezy pod własnym szyldem.



Jaką konkurencję MOS wsparł :?:


@
Jeśli Acer puszczałby zwykłe laptopy x86 z logiem Amiga (tak jak nowe Commodore z pecetami i ich znakiem) - to tak: uważam że byłoby to gorsze. Byłaby to śmierć marki.


co byłoby w tym gorszego, jeśli Amiga przeszłaby na procki x86 :?:
@"Andrzej Drozd"
Te wojenki sa juz i tak pewnym, dziwnym zjawiskiem. Przeciez AOS4, MOS i AROS sa juz tylko potomkami legendarnego AOS3.
Dzisiaj nie ma juz prawdziwych Amig. Nadodatek mlodzi komputerowcy nie bardzo kojarza, co to w ogole jest ta Amiga.
Gdy tluklismy sie jeszcze 5-10 lat temu, mialo to moze jakis sens... Nazwa "Amiga" w AOS4, tez o niczym nie swiadczy. To tylko system, bez komputera. Tak samo slaby jak MOS oraz AROS, biorac pod uwage dzisiejsze systemy typu Linux, Win, MacOS.

Na szacunek zasluguja prawdziwe Amigi - A4000/1200, ktore sa FENOMENEM. Sa do dzisiaj uzywane. Za jakis czas tym komputera stuknie 20 lat, a wciaz sa wykorzystywane przez wielu ludzi i to w calkiem powaznych sprawach, niz tylko nostalgia.
Nowe systemy typu AOS4, MOS, AROS juz nigdy nie osiagna takiego sukcesu jak to zrobil...wlasciwie sprzet - Amiga1200/4000, wspomagana przez AOS3.

Topniejemy. Nie dlatego ze czesc ludzi uzywa MOS/AROSa, tylko ze nawet AOS4 pojdzie wlasna droga, ktora w koncu odetnie sie od klasyki.
To nie dla mnie. Ja jestem Amigowcem - klasykowcem i zwyklym pececiarzem. Nie czuje magi w nowych, amigowych systemach. Nie zaiskrzylo tak naprawde. Nie ma radochy.



Trochę przesadziłeś. A AmigaOne nie jest Amigą :?: Nie należy żyć przeszłością tylko.
@"Radov"
PS. Jakby Draco umieścił w swojej stopce tekst: "Moim zdaniem AmigaOS4 is .so advanced" - też by mi się nie podobało, mimo że zdanie miałoby sugerować wyrażenie własnej opinii...



skoro jest w jego podpisie to jest to pewnie jego opinia.


@
Ty coś napisałeś. To Ty spróbuj to uzasadnić, a nie czekasz aż ktoś inny się wypowie. Na razie wygląda to tak, jakby Ci nie pasował wątek o zgodzie i przyszedłeś dolać oliwy do ognia. Zapewne zaraz będziesz udawał, że nie wiesz o co mi chodzi itd.

To jest właśnie jeden z takich przykładów skąd się biorą kłótnie i głupie docinki.



Ty robisz dokładnie tak samo. Na zadane argumenty nie odpowiadasz.


@
- PPA stara się prezentować całość materiału dla wszystkich zainteresowanych.


i to podejście mi się podoba
@"Zion"
PPA - portal okołoamigowy



raczej ogólnoamigowy


Odpowiedz

recedent
Nieaktywny użytkownik starego forum

Re:A może by tak... zgoda? wysłany: 2009-10-25 09:36

@ Andrzej Drozd, Zion (w kolejności alfabetycznej): Dosyć! Proszę...

@AmiZap
Nie mamy bezpośredniego wpływu na decyzje podejmowane przez twórców tych systemów operacyjnych, ich modele biznesowe, chęć konkurowania itp. Możemy jedynie popracować nad środowiskiem użytkowników. Ale ta "praca u podstaw" raczej nie powinna w moim odczuciu sprowadzać się do wymyślania kolejnych odpowiednio pojemnych definicji jednoczących środowisko w rodzaju "wszyscy jesteśmy amigowcami".




Wcale nie proponuję wymyślenia odpowiednio pojemnej definicji. Jeśli już - to szukam nazwy dla ami-imprezy, która będzie "do przełknięcia" dla wszystkich i w związku z tym - pojawią się na niej obie zwaśnione strony. A tak poza tematem, to myślę, że wszyscy zgodziliby się na zdanie "wszyscy mamy amigowe korzenie".



