Web Analytics
eXec.plMAGAZYN UŻYTKOWNIKÓW KOMPUTERÓW AMIGA
Amiga forum / Klony Amigi / Czy jesteś zdecydowany kupić NatAmi?

Czytasz wątek: Czy jesteś zdecydowany kupić NatAmi?

[wątek zablokowany]
mufa
Nieaktywny użytkownik starego forum

Re:Czy jesteś zdecydowany kupić NatAmi? wysłany: 2010-11-14 16:34

@adam
@mufa
No trochę inaczej widzimy sprawę klasykowania. Z tymi strychami/piwnicami - no dobra Powiedzmy że "wygrzebane" I co z tego?




To co napisałem. Nabycie produkowanej w milionach egzemplarzy pięćsetki jest relatywnie łatwe i tanie. Przed Amigą, byłem posiadaczem Atari 800 XL, gdybym znalazł taki komputer gdzieś w piwnicy, lub gdyby sąsiad sprzątający swój strych zaoferował by mi ten sprzęt za jakąś przysłowiową flaszkę, z pewnością bym przytagrał to do domu i może nawet przez parę dni się pobawił. Jednak gdybym miał ściągać gdzieś z zagranicy jakąś ulepszoną replikę wartą kilkaset euro, najzwyczajniej w świecie odpuściłbym temat. Myślę że zdecydowana większość ludzi, którzy wrócili do starych klasyków "bo było łatwo", czy "bo była okazja", będzie miała dokładnie takie samo podejście do Natami jakie ja prezentuje w kwestii hipotetycznej repliki Atari.



@

Dla kogoś, kto ma fajne wspomnienia, odkurzenie "pięćsetki" to równie fajna sprawa. Nie sądzę, żeby taka osoba wpuściła od razu prawie 4 tys. w nową SAM i AmigaOS 4.x.




Zgadza się, nie wyda 4 tys. na SAM, ale analogicznie nie wyda też 2 tys. na Natami, bo chyba nie łudzimy się że Natami będzie w cenie A500.



@

Z kolei osoby, która po latach "budują" Amigę marzeń - to jest inna grupa ludzi. Te rozbudowane A3000/4000 czy wypasione A1200 - naprawdę, ci ludzie mają i kasę, i świadomość nowszych rozwiązań.
A dla kogo powstały teraz nowe karty od Individual Computers? Retro nie przemija, odejdzie dopiero razem z pokoleniem. Ostatecznie będzie żyło na UAE albo NatAmi właśnie.
Zresztą bardzo prawdopodobne, że obie te grupki klasykowców nigdy nie poczują takiej potrzeby "nowego". Tak jak są ludzie, którzy lubią VW garbusa - przecież mają pełną świadomość, że są nowsze modele, i zapewne za jego cenę mogliby mieć nowszy model.




Ja jakoś tej grupy budującej wypasione Amigi marzeń nie widzę. Raczej Ci co chcą Amigi marzeń wybierają nowe rozwiązania, reszta to czciciele Superfroga i Settlersów.



@

Wiesz, rzeczy które wymieniłem jako "bez sensu" to przerysowanie, ironia. Dla mnie np. rola WinUAE jest duża w powrocie do Amigi , a jego nieustanny rozwój jest powodem, dla którego nie musimy się martwić o możliwość uruchomiania teraz - i w przyszłości - całego amigowego "dziedzictwa".




Ja nie twierdzę że muzea nie są potrzebne. Jednak realnie UAE nic Amidze nie daje. Sprzedano 5 - 6 milionów klasycznych Amig, chyba nie będzie wielkim ryzykiem powiedzieć że WinUAE miało znacznie więcej pobrań. Gdyby użytkownicy UAE poważnie traktowali amigowanie, Aminet notowałby rok rocznie rekordy uploadu nowych plików, bawilibyśmy się dziś programami ImageFX 10, Photogenics8 czy Deluxe Paint 12, "Magazyn Amiga" i "ACS" ukazywałyby się dalej i miały po kilkadziesiąt tysięcy nakładu a nasz serwis pół miliona odsłon miesięcznie. No dobra koniec marzeń, powróćmy do świata reralnego WinUAE traktowany jest jak skansen, który każdy z przyjemnością odwiedza raz na jakiś czas gdy mu się nudzi, ale raczej nikt nie chciałby mieszkać na stałe. UAE = zero pożytku dla realnej dzisiejszej sytuacji amiświatka i nikt nie przekona mnie ze jest inaczej, chyba że ktoś za pożytek dla Amigi uważa sam fakt przypominania że 20 lat temu było na przyjaciółkę trochę fajnych gierek.

