Web Analytics
eXec.plMAGAZYN UŻYTKOWNIKÓW KOMPUTERÓW AMIGA
Amiga forum / Hyde Park / Smutek i żałość w gronie niebieskich

Czytasz wątek: Smutek i żałość w gronie niebieskich

olahughson
Nieaktywny użytkownik starego forum

Re:Smutek i żałość w gronie niebieskich wysłany: 2010-06-25 11:37

@respector

Przy okazji - porównywanie użytkowników AmigaOS do "dzieci neo", czy "bezmyślnych wyborców" jest kompletnie chybione i nie na miejscu.



Porównywałem masę użytkowników Firefoksa, a nie uzytkowników AmigaOS 4. Nie wkładaj w moich ust nie swoich słow... w zasadzie nic nie wkładaj

@radov

Skąd więc przeświadczenie, że Friedenowie chcą odejść funkcjonalnością od FF? Jesteś w stanie podać link do chociaż jednej takiej deklaracji? W chwili obecnej planowane jest nawet dostosowanie Timberwolfa do zgodności z FF 3.6. Tak więc Sorry - pisanie o "bazowaniu na kodzie" oraz wplątanie w to "Camino" jest tylko i wyłącznie gimnastyką umysłową osoby, której zależy by nie uznać Timberwolfa za port Firefoxa - a którym to jest. Tak jakby Friedenowie nie tworzyli portu, a zupełnie nowy produkt jedynie oparty o pierwowzór




Czy ja gdziekolwiek cokolwiek takiego napisałem?
(patrz wyżej.)


@radov

Czy jesteś w stanie podać JAKIKOLWIEK komputer związany z tematyką tej strony, PPA czy morphos zone, który nie podpada pod zacytowane stwierdzenie? Bo nawet kupno używanego Maca PPC jest bez sensu z punktu widzenia ekonomicznego. Namawianie by kupić Mac'a PPC zamiast X1000 to jak sugestia: "pisz że 2+2=8 zamiast 2+2=17 - popełnisz mniejszy błąd". Błąd to błąd i jest nim wszystko co nie jest "2+2=4" - czyli w naszym przypadku kupno szybkiego oraz taniego peceta. Tyle, że osoby które odwiedzają takie niszowe strony, to osoby które są tego świadomie - że decydują się na rozwiązania w mniejszym lub większym stopniu bez sensu.
Tak więc odpowiadając na Twą oryginalną treść: Ok. Dokładnie tak jest. Na to właśnie się zdecydowałem wchodząc w tę działalność. Czy chcesz dodać coś więcej?




No widzisz, to twój własny wybór
Ja po prostu wychodzę, z założeń kilku:
1. Nie ma limitu jednego komputera używanego w tej samej chwili. Można i 100, jak kogos stac na prąd.
2. Z rok temu nawet u mnie wyglądało to tak : Pecet - PIII 1ghz, 256MB RAM - jako komputer do gier, a Power Mac G4 400Mhz, 384MB RAm do "wszystkiego innego".
Fajnie jest, że teraz na lapku mogę zzrobić to co na obu komputerach, ale niespecjalnie moge obie rzeczy robić na raz.
Czasem siła leży właśnie nie w jedności, a w kilku rzeczach. Np. mac mini/klasyk/SAM/cokolwiek do normalnych zastosowań (tekst, filmy, muzyka, komunikatory, www, poczta, etc), a obok pecet do bardziej wymagających zadań.

@Jaszczur
Czyli nie potrzebujesz pakietu i mógłbyś go nie instalować, ale ponieważ potrzebujesz to zainstalowałeś?
Zupełnie jak ja. OO jest mi zupełnie niepotrzebny, oprócz momentów w którym go potrzebuję.
Wiesz, że Amiga była pierwszym komputerem na świecie? Oczywiście nie licząc tych, które były wcześniej.




Kto się przezywa, tak się sam nazywa. W tym wypadku podświadomie.