@
Uważam, że obecnie trzeba wyegzekwować odpowiedni poziom kultury wypowiedzi i zachowań przedstawicieli obu stron w internecie i w realu. Tylko tyle i aż tyle. To wystarczy.



Bingo! Właśnie o tym piszę od początku i tutaj i na PPA.



@
Szukanie próby połączenia systemów w "jeden system, który zjednoczy zwaśnionych użytkowników" jest jakimś nieporozumieniem.



Moim zdaniem to też jest marzenie ściętej głowy. Ale Ender ma prawo pomarzyć A tak na poważnie - uważam, że ewentualne "połączenie sił" mogłoby nastąpić przy okazji tworzenia "Amiga OS 5", który i tak w 99% pewnie trzeba będzie napisać od nowa i nie patrząc na kompatybilność wsteczną.



@
na zlotach zawsze możemy się spotkać, ja nie widzę przeszkód, jeśli odpowiedni poziom kultury będzie zapewniony.



Zatem do zobaczenia na zlotach. Odnośnie poziomu kultury - nie przekonasz się, póki się tam nie pojawisz. Możemy się tylko starać i prosić wszystkich planujących przyjazd, żeby do jakichś ekscesów nie doszło. Wierzę, że nie dojdzie, bo nic takiego nie zauważyłem na tych, na których byłem do tej pory.

Odpowiedz

mufa
Nieaktywny użytkownik starego forum

Re:A może by tak... zgoda? wysłany: 2009-10-25 10:58

@AmiZaP

Uważam, że obecnie trzeba wyegzekwować odpowiedni poziom kultury wypowiedzi i zachowań przedstawicieli obu stron w internecie i w realu. Tylko tyle i aż tyle. To wystarczy.




Niestety czytając "bratni" wątek dochodzę do wniosku że to nierealne. Nikomu tam do głowy nie przyszło aby powiedzieć przepraszam, czy chociażby niepotrzebnie przesadziłem. Wręcz przeciwnie zachowują się jak ten facet ze starego dowcipu, który narobił sąsiadowi na wycieraczkę, a potem zadzwonił i poprosił o papier toaletowy. Czyli bezczelnie to oni uważają się za pokrzywdzonych, straszą sądami, a chamstwo z IRCa PPA uważają wręcz za świetną reklamę. Dlatego uważam że takie teksty:

[18:33] GGUA= gliwiccy geje uwielbiają anale?

wciąż niestety będą tam normą. Trudno na tym budować zgodę.

Odpowiedz

QkiZ
Nieaktywny użytkownik starego forum

Re:A może by tak... zgoda? wysłany: 2009-10-25 11:02

Wypowiedzi jednego użytkownika rozciągasz na cały serwis. Ja częściej bywam na PPA i się pod tym cytatem nie podpisuje.

Odpowiedz

amigafan
Nieaktywny użytkownik starego forum

Re:A może by tak... zgoda? wysłany: 2009-10-25 11:10

@recedent



@
niektórzy po prostu nie mogą się powstrzymać od złośliwych komentarzy - nawet mówiąc o czymś innym wtrącą coś w stylu "OS4 działał nawet stabilnie, co mnie zaskoczyło"


Akurat rzookol bardzo pozytywnie reaguje na apele o zmianę tonu/słownictwa/stopki.



Nie zgadzam się z tą opinią. Dla mnie wydźwięk wypowiedzi (nie tylko tej ale i każdej na temat OS4 w jego wykonaniu) jest jednoznaczny.
To tak jak ja bym napisał" "MOSa jak na tak gów...ny system nawet da się używać" a potem udawał zdziwienie na oburzenie mosowego środowiska i pisał, że przecież wyraziłem pozytywną opinię i o co w ogóle chodzi?

Moim zdaniem swoje zabiegi dotyczące pojednania skupiasz nie na tym portalu co trzeba.
Zobacz co się dzieje pod Twoim apelem o zgodę na portalu sąsiednim.

