Z ciekawego i długiego wywiadu z Garrym Hare dowiadujemy się, m.in. że firma Thendic złożyła pozew przeciwko firmie Amiga Inc. do sądu 3 stycznia 2003 roku w momencie, gdy procedura upadłościowa firmy Thendic trwała już od prawie dwóch miesięcy (rozpoczęta została 7 listopada 2002r.).
Dodano: 2004-03-27 00:00, Autor: pz, Kategoria: Publicystyka, Liczba wyświetleń: 4228
A teraz na tematy "polityczne"
Procedura upadłościowa zakończyła się ogłoszeniem niewypłacalności firmy Thendic 27 stycznia 2003r. Fakt ten został zatajony wobec sądu, przed którym rozpoczęto proces pomiędzy Thendic a Amiga Inc. Każda taka zmiana sytuacji materialnej, którejkolwiek ze stron procesu musi być w świetle prawa ujawniana sądowi, gdyż wpływa na dalszy jego przebieg.
17 lutego 2003 roku do pozwu dodano firmę Genesi, określając ją jako swojego rodzaju kontynuatora roszczeń wnoszonych przez firmę Thendic. Nie można jednak w świetle prawa określać kontynuatorem roszczeń, innej firmy po upływie terminu upadłości firmy będącej stroną pozywającą. Ponadto firma Genesi nie miała odpowiedniej liczby udziałów w firmie Thendic, co mogłoby stanowić podstawę do rozszerzenia na nią roszczeń wobec Amiga Inc.
Z wywiadu dowiadujemy się też, że Genesi ogłosiło przed sądem, że nie jest producentem komputerów Pegasos, a ich produkcja została przekazana firmie Vendome Investment Inc. z siedzibą na Kajmanach.
A my domyślamy się, że na Kajmanach "przemysł kwitnie" - jak to w raju podatkowym.
- Discord (online: ) «»
-
Online: 11
- Adam_M
- AmiKit
- Cizar
- h...
- IMPBot
- juen
- Laubzega
- m...
- Marek_B
- Patu
- SZAMAN
-
komentarz #1 wysłany: 2004-03-27 11:24
Biedna AmigaINC, skrzywdzona, kryształowo czysta, ucisniona, i bez skazy... Krynica spełnianych obietnic... Z doskonałym wyczuciem, informująca o transachach chandlowych dokonywanych rok temu.
-
komentarz #2 wysłany: 2004-03-27 11:25 w odpowiedzi na komentarz #1
transachach
Oczywiście miało być: transakcjach.
-
komentarz #3 wysłany: 2004-03-27 11:27 w odpowiedzi na komentarz #1
Biedna AmigaINC, skrzywdzona, kryształowo czysta, ucisniona, i bez skazy... Krynica spełnianych obietnic... Z doskonałym wyczuciem, informująca o transachach chandlowych dokonywanych rok temu. ... biedna ta Twoja ortografia
-
komentarz #4 wysłany: 2004-03-27 11:39
Z ciekawego i długiego wywiadu z Garrym Hare dowiadujemy się, m.in.Czyżby betafanatyków interesowała wyłącznie jihad przeciwko Genesi? Tak można wywnioskować z njusa, skoro to jedyna godna uwagi informacja. A jest w tym wywiadzie parę przesłanek na temat przyszłych planów KMOSa, które są rzeczywiście interesujące.
-
komentarz #5 wysłany: 2004-03-27 12:03 w odpowiedzi na komentarz #4
<p align="justify">Czyżby betafanatyków interesowała wyłącznie jihad przeciwko Genesi? Tak można wywnioskować z njusa, skoro to jedyna godna uwagi informacja. A jest w tym wywiadzie parę przesłanek na temat przyszłych planów KMOSa, które są rzeczywiście interesujące.</p>To mnie nie dziwi, ktos to naprawde fajnie podsumowal ostatnio, w polsce sa trzy portale. Jeden od bluzgow <exec>, jeden powazny <ppa> i jeden sam nie wiem po co <amiga.com.pl> Ale eXec'a odwiedzam dalej, sporo mozna sie nauczyc czytajac tu newsy. Bo niestety takiego przekrecania faktow czy selektywnego podawania informacji nie znajdzie sie nigdzie. kto wie moze kiedys mi sie przyda.
-
komentarz #6 wysłany: 2004-03-27 12:10 w odpowiedzi na komentarz #3
<cytat>... biedna ta Twoja ortografia </cytat>Tylko tyle jesteś w stanie napisać w ramach komentaża? A co do ortografii - fakt, biję się w piersi, przebywanie na ircu w towarzystwie dyslektyków robi swoje; potem człowiek nie jest pewien pisowni najprostszych wyrazów...
-
komentarz #7 wysłany: 2004-03-27 12:37 w odpowiedzi na komentarz #6
<cytat>... biedna ta Twoja ortografia </cytat>Tylko tyle jesteś w stanie napisać w ramach komentaża? A co do ortografii - fakt, biję się w piersi, przebywanie na ircu w towarzystwie dyslektyków robi swoje; potem człowiek nie jest pewien pisowni najprostszych wyrazów... Sam zauwazylem, ze uzywanie klawiatury prowadzi do nieswiadomego konfliktu z ortografia. Podobnie ma sie nagminne uzywanie kalkulatora. I tu sie zgadzanmy. Sprawy Genesi, BBRV - mnie nie interesuja. Wole swoj czs spedzic przy AmigaOS4 niz bawic sie w dyskusje nie majace sensu. Pozdrawiam
-
komentarz #8 wysłany: 2004-03-27 13:17 w odpowiedzi na komentarz #4
..jest w tym wywiadzie parę przesłanek na temat przyszłych planów KMOSa, które są rzeczywiście interesujące.
Zgadzam sie, wywiad jest bardzo ciekawy, dobrze napisany, odpowiedzi maja logiczny sens. Garry Hare sprawia wrazenie faceta konkretnego, spokojnego profesjonaliste. Zdziwilem sie na brak rewolucyjnych planow, ktore sa jednoczesnie "exciting" i to very ;P W sumie, dzieki temu ulzylo mi nieco. Sprawy Genesi sa poruszane, owszem, wyjasniona jest cala sytuacja z ostatniego miesiaca - plan byl blyskotliwy, jak widac sie udal. Wizytowka - who cares. Pozyjemy, zobaczymy, uwazam jednak, ze jesli rynek Amigowy w jakikolwiek sposob ma zwiekszyc grono uzytkownikow, to tylk o pod kierunkiem faceta takiego jak Garry, ktory niechce zawojowac swiat (uwaza, ze to niemozliwe i bezcelowe), a tylko robic biznes. Mierzyc sily na zamiary, podstawa. Pozyjemy, zobaczymy - z czasem pojawia sie pewnie kolejne