ppascal
Nieaktywny użytkownik starego forum

Re:Czy jesteś zdecydowany kupić NatAmi? wysłany: 2010-11-14 17:18

@mufa

Myślę że zdecydowana większość ludzi, którzy wrócili do starych klasyków "bo było łatwo", czy "bo była okazja", będzie miała dokładnie takie samo podejście do Natami jakie ja prezentuje w kwestii hipotetycznej repliki Atari.




Z Atarowcami spostrzeżenie trafne, ale analogia nie do końca pełna bo Atarowców było zawsze dużo mniej -- "momentum" weteranów tego środowiska jest dziś też znacznie mniejsze(znikome). Ale bardzo ciekawe, czy Firebee (powiedzmy, że jest już do kupienia -- pierwszy batch w drodze) -- czyli już nie "hipotetyczna" replika Atari -- znajdzie szersze uznanie; i ciekawe, czy przypadek Natami będzie analogiczny z wyprzedzającym go (o miesiące? coraz trudniej powiedzieć...) przypadkiem Firebee, czy jednak odmienny.


OT: moim zdaniem i współczesne platformy AmigaOS mogłyby zaczerpnąć z klasyków i pójść w wizję układów wspomagających; sądzę, że SAM 460 wystarczyłaby do codziennego "internetu", bo nikt mi nie wmówi że na lekkim systemie operacyjnym 1 GHz to za mało żeby zarządzać przepływem danych. Natomiast ciężkie zadania przetwarzania mediów można realizować akceleratorami zewnętrznymi (choćby tymi z kart graficznych, ale równie dobrze sprzętowymi dekoderami x264 na osobnej karcie); byłoby to efektywniejsze energetycznie, niż pompowanie procesora głównego, i miało więcej "ducha" klasyka .

Wybrać układ dekodujący, zaprojektować małą kartę, napisać w AmigaOS sterownik do tej jednej konstrukcji i promować ją w środowisku amigowym identycznie jak SAM czy karty Indivision -- może to jest wykonalne również ekonomicznie? Może nawet bardziej niż konieczność aktualizowania sterowników do coraz bardziej rozbudowanych i różnorodnych kart graficznych?

adam
Nieaktywny użytkownik starego forum

Re:Czy jesteś zdecydowany kupić NatAmi? wysłany: 2010-11-14 18:17

@mufa


@
Ja jakoś tej grupy budującej wypasione Amigi marzeń nie widzę.


To dziwne że nie widzisz, bo nawet na tym forum są takie osoby.
A to dla niektórych z nich (bo nie kupiła jej większość), była wersja AmigaOS 4 dla Amig klasycznych, a niedługo ukaże się też AmigaOS 4.1 (też w Polsce np nie kupi więcej jak kilkadziesiąt osób). Przecież to nie jest system na "biedne" konfigi.



@
Raczej Ci co chcą Amigi marzeń wybierają nowe rozwiązania, (...)


Z kolei ja nie widzę tej grupy ludzi.
Zależy zresztą jakie kto ma (miał?) marzenia. Jestem przekonany, że większosć jednak inaczej wyobrażała sobie Amigę marzeń, gdyby było inaczej mielibyśmy więcej niż jest użytkowników SAM.


@
(...)reszta to czciciele Superfroga i Settlersów.


Przykre jest dla mnie, że osoba która praktycznie wychowała się na Amidze, dziś tak pogardliwie określa cały dorobek tej platformy sprowadzając wszystko do Superfroga.

Powstanie NatAmi uważasz za szkodliwe? Konkurencyjne?