Zamiast publicznie przeprosić, za to co na IRCu zostało powiedziane na temat Mufy (co mogłoby być pierwszym krokiem do zgody), jak zrobiłby każdy normalny człowiek mający chociażby promil godności, lub przynajmniej schować się ze wstydu, tam odszczekują o jakimś złamaniu prawa.
Do tego wygłaszając błędną (jeżeli z niewiedzy) lub kłamliwą (jeżeli celowo) interpretację prawa. Miałem okazję na ten temat rozmawiać ze znajomym adwokatem i wykładnia prawna jest tu zupełnie inna.
Upubliczniając logi z ogólnodostępnego kanału IRC w sensie prawnym nie łamie się żadnego paragrafu. Znajomy prawnik przyrównał to trafnie do zatłoczonego autobusu. Jeżeli stoisz z boku i mimochodem słyszysz rozmowę 2 osób obrażających Ciebie lub Twojego znajomego to masz prawo zareagować na to informując o tym fakcie poszkodowaną osobę a ona może ewentualnie wnieść sprawę do sądu o zniesławienie. Oczywiście aby takie coś miało miejsce rozmówcy powinni mieć na plecach wypisany pesel i nr dowodu bo trzeba ich wskazać [i]ex nomine[/i]. Na IRCu problemów z identyfikacją nie ma.
Także zarzuty o złamanie tajemnicy wypowiedzi nawet aplikant pierwszego roku adwokatury obaliłby w ciągu minuty, natomiast Mufa sumując te zniesławienia, które wielokrotnie podawał na forum mógłby się wzbogacić o równowartość nowego samochodu.

Do tego mamy niskich lotów próby złośliwości w wykonaniu czołowego mosisty RP na temat większej popularności cytowań IRCa niż forum eXeca na PPA. Stwierdzenia dalekie od prawdy zwłaszcza, że sama ta wypowiedź jest cytowaniem moich słów. Już nie raz cały kanał IRC zajmował się tylko i wyłącznie moimi wypowiedziami, niedługo dojdzie do tego, że całe forum będzie to robić. Naprawdę estyma jaką się cieszę w mosistowskim środowisku łechce moją próżność.

Także jak widzisz Twój apel o zgodę na eXecu spotkał się z konstruktywną dyskusją, na PPA natomiast pod Twoim apelem jak zwykle wylano wiadro pomyj.
Nie wiem jak Ty w takiej sytuacji wyobrażasz sobie zgodę.

@recedent



@
na zlotach zawsze możemy się spotkać, ja nie widzę przeszkód, jeśli odpowiedni poziom kultury będzie zapewniony.


Zatem do zobaczenia na zlotach.



Ludzie w realu są zwykle dużo bardziej powściągliwi niż w wirtualnym świecie, także nie wątpię, że na spotkaniach raczej nie będzie burdy (chociaż po niektórych można się wszystkiego spodziewać). Tylko nic to nie zmieni gdyż po powrocie przed komputer, każdy wróci do tego co było.

Odpowiedz

AmiZaP
Nieaktywny użytkownik starego forum

Re:A może by tak... zgoda? wysłany: 2009-10-25 11:31

@recedent



... A tak na poważnie - uważam, że ewentualne "połączenie sił" mogłoby nastąpić przy okazji tworzenia "Amiga OS 5", który i tak w 99% pewnie trzeba będzie napisać od nowa i nie patrząc na kompatybilność wsteczną.

Nie wiem, czy taka współpraca byłaby możliwa. Sądzę, że API w dużej mierze byłoby zachowane więc może jednak nie 99% kodu tylko sporo mniej.




@recedent

Zatem do zobaczenia na zlotach. Odnośnie poziomu kultury - nie przekonasz się, póki się tam nie pojawisz. Możemy się tylko starać i prosić wszystkich planujących przyjazd, żeby do jakichś ekscesów nie doszło. Wierzę, że nie dojdzie, bo nic takiego nie zauważyłem na tych, na których byłem do tej pory.




Udało się z eXec Party 2 to może i uda się przy kolejnej okazji. Chodzi mi jednak o ogólny klimat (łatwy do oceny na forach i w komentarzach), a na jego stan mają wpływ wszelkie działania nie fair, o których wspominano już w tym wątku.
Wyrazem dobrej woli niebieskiej strony będzie zaprzestanie nazywania platformy MorphOS kontynuacją Amigi klasycznej. Jeśli zgodzą się, że MOS jest systemem alternatywnym, który powstał na klasykach z akceleracją PPC i nie będą zawłaszczać sobie praw do amigowej symboliki w sytuacji gdy się od linii klasycznej oderwali, to będzie oznaczało, że porozumienie jest możliwe.