@Jaszczur

Twierdzisz, że jesteś otwarty na nowe systemy. Śmiem wątpić. Prezentujesz raczej typowe podejście człowieka, ktory nie uznaje alternatywnych systemów:
"Aaaa po co to? To samo można zrobić na Windowsie."
Chcę mieć to oprogramowanie na Amidze właśnie po to, żebym nie musiał uruchamiać peceta. Właśnie z braku Firefoxa i Open Office musiałem kupić netbooka. Mam na netbooku 3 wiodące systemy operacyjne, żaden nie daje mi nawet połowy tej frajdy co AmigaOS.




Znowu ktoś prezentuje swoje zadziwiające umiejetności czytania w myślach. Nauczysz mnie tego? Ja jakoś tak nie potrafię, choć wiele razy próbowałem

Tekst o windowsie i linuksie to był przykład. Napisałem to, co ktoś obcy, widzący nową Amige z systemem na własne oczy MÓGŁBY powiedzieć. Nie jest to moje zdanie, ba NAWET NIE ZAZNACZYŁEM JAKOBY BYŁO. Zawsze piszę "uważam, że" "myslę, że", i tym podobne, gdy uzewnętrzniam swoje własne zdanie.

(Chyba kiedyś wydam książkę "Krótki kurs czytania wiadomości tekstowych od rhadmora/OliHughson dla (t)opornych". Kilku nabywców pewnie znajdzie.)

No dobrze, frajda frajdą - ale do "frajdy używania AmigaOS" nie możemy zaliczyc użytwania Firefoksa czy OpenOffice. Co innego, jakby te programy powstały najpierw na os4. Albo chociaż na klasyku. Ale nie, one powstały na PC.
Nie wiem, co niektórzy widzą w OWB. Dla mnie jedyne, co może drażnić to fakt, że nie zapisuje stanu otwartych zakładek na dysku, aby po otwarciu go odtworzyć. Gdyby nie to, stawiałbym ją na równi z moją Operą. YouTube? Działa. Strony www? Też. Czyli to dobra przeglądarka.
Ja nie jestem jednym z tych, co potrzebują wtyczek-sryczek. Nie korzystam z klienta pocztowego wbudowanego w Operę, bo to dla mnie niewygodne - od tego mam zreszta Sylpheeda.Filmy z YT ściągam aplikacją o bardzo zagadkowej nazwie = "YouTube Downloader HD". Jest darmmowy i ściąga filmy w każdej jakości - w najlepszej, jaka dla danego jest.

Po prostu różnimy sie poglądami - dla mnie przeglądarka ma spełniać dobrze swoje zadanie jako aplikacji umozliwiającej korzystanie z danych zgromadzonych na stronach WWW, względnie CZASAMI serwerach FTP - ale to dla małych ilosci plików.

Odpowiedz

radov
Nieaktywny użytkownik starego forum

Re:Smutek i żałość w gronie niebieskich wysłany: 2010-06-24 22:53

@olahughson

2.1.1.Timberwolf. Tak, to nazywa się Timberwolf. Nie "firefox for amiga". Tylko Timberwolf. Aplikacja bazowana na kodzie przeglądarki Mozilla Firefox. Łatwe do zapamiętania, nie? Timberwolf TO NIE Firefox. Timberwolf to osobny program, ale bazujący na TYM SAMYM KODZIE, co FF. Podobna sytuację mamy u użytkowników Mac OS X : mają oni przeglądarkę Camino, która jest forkiem Firefoxa. I nie nazywają jej "macowym firefoksem", tylko Camino. Proste, nie wymaga chyba wykuwania na blachę, zrozumiałe.



Nie Nie jest to zrozumiałe
Wytłumacz - co masz na myśli pisząc: "aplikacja bazowana na kodzie"? Zazwyczaj oznacza to, że punktem początkowym jest nowy projekt, który wykorzystuje FRAGMENTY kodu innej. I podany przykład Camino to właśnie potwierdza. Camino to przeglądarka zbudowana na SILNIKU RENDERUJĄCYM Gecko (oraz WŁASNYM interfejsie opartym Cocoa), a nie na kodzie przeglądarki Mozilli. Różnica jest taka jak między OWB, a Safari: silnik renderujący ten sam - ale w różnych otoczkach aplikacji