Pozwolę sobie wrócić na początek twojej wypowiedzi


@
Myślę że zdecydowana większość ludzi, którzy wrócili do starych klasyków "bo było łatwo", czy "bo była okazja", będzie miała dokładnie takie samo podejście do Natami jakie ja prezentuje w kwestii hipotetycznej repliki Atari.


Obecni użytkownicy "wygrzebanych na strychu" pięćsetek pewnie NatAmi nie kupią.
Z Atari jest taka sprawa, że firma nie rozwija systemu, nie wypuszcza nowych komputerów, nie ma tylu alternatyw, co w przypadku amigowców. Hobbyści Atari są zdani wyłącznie na siebie, oni sobie mogą pozwolić na wspólny mianownik typu Suska, podczas gdy NatAmi będzie dla starych amigowców jedną z wielu możliwości.
Będzie też droga tak jak wspomniałeś. NatAmi jest "nieszkodliwe" dla rozwoju nowego AmigaOS i nowych amig, jest jak replika wozów retro typu Lotus Seven - mała produkcja, wysoka cena, a większość i tak jeździ czym innym, nowocześniejszym i często tańszym.


konrad
Nieaktywny użytkownik starego forum

Re:Czy jesteś zdecydowany kupić NatAmi? wysłany: 2010-11-14 18:54

@adam
a niedługo ukaże się też AmigaOS 4.1 (też w Polsce np nie kupi więcej jak kilkadziesiąt osób). Przecież to nie jest system na "biedne" konfigi.




Oj, o kilkudziesięciu osobach to nie ma co marzyć. Kupi dużo mniej. Ale chciałem zwrócić uwagę na inny problem. Nie zaglądam ludziom do portfela i każdy może sobie kupować co mu się podoba, ale warto zwrócić uwagę, że często konfigi zbudowane na podbudowie klasycznej Amigi są droższe od SAM. Niestety po zainstalowaniu na obu komputerach tego samego AmigaOS 4.x będzie on lepiej działał na nowszym i trochę tańszym SAM.

Podobnie będzie z Natami, które będzie kosztować mniej więcej tyle samo co SAM. Tutaj już nie zainstalujemy tego samego systemu. Natami będzie działać w oparciu o przestarzały AmigaOS 3.x i już w tym momencie przegrywa starcie z SAM. Ktoś powie, że przecież Natami nie ma konkurować z SAM, a jedynie odpalać Superfroga. Tylko, że jeśli chodzi o Superfroga to nie lepiej i taniej zamiast Natami kupić klasyczną A1200 z prostą kartą rozszerzeń pod klapką?

Nie chodzi mi o zaglądanie do portfela, każdy może wydać swoje pieniądze na co chce, ale zastanawiam się, czemu ludzie mając wybór nie potrafią wybrać lepiej. Natami pod każdym względem jest gorszym wyborem.

mufa
Nieaktywny użytkownik starego forum

Re:Czy jesteś zdecydowany kupić NatAmi? wysłany: 2010-11-14 20:07

@adam
@mufa


@
Ja jakoś tej grupy budującej wypasione Amigi marzeń nie widzę.


To dziwne że nie widzisz, bo nawet na tym forum są takie osoby.
A to dla niektórych z nich (bo nie kupiła jej większość), była wersja AmigaOS 4 dla Amig klasycznych, a niedługo ukaże się też AmigaOS 4.1 (też w Polsce np nie kupi więcej jak kilkadziesiąt osób). Przecież to nie jest system na "biedne" konfigi.




Bo to nie jest grupa, która buduje swoje Amigi marzeń, czy tym bardziej wraca do Amigi po to aby je budować. Ludzi z nowym systemem na klasyki dostrzegam, ba nawet osobiście pośredniczyłem w transkacji na zbiorowy zakup systemu, jednak to są stare wygi. Nowi którzy wrócili do Amigi po latach, bądź też w ogóle po raz pierwszy mają do czynienia z naszym komputerem, zazwyczaj są w posiadaniu A500/ A600 sporadycznie A1200 tak to wygląda jeśli przeanalizujesz nasz dział dla początkujących.