Wszelkie dalsze upieranie się, że MorphOS jest kontynuacją AmigaOS 3.1 oznacza dalsze "podpieranie" się symboliką amigową do czego obecnie nie mają prawa. To jest system alternatywny, w pewnym stopniu zgodny z API AmigaOS 3.1 ale już zupełnie inny.
Inaczej jest w przypadku AmigaOS 4.x - ten system jest kontynuacją linii 3.x. Z technicznego punktu widzenia jest oczywiście reimplementacją dla PowerPC, itd. itp. Ale w sensie prawno-historycznym jest kontynuacją.
To jest poziom minimum dla osiągnięcia jakiegoś porozumienia.


Odpowiedz

AmiZaP
Nieaktywny użytkownik starego forum

Re:A może by tak... zgoda? wysłany: 2009-10-25 11:41

@mufa


Niestety czytając "bratni" wątek dochodzę do wniosku że to nierealne. Nikomu tam do głowy nie przyszło aby powiedzieć przepraszam, czy chociażby niepotrzebnie przesadziłem. Wręcz przeciwnie zachowują się jak ten facet ze starego dowcipu, który narobił sąsiadowi na wycieraczkę, a potem zadzwonił i poprosił o papier toaletowy. Czyli bezczelnie to oni uważają się za pokrzywdzonych, straszą sądami, a chamstwo z IRCa PPA uważają wręcz za świetną reklamę. ...




Paru niedojrzałych emocjonalnie i próbujących zaistnieć znajdzie się w każdym towarzystwie. Ich próby świadczą o nich samych. Nikt poważny nie zwróci na to większej uwagi. A jeśli w jakimś momencie zaczną zachowywać się histerycznie i domagać żeby ktoś na nich spojrzał to powinno się ich spokojnie wyprosić ze spotkania lub wyprowadzić przy pomocy ochrony lub policji.
Wszystko zależy od stopnia determinacji organizatorów i zadymiarzy.

Jeśli ktoś organizuje duże spotkanie powinien takie akcje przewidzieć i odpowiednio się zabezpieczyć.
Niestety może to oznaczać zwiększenie kosztów, ale ja wolę profesjonalne imprezy.

Z drugiej strony trudno pójść na imprezę, gdzie dominuje klimat "bij czerwonego". Mam jednak przeczucie, że takie imprezy z profesjonalizmem nie będą mieć nic wspólnego.


Odpowiedz

recedent
Nieaktywny użytkownik starego forum

Re:A może by tak... zgoda? wysłany: 2009-10-25 18:26

@mufa
Trudno na tym budować zgodę.




Tak. Trudno jest budować zgodę licytując się wzajemnie "rachunkami krzywd" i rozdrapując stare rany. Trochę łatwiej byłoby może po prostu wyciągnąć rękę do zgody i powiedzieć "Zapomnijmy to wszystko złe co było między nami". Konrad pisze, że nie jest pamiętliwy, pewnie wszyscy moglibyśmy wziąć z niego przykład.

@AmiZap
Z drugiej strony trudno pójść na imprezę, gdzie dominuje klimat "bij czerwonego"




Albo "bij niebieskiego". Podasz mi przykład takiej imprezy? Będę jej w przyszłości unikał.



@
Wyrazem dobrej woli niebieskiej strony będzie zaprzestanie nazywania platformy MorphOS kontynuacją Amigi klasycznej. Jeśli zgodzą się, że MOS jest systemem alternatywnym, który powstał na klasykach z akceleracją PPC i nie będą zawłaszczać sobie praw do amigowej symboliki w sytuacji gdy się od linii klasycznej oderwali, to będzie oznaczało, że porozumienie jest możliwe.



Wielu przedstawicieli "niebieskiej strony" tak właśnie mówi. Wygląda na to, że dobra wola już jest. A co będzie jej przejawem ze strony czerwonej? Może piętnowanie swoich "harcowników (choć może jest to jeden harcownik)", którzy co jakiś czas pojawiają się na PPA pod fantazyjnymi nickami i prowokują flame'y? Znasz może niejakiego esena?

@Amifan
Moim zdaniem swoje zabiegi dotyczące pojednania skupiasz nie na tym portalu co trzeba.
Zobacz co się dzieje pod Twoim apelem o zgodę na portalu sąsiednim.




Technicznie rzecz biorąc żadnego apelu o zgodę na PPA nie zamieszczałem. Póki co ograniczyłem się do apeli do pojedynczych osób i prób załagodzenia potencjalnych "wątków konfliktowych". Prób, które próbują torpedować tam jakieś dziwne, "świeżo założone" indywidua...

Błąd już naprawiam, zaraz założę wątek tematyczny i zorientuję się na ile kulturalnie rozwinie się tam dyskusja.