W przypadku Timberwolfa i Firefoxa sytuacja jest odwrotna. Obie aplikacje bazują na IDENTYCZNYCH źródłach. Pisząc inaczej: Timberwolf nie jest silnikiem Gecko owiniętym w zupełnie nowy interfejs. Timberwolf to interfejs Firefoxa, funkcjonalność Firefoxa oraz silnik renderujący Firefoxa przystosowany do działania pod AmigaOS4. To, że nie ma (jeszcze!) IP do nazwy i loga wynika z licencji Mozilli, która zastrzega sobie prawo do wydania oceny zgodności aplikacji z funkcjonalnością FF dopiero po ukończeniu portu. Jeśli port nie będzie zgodny funkcjonalnie - zostanie Timberwolfem. Jeśli będzie - uzyska logo i nazwę FF.

Skąd więc przeświadczenie, że Friedenowie chcą odejść funkcjonalnością od FF? Jesteś w stanie podać link do chociaż jednej takiej deklaracji? W chwili obecnej planowane jest nawet dostosowanie Timberwolfa do zgodności z FF 3.6. Tak więc Sorry - pisanie o "bazowaniu na kodzie" oraz wplątanie w to "Camino" jest tylko i wyłącznie gimnastyką umysłową osoby, której zależy by nie uznać Timberwolfa za port Firefoxa - a którym to jest. Tak jakby Friedenowie nie tworzyli portu, a zupełnie nowy produkt jedynie oparty o pierwowzór




@
3.Cena x1000. Nawet nie chodzi o możliwości - bo i tak bym kupił (w koncu do gier mam PC). Tylko wiecie... siedem tysięcy złotych za komputer porównywalny z komputerem mojego ojca, jeśli nie moim laptopem... Hello?
Tak narzeka sie na MorphOS i inne pomysły, że niby zabijają Amigę, niszczą, odbieraja użytkowników, gwałcą nasze żony i córki i w ogóle , Szatan się chowa. A co ma w takim razie "obóz czerwonych" do zaoferowania? 7000 za naklejki z logo Amigi na pececie z prockiem POWER? Panowie, brawo, jesteście niczym TurboDymoMan, udało wam się zawstydzić nawet Apple!



Czy jesteś w stanie podać JAKIKOLWIEK komputer związany z tematyką tej strony, PPA czy morphos zone, który nie podpada pod zacytowane stwierdzenie? Bo nawet kupno używanego Maca PPC jest bez sensu z punktu widzenia ekonomicznego. Namawianie by kupić Mac'a PPC zamiast X1000 to jak sugestia: "pisz że 2+2=8 zamiast 2+2=17 - popełnisz mniejszy błąd". Błąd to błąd i jest nim wszystko co nie jest "2+2=4" - czyli w naszym przypadku kupno szybkiego oraz taniego peceta. Tyle, że osoby które odwiedzają takie niszowe strony, to osoby które są tego świadomie - że decydują się na rozwiązania w mniejszym lub większym stopniu bez sensu.
Tak więc odpowiadając na Twą oryginalną treść: Ok. Dokładnie tak jest. Na to właśnie się zdecydowałem wchodząc w tę działalność. Czy chcesz dodać coś więcej?

Odpowiedz

Jaszczur
Nieaktywny użytkownik starego forum

Re:Smutek i żałość w gronie niebieskich wysłany: 2010-06-25 07:05

@olahughson
Co prawda ja nie jestem jedną z tych osób, które bez pakietu biurowego nie przezyją (równie dobrze mogłem OO nie instalować, ale akurat potrzebowałem)




Czyli nie potrzebujesz pakietu i mógłbyś go nie instalować, ale ponieważ potrzebujesz to zainstalowałeś?

Zupełnie jak ja. OO jest mi zupełnie niepotrzebny, oprócz momentów w którym go potrzebuję.

Wiesz, że Amiga była pierwszym komputerem na świecie? Oczywiście nie licząc tych, które były wcześniej.

@olahughson
OpenOffice? Uruchomię na moim linuksie.
Firefox? Dzięki, wolę oryginał, na windowsach.




OO jest niepotrzebny, bo mam go na Linuksie. Firefox też, bo mam na Windowsie. Gry? Po co? Od tego są konsole. Oprogramowanie graficzne? To działka dla Maka! Itd. itp.

To po co wogóle Amiga? Do odpalania Superfroga? Raczej nie, bo od tego jest UAE na pececie.