@
Raczej Ci co chcą Amigi marzeń wybierają nowe rozwiązania, (...)
Z kolei ja nie widzę tej grupy ludzi.
Zależy zresztą jakie kto ma (miał?) marzenia. Jestem przekonany, że większosć jednak inaczej wyobrażała sobie Amigę marzeń, gdyby było inaczej mielibyśmy więcej niż jest użytkowników SAM.




No to zajrzyj do naszej bazy. Na 50 kopii systemu 19 jest dla klasyków, ale wśród tych 19 osob jedynie 12 pozostaje wiernych wyłącznie klasykowi. Innymi słowy na 42 zarejestrowane osoby 30 zdecydowało się na nowe rozwiązania. Słowem moje słowa o wyborze nowych rozwiązań jako Amigi marzeń mają potwierdzenie w faktach. Myślę też że nie wszyscy z grupy tych 12 osób to ortodoksi pokroju Andrzeja Drozda dla których sprzęt bez stacji dysków to nie Amiga, zapewne dla części z nich trwanie przy klasyku nie jest świadomym wyborem uzależnionym wyłącznie od własnego widzi mi się i chętnie przesiadli by się na nowszy sprzęt, lecz póki co tego nie czynią z powodu finansów czy innych względów.



@
(...)reszta to czciciele Superfroga i Settlersów.
Przykre jest dla mnie, że osoba która praktycznie wychowała się na Amidze, dziś tak pogardliwie określa cały dorobek tej platformy sprowadzając wszystko do Superfroga.




To nie chodzi o jak ja określam dorobek Amigi, a to czego oczekują ludzie którzy z tych czy innych względów zaczynają dziś swoją przygodę z klasykiem i którzy w założeniach zwolenników Natami mogliby być potencjalnymi klientami na ten sprzęt. Nie oszukujmy się "małe" czyli najpopularniejsze modele Amig, służyły w większości jako konsole do gier i ludzie którzy dziś chcą poczuć klimat retro wracają do Amigi nie dla starych wersji Cinemy czy Reala 3D, ale właśnie dla Superfroga..



@

Powstanie NatAmi uważasz za szkodliwe? Konkurencyjne?




Realnie uważam że nie ma zagrożenia czy konkurencji, trochę inny segment rynku. Natomiast jeśli projekt zostanie doprowadzony do końca może zyskać kilku fanatycznych zwolenników, którzy wzorem niebieskich w celu przyciągnięcia ludzi do swojego rozwiązania mogą narobić trochę informacyjnego smrodu nowym rozwiązaniom. Słowem mimo wszystko dla rozwiązania któremu kibicuję chyba byłoby lepiej gdyby Natami nie powstała.



Slepaq
Nieaktywny użytkownik starego forum

Re:Czy jesteś zdecydowany kupić NatAmi? wysłany: 2010-11-14 20:28

Konradzie wydaje mi się, że w tym przypadku sprawdzi się łacińska maksyma de gustibus non est disputandum. Mnie osobiście zastanawia jedno
W jaki sposób zespół Natami rozwiąże kwestie legalnego użytkowania AOS na swoim sprzęcie?

Licencja AOS 4.1 należy do Hyperionu, a wątpię aby ta firma zdecydowała się na port na tą platformę (kwestie prędkości nie pozostawiają złudzeń). Zaś użytkowanie AOS z linii 3.x wymaga posiadania legalnej kopii tegoż systemu i tu moja wiedza się kończy, bo dokładnie nie orientuję się kto jest właścicielem praw do niego...

Pytanie o legalność wersji "z netu" wydaje się być na tym forum nietaktem, więc nie rozważamy tej opcji. Jeżeli jednak nie ta to jaka?
Kupno dyskietek z systemem? O.K. ale jak ma się do tego kwestia sprzedaży systemu wraz z Amigami - czy w tym przypadku nie należy przyjąć, że system jest powiązany z ROM'em lub całym komputerem?