Odpowiedz

mguc
Nieaktywny użytkownik starego forum

Re:A może by tak... zgoda? wysłany: 2009-10-25 19:02

@AmiZaP

Wszelkie dalsze upieranie się, że MorphOS jest kontynuacją AmigaOS 3.1 oznacza dalsze "podpieranie" się symboliką amigową do czego obecnie nie mają prawa. To jest system alternatywny, w pewnym stopniu zgodny z API AmigaOS 3.1 ale już zupełnie inny.
Inaczej jest w przypadku AmigaOS 4.x - ten system jest kontynuacją linii 3.x. Z technicznego punktu widzenia jest oczywiście reimplementacją dla PowerPC, itd. itp. Ale w sensie prawno-historycznym jest kontynuacją.
To jest poziom minimum dla osiągnięcia jakiegoś porozumienia.



Z tego co mnie się kojarzy (chyba że źle mi się kojarzy) - MorphOS zaczął powstawać na klasycznych Amigach z procem PPC. Wynikało to z braku jakiegokolwiek ruchu ze strony właścicieli systemu AmigaOS w kierunku odświeżenia możliwości harwarowych. Spora grupa osób uważała, że będzie to następca AmigaOS. Z takich czy innych powodów (tutaj raczej wiedzę posiada tylko MosTeam i Amiga.. ktoś tam) - takowe porozumienie (o ilebyły takie szanse) nie zostało zawarte. Ale jakieś tam rozmowy były. MorphOS poszedł swoją drogą.
I tutaj jest chyba sendo sprawy - MorphOS jako system tworzony przez ówczesnych amigowców z oczywistych powodów miał API i strukturę AmigaOS3. Zresztą dbałość o to, aby jak najwięcej istniejącego softu odpalało się na tym systemie widać po logach które czasem się pokazuję, iż włączony został taki to a taki system "patchy".
Z drugiej strony - hyperion na mocy umowy dostał źródła od Amiga(cośtam) i na ich podstawie zaczął budować nową wersję systemu AmigaOS4. I tu też nie ma wątpliwości - AmigaOS4 jest następcą AmigaOS3.x i wcześniejszych.
Błędnym i mylącym (a zbyt często podnoszonym) argumentem jest to, iż system MorphOS posiada to czy tamto "zgapione" z systemu AmigaOS3.x. Jak już napisałem powyżej - wynika to z historii rozwoju tego systemu - i inaczej być nie mogło. Nie jest (o ile mi wiadomo) zamiarem twórców systemu MorphOS dbanie o kompatybilność tego systemu z nowymi elemntami API, które pojawiły sie w AmigaOS4. Natomiast to, że takie czy inne rozwiązanie pojawia się obu systemach - no cóż takie czasy, wymagania, przyzwyczajnienia użytkowników/klientów.
Niestety - są osoby które nijak nie mogą zaakceptować faktu, że MorphOS (podobnie jak AmigaOS4) są zakorzenione w API3.x, z tym, że AmigaOS4 w przeciwieństwie do swojego konkurenta rozwijany jest na bazie źródeł AmigaOS3. MorphOS ma tylko API opisane w plikach nagłówkowych. I to tyle (chyba).

Odpowiedz

mufa
Nieaktywny użytkownik starego forum

Re:A może by tak... zgoda? wysłany: 2009-10-25 19:51

@recedent


Tak. Trudno jest budować zgodę licytując się wzajemnie "rachunkami krzywd" i rozdrapując stare rany. Trochę łatwiej byłoby może po prostu wyciągnąć rękę do zgody i powiedzieć "Zapomnijmy to wszystko złe co było między nami". Konrad pisze, że nie jest pamiętliwy, pewnie wszyscy moglibyśmy wziąć z niego przykład.




Acha czyli Ty też uważasz że to ja powinienem podawać pierwszy rękę i może jaśnie panów, obrzucających mnie i moich kolegów błotem pokornie przeprosić?
Rękę można podać, ale najpierw powinny wyjść jakieś przeprosiny od winnego całego zamieszania. Co do pamiętliwości, jestem bardzo pamiętliwy, nie tylko na necie ale i w realu, dobra pamięć się przydaje choć może niekiedy i ta cecha jest wadą. Ja jednak jestem już stary i się w tym względzie nie zmienię.

Odpowiedz

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 następna »

Menu
Baza wiedzy
AmigaOS.pl