Twierdzisz, że jesteś otwarty na nowe systemy. Śmiem wątpić. Prezentujesz raczej typowe podejście człowieka, ktory nie uznaje alternatywnych systemów:
"Aaaa po co to? To samo można zrobić na Windowsie."

Chcę mieć to oprogramowanie na Amidze właśnie po to, żebym nie musiał uruchamiać peceta. Właśnie z braku Firefoxa i Open Office musiałem kupić netbooka. Mam na netbooku 3 wiodące systemy operacyjne, żaden nie daje mi nawet połowy tej frajdy co AmigaOS.

Odpowiedz

mufa
Nieaktywny użytkownik starego forum

Smutek i żałość w gronie niebieskich wysłany: 2010-06-25 11:09

@konrad

Strona A-Eon nie podoba mi się, jeśli chcesz wiedzieć. Masz rację odnośnie strony technicznej. Chcieli być innowacyjni i postawili na taki wygląd, ale osoby siedzące w temacie wiedzą, że to co im się wydawało za innowacyjne już dawno innowacyjne nie jest. Ponadto od strony graficznej strona jest na żenująco niskim poziomie. I mógłbym się tak mądrzyć i mądrzyć, bo gdy pracowałem w największej polskiej agencji interaktywnej to się na trochę dobrych projektów napatrzyłem i też mogę pokazać, że pozjadałem wszystkie rozumy świata. Z drugiej strony widzę, że ktoś dla A-Eon zrobił stronę po znajomości i taki sposób krytyki jak Twój nie przyniesie korzyści w postaci zlecenia nowego projektu firmie, która ma o tym pojęcie. Tobie zresztą na tym nie zależy, żeby A-EON miała lepszą stronę. Ty wyłącznie chcesz pokazać jaką złą stronę mają obecnie.




No i to jest właśnie sedno sprawy, jeden zrobił 10 stron, drugi pracuje w jakiejś agencji, trzeci jest webmasterem w większej firmie i mogą się pochwalić swoimi fachowymi opiniami. Tymczasem zwykły user wchodzi na stronę nie aby podziwiać jej kod, tylko aby przeczytać specyfikację komputera, zapoznać się z informacjami na jego temat, oblukać obrazki i tyle. Na moje, oprawę graficzną strony mogłyby stanowić wyłącznie różowe kwiatki i czerwone serduszka, ważne aby treść była ok. Reasumując dyskusja o stronie A-EON, to typowo czepialski temat zastępczy.

Odpowiedz

mics3
Nieaktywny użytkownik starego forum

Smutek i żałość w gronie niebieskich wysłany: 2010-06-26 14:46

@konrad
@opi
Co ja mam wspólnego z użytkownikami MorphOS'a?




Twoją i użytkowników MorphOSa wspólną cechą jest to, że jesteście przeciwnikami platformy Amiga.




@Trevor Dickinson - współzałożyciel A-EON Technology
"Mam Apple, ale jest tam zainstalowany MorphOS."




Czas na refleksję?
Czy już za dużo zostało powiedziane (?) i zawsze będziemy rozbici na malutkie, wrogie (niezrozumiałe dla świata zewnętrznego) obozy?

Odpowiedz

radov
Nieaktywny użytkownik starego forum

Re:Smutek i żałość w gronie niebieskich wysłany: 2010-06-26 15:09

@olahughson

Czy ja gdziekolwiek cokolwiek takiego napisałem?
(patrz wyżej.)



Wstęp:
"Timberwolf TO NIE Firefox." - prawo do takiej oceny zastrzegła sobie Mozilla, która czeka na ukończenie portu. Ocena zostanie wydana na podstawie zachowania zgodności funkcjonalnej z pierwowzorem.

"Podobna sytuację (...) mają oni przeglądarkę Camino, która jest forkiem Firefoxa. I nie nazywają jej "macowym firefoksem", tylko Camino" - odniosłeś się tutaj do przeglądarki opartej o Netscape, wykorzysujacej silnik renderujacy Gecko oraz interfejsie Cocoa. Czyli upraszczając sprawę, którą w 66% odeszła funkcjonalnością od Firefoxa. Dlatego mozilla nie chce by tę przeglądarkę nie nazywać Firefox. bo to nie jest Firefox. Tak jak OWB wykorzystujące Gecko nie jest Safari.