Podkreślam, że nie mam pojęcia o sytuacji prawnej systemu w wersji 3.x. Mój post ma raczej za zadanie zwrócić uwagę na fakt, że wg mnie dzisiejsze "amigowanie" powiązane jest raczej z systemem AOS niż ze sprzętem. Z kolei zakup A1200 i dokupowanie do niej NatAmi wydaje się tutaj bezsensem logicznym - koszt zakupu płyty będzie moim zdaniem porównywalny z zakupem karty PPC, a to z kolei da możliwość używania nowego systemu w v4.1 (co w przyszłości może zaowocować dostępem do portów Firefoxa i OpenOffice'a)... Koszt zakupu będzie - jak sam zauważyłeś - porównywalny do zakupu SAM440 lub SAM460, w wyjaśnieniu takiej sytuacji wg mnie pomaga tylko w.w. maksyma. Pytanie jednak o prawa do użytkowania systemu pozostają. Jeżeli zaś nie można byłoby użytkować AOS legalnie na NatAmi to... dalsza rozmowa o amigowaniu na tej platformie nie ma sensu.

Wiem, część z Was może stwierdzić, że jestem w tej kwestii purystą ale... uważam prawo własności za rzecz świętą, a tym samym szanuję prawa autorskie i w każdym przypadku to manifestuję.

Pozdrawiam i proszę osoby lepiej zorientowane o merytoryczną odpowiedź. Sądzę, że może być ona bardzo przydatna w tym temacie.


konrad
Nieaktywny użytkownik starego forum

Re:Czy jesteś zdecydowany kupić NatAmi? wysłany: 2010-11-14 20:46

@Slepaq
wg mnie dzisiejsze "amigowanie" powiązane jest raczej z systemem AOS niż ze sprzętem




Zwróć uwagę, że osoby zainteresowane wstępnie Natami nie bardzo interesują się kwestią systemu operacyjnego. Nie obchodzi ich jakie możliwości może mieć system na Natami ani ile on będzie kosztował lub czy będzie legalnie dostępny. Dlaczego tak się dzieję? Wydaje mi się, że to są osoby, które używały Amigi bez systemu operacyjnego. Ich doświadczenie z komputerem sprowadzało się do włożenia dyskietki z grą lub demem. System operacyjny? Coś tam wiedzą, że jest, ale pewnie nie widzą różnicy między nazwami Workbench i AmigaOS. Dlaczego tak sądzę? Bo jakby ktoś myślał o systemie operacyjnym to nie pakowałby się w komputer, który zadziała wyłącznie z nierozwijaną wersją systemu, na którą nie powstaje najlepsze oprogramowanie.

pekdar
Nieaktywny użytkownik starego forum

Re:Czy jesteś zdecydowany kupić NatAmi? wysłany: 2010-11-14 20:53

@mufa

... Raczej Ci co chcą Amigi marzeń wybierają nowe rozwiązania, reszta to czciciele Superfroga i Settlersów.




Czy aby to nie za ostre słowa?
Czyli co? ja budując wypasioną Amigę 4000D moich marzeń aby móc robić to co lubię i jak lubię na obu systemach (3.9/4.0) bo mam oba jak dobrze wiesz, zostałem sklasyfikowany do "czcicieli Superfroga i Settlersów" ?
Mufa myślę że posunąłeś się za daleko. Bo gdy końcem 2007 roku pojawił się OS4.0 właśnie wpierw na klasyki to pamiętam jak wczoraj że byłeś tym zachwycony. Tak się składa że popełniłem kilka publikacji o OS4 o czym też wiesz, może nie są one z górnej półki, ale z tego co chciałem przelałem na przysłowiowy papier i wiem, że to właśnie dzięki nim kilku może kilkunastu osobom pomogły zainstalować OS4 na klasyku a to niestety nie należy do prostych spraw jak instalacja OS4.x na SAM czy Pegu2. Osobiście poczułem się dotknięty Twoim frazesem i liczę że w dalszych komentarzach o osobach dłubiących co nieco na Amigach klasycznych przy OS4, powstrzymasz swój cięty język.

Takie teksty zniechęcają do tego żeby w przyszłości przesiąść się np. na X1000, stać mnie, nie na jedną taką. Rzecz w tym że ja lubię spędzać czas przy swojej wypasionej Amidze klasycznej bo to sprawia mi wiele przyjemności. Ja nie uważam że muszę pędzić za standardami. Amiga to hobby i sprzęt dla hobbystów. Twoje komentarze właśnie dobitnie pokazują że fanatyzm zaczyna się właśnie w drugą stronę (SAM, Peg2 czy X1000).

Uważam że środowisko w obecnym stanie nigdy już się nie scali w jedno. Czy ktoś to akceptuje czy nie, jego sprawa ale tak jest i pozostanie. Różnorodność jest dobra, nawet na tak małym "rynku" jak Amigowy wliczając w to wszystkie dostępne systemy nawet te nie klasyfikowane jako "Amigowe". Jeżeli ktoś po latach naprawdę będzie chciał wrócić do Amigi to zrobi to niezależnie od tego jakie obecnie dostępne rozwiązanie wybierze.

Podsumowując, jeżeli Hyperion wypuszcza OS4.1 na klasyka to chyba jasne i oczywiste jest że nawet taka firma dostrzega nadal potencjał rynku właścicieli klasyka. Tak, to zazwyczaj są ludzie z kasą, którzy mają odpowiednie konfiguracje i mają wystarczające powody aby taki system nabyć lub nie. To ich sprawa. Jeżeli ktoś wypuści na klasyka nowy model turbo z procesorem G4 to jeszcze lepiej. Ja taki sprzęt na pewno kupię.

Slepaq
Nieaktywny użytkownik starego forum

Re:Czy jesteś zdecydowany kupić NatAmi? wysłany: 2010-11-14 20:59

Czyli pozostaje tylko maksyma de gustibus non est disputandum.

Osobiście nie rozumiem do końca czym w takim przypadku będzie różnić się NatAmi od A1200 z dopałką 030 + 64MB ramu... Do gier ze "złotego wieku" to aż nadto, a kompatybilność oryginału z softem będzie za pewnie większa (aczkolwiek mogę się mylić). Co do ceny to będzie to raczej kwota na poziomie SAM440, więc znów wygrywa A1200.

Za NatAmi może co najwyżej przemawiać gwarancja (zgodnie z normami UE 24 m-ce od daty zakupu).

Cóż, ja wolę dalej powolutku zbierać na SAM. Na co dzień będzie można na niej postawić serwer na potrzeby domowe (Debian lub Ubuntu), a z czasem może uda się przekonać żonę do tego, że jej gry sieciowe też na niej będą chodzić (do tego co prawda potrzeba Flasha i Javy - jednak mając na uwadze ostatnie wydarzenia w tym temacie też jestem raczej optymistą).

Odpowiadając więc na pytanie w pierwszym poście - ja dziękuję, zbieram dalej na SAM.

Edit:
Możliwe, że zbyt słaba znajomość AOS z serii 3.x uniemożliwia mi szersze zrozumienie zastosowań NatAmi. Z drugiej strony staram się zrozumieć osoby takie jak Pekdar i mam szacunek do ich pasji. Być może dla nich właśnie powstaje NatAmi - choć z drugiej strony trudno mi porównywać oryginalną A4000 z NatAmi. Wydaje mi się, że to nie ten wymiar .


konrad
Nieaktywny użytkownik starego forum

Re:Czy jesteś zdecydowany kupić NatAmi? wysłany: 2010-11-14 21:22

@pekdar
Uważam że środowisko w obecnym stanie nigdy już się nie scali w jedno.




Zgadza się, ale to nic dobrego, że się rozpadło i już nie scali.



@
Różnorodność jest dobra, nawet na tak małym "rynku" jak Amigowy



A coś na poparcie swojej tezy? Na przykład chciałbym wiedzieć w jaki sposób różnorodność wpłynęła na rozwój systemu Amigi lub oprogramowania dla systemu Amigi?



@
Jeżeli ktoś wypuści na klasyka nowy model turbo z procesorem G4 to jeszcze lepiej. Ja taki sprzęt na pewno kupię.