"Aplikacja bazowana na kodzie przeglądarki Mozilla Firefox" - i to też nie jest prawda. Timberwolf nie jest aplikacją BAZUJĄCĄ na kodzie Firefoxa tylko kodem Firefoxa przystosowanym do działania na innej platformie.

Podsmuowanie:
Jeśli piszesz, że Timberwolf nie jest Firefoxem, a jedynie "Aplikacja bazowana na kodzie przeglądarki Mozilla Firefox" to znaczy, że jesteś świadom zmian funkcjonalnych w Timberwolfie względem Firefoxa. Ponieważ piszesz "proste, zrozumiałe" - znaczy że tych zmian jest tak dużo, że aż nie trzeba i szukać. Niestety ja poza dwoma zmianami niefunkcjonalnymi (zgodnie z def. inżynierii oprogramowania): sprzętowego wsparcia dla Gecko oraz systemowego dla menu kontekstowego - nie znam nic więcej....
Tak więc, pytam się; co to są za zmiany funkcjonalne w Timberwolfie, że aż przestaje być on przeportowanym Firefoxem, a zaczyna być aplikacją bazującą na Firefoxie?

Odpowiedz

Jaszczur
Nieaktywny użytkownik starego forum

Re:Smutek i żałość w gronie niebieskich wysłany: 2010-06-26 20:44

@olahughson
Kto się przezywa, tak się sam nazywa. W tym wypadku podświadomie.




Que?
Nie rozumiem... Aaaa... już kumam. Próbowałeś czytać w myślach, ale Ci nie wyszło.

Nie przezywałem Cię. Pokazałem tylko sprzeczność w Twoim rozumowaniu.

@olahughson
@Jaszczur

Twierdzisz, że jesteś otwarty na nowe systemy. Śmiem wątpić. Prezentujesz raczej typowe podejście człowieka, ktory nie uznaje alternatywnych systemów:
"Aaaa po co to? To samo można zrobić na Windowsie."
Chcę mieć to oprogramowanie na Amidze właśnie po to, żebym nie musiał uruchamiać peceta. Właśnie z braku Firefoxa i Open Office musiałem kupić netbooka. Mam na netbooku 3 wiodące systemy operacyjne, żaden nie daje mi nawet połowy tej frajdy co AmigaOS.




Znowu ktoś prezentuje swoje zadziwiające umiejetności czytania w myślach. Nauczysz mnie tego? Ja jakoś tak nie potrafię, choć wiele razy próbowałem




Nie czytam w myślach. Odnoszę się do tego co napisałeś.

@olahughson
Tekst o windowsie i linuksie to był przykład. Napisałem to, co ktoś obcy, widzący nową Amige z systemem na własne oczy MÓGŁBY powiedzieć. Nie jest to moje zdanie, ba NAWET NIE ZAZNACZYŁEM JAKOBY BYŁO. Zawsze piszę "uważam, że" "myslę, że", i tym podobne, gdy uzewnętrzniam swoje własne zdanie.




Wykręcasz się. Nigdzie nie napisałeś, że: "Osoba z zewnątrz może pomyśleć...". Wiesz, nie umiem czytać w myślach, skąd mogę wiedzieć o Ci chodzi.
Nie zawsze piszesz "uważam, że". Niżej napisałeś o OWB: "Czyli to dobra przeglądarka." Nie widzę tu sformułowania "uważam, że", czy "myślę, że". Czy mam rozumieć, że też nie jest to Twoje zdanie i wcale nie uważasz OWB za dobrą przeglądarkę?

@olahughson
(Chyba kiedyś wydam książkę "Krótki kurs czytania wiadomości tekstowych od rhadmora/OliHughson dla (t)opornych". Kilku nabywców pewnie znajdzie.)




Sugerowałbym najpierw zakupić sobie jakąś książkę w stylu:
"Krótki kurs ubierania swych myśli w słowa dla (t)opornych"

Odpowiedz

« poprzednia 1 2 3 4

Menu
Baza wiedzy
AmigaOS.pl