A taka karta turbo o kodowej nazwie Sam 460 ex podłączana do Twojej A4000 przez złącze Ethernet. Kupisz?

Slepaq
Nieaktywny użytkownik starego forum

Re:Czy jesteś zdecydowany kupić NatAmi? wysłany: 2010-11-14 21:41

@konrad
A taka karta turbo o kodowej nazwie Sam 460 ex podłączana do Twojej A4000 przez złącze Ethernet. Kupisz?




Konradzie - wiem, że nie do mnie adresowałeś te słowa jednak uważam, że sarkazm (tak odebrałem Twojego posta) w przypadku słów Pekdara był nie na miejscu. W moim odczuciu prezentuje on osoby, która nadal aktywnie wspierają rozwój systemu (jako jego nabywcy i użytkownicy). Ponad to strona Pekdara pokazuje, że jest on aktywnym uczestnikiem społeczności internetowej (pokazuje praktyczne zastosowania systemu w różnych wersjach). Jego rekcja na wypowiedź Mufy jest dla mnie zrozumiała. Zauważ, że osobiście utożsamiam obecnie Amigę z systemem AOS, a nie ze sprzętem, na którym go uruchamiam (o ile będzie to zgodne z prawami licencyjnymi).
To czy Pekdar kupi SAM wydaje się tutaj jego prywatną sprawą, podobnie jak to, czy kupi X1000. Wg mnie jest on (podobnie jak ty) wartościowym członkiem społeczności tym samym uważam, że czasem warto złapać kilka oddechów przed klepnięciem w klawisze.



konrad
Nieaktywny użytkownik starego forum

Re:Czy jesteś zdecydowany kupić NatAmi? wysłany: 2010-11-14 21:48

@Slepaq
Konradzie - wiem, że nie do mnie adresowałeś te słowa jednak uważam, że sarkazm (tak odebrałem Twojego posta) w przypadku słów Pekdara był nie na miejscu.




To nie był sarkazm. Karta G4 do Amigi o którą pytał Pekdar to nic innego jak cała płyta główna, która jest zasilana z Amigi. Od strony sprzetu i oprogramowania będą naprawdę małe różnice w porównaniu do SAM. Jak ktoś ma dużą obudowę do Amigi klasycznej to może obie płyty główne wepchnąć do środka i mieć super wypasionego klasyka.

mufa
Nieaktywny użytkownik starego forum

Re:Czy jesteś zdecydowany kupić NatAmi? wysłany: 2010-11-14 22:01

@Slepaq
Konradzie wydaje mi się, że w tym przypadku sprawdzi się łacińska maksyma de gustibus non est disputandum. Mnie osobiście zastanawia jedno
W jaki sposób zespół Natami rozwiąże kwestie legalnego użytkowania AOS na swoim sprzęcie?

Licencja AOS 4.1 należy do Hyperionu, a wątpię aby ta firma zdecydowała się na port na tą platformę (kwestie prędkości nie pozostawiają złudzeń). Zaś użytkowanie AOS z linii 3.x wymaga posiadania legalnej kopii tegoż systemu i tu moja wiedza się kończy, bo dokładnie nie orientuję się kto jest właścicielem praw do niego...





O ile mnie pamięć nie myli prawa do dystrybucji AmigaOS 3.1 na mocy ugody sądowej, również ma Hyperion.

Slepaq
Nieaktywny użytkownik starego forum

Re:Czy jesteś zdecydowany kupić NatAmi? wysłany: 2010-11-14 22:14



@
To nie był sarkazm. Karta G4 do Amigi o którą pytał Pekdar to nic innego jak cała płyta główna, która jest zasilana z Amigi. Od strony sprzetu i oprogramowania będą naprawdę małe różnice w porównaniu do SAM. Jak ktoś ma dużą obudowę do Amigi klasycznej to może obie płyty główne wepchnąć do środka i mieć super wypasionego klasyka.[/Quote]

W tym sensie poszerzy ona odbiór systemu o kolejne kilka osób. Jeżeli taką różnorodność miał na myśli Pekdar to w sumie dla środowiska nie jest to nic strasznego. Zauważ, że wcześniej czy później klasyki zaczną "padać" - te płyty mają już po 20 lat. W tym momencie warto raczej podkreślać ten problem, a nie walczyć na siłę. Zauważ, że te "dopalacze" będą kierowane do osób mających odpowiednio zasobny portfel. Całkiem możliwe, że w ich przypadku będą oni mogli sobie pozwolić na zakup i dopalacza i nowej płyty.

Do póty nie pójdzie to w stronę ataku na system... to pozostanie w granicach normy. Wiem, że każdy zakup dopalacza to odebrany potencjalny klient na X1000 lub SAM. Jednak z drugiej strony można mówić też o sukcesie - od bardzo dawna nie działo się tyle dobrego w Świecie Amigi. Ta różnorodność sprzętowa to oznaka ożywienia. Ja osobiście będę raczej pozostawał przy opcji podkreślającej ewentualne problemy z potencjalną awaryjnością - bo ten aspekt dużo bardziej przemawia do mojej wyobraźni (może dla tego, że pracuję w sklepie z szeroko rozumianą elektroniką i wiem, że koszty naprawy sprzętu starszego niż 5 lat bardzo często przekraczają jego wartość).

W tym sensie różnica pomiędzy kartą Turbo, a NatAmi (o której rozmawiamy w tym temacie) jest zasadnicza - turbo, o którym pisałeś, wesprze poniekąd rozwój systemu w v4.x (będzie go można na takiej konfiguracji uruchomić). NatAmi w obecnej formie - raczej będzie czymś nostalgicznym. Czy będzie czymś złym? Do póty pozostanie w ramach nostalgii nie sądzę - zauważ, że podobna platforma (MiniMig) nie zrobił nic złego ale też nie zrobił furory. Osoby zainteresowane klasykowaniem na A500 mogą co najwyżej przesiąść się na nowszy zamiennik. Tym samym wg mnie stanie się NatAmi. Liczba odbiorców będzie ograniczona i raczej nie będą oni stanowili dla rozwoju systemu problemu. Co, więcej osoby korzystające z nostalgicznych platform będą większym lub mniejszym zapleczem dla systemu AOS - z czasem kilka osób może mimo wszystko zdecydować się na nowe rozwiązanie.

@mufa
O ile mnie pamięć nie myli prawa do dystrybucji AmigaOS 3.1 na mocy ugody sądowej, również ma Hyperion.



Możliwe, że Hyperion w tym momencie da błogosławieństwo na dystrybucję AOS 3.1 z NatAmi (to zawsze dodatkowy zysk). Czy tak się stanie nie mam pojęcia. Na ile to się przełoży na sytuację finansową Hyperionu? Będą to "drobne", a ponieważ w środowisku Amigi raczej nie działa prawo wielkich liczb to tym bardziej wątpię w taką zgodę.

konrad
Nieaktywny użytkownik starego forum

Re:Czy jesteś zdecydowany kupić NatAmi? wysłany: 2010-11-14 22:20

@Slepaq
W tym sensie poszerzy ona odbiór systemu o kolejne kilka osób. Jeżeli taką różnorodność miał na myśli Pekdar to w sumie dla środowiska nie jest to nic strasznego. Zauważ, że wcześniej czy później klasyki zaczną "padać" - te płyty mają już po 20 lat.




Dlatego plus ma rozwiązanie, które zaproponowałem. Jeśli Pekdar teraz kupi "kartę turbo" SAM 460ex i wepchnie do obudowy z A4000 to nawet gdy A4000 padnie on wciąż będzie mógł używać systemu Amigi.



@
Zauważ, że te "dopalacze" będą kierowane do osób mających odpowiednio zasobny portfel. Całkiem możliwe, że w ich przypadku będą oni mogli sobie pozwolić na zakup i dopalacza i nowej płyty.



Dopalacz o którym mowa to jest nowa płyta główna. Wadą jest, gdy musi być uzależniony od starej płyty, zaletą jest, gdy może działać samodzielnie.

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 następna »

Menu
Baza wiedzy
AmigaOS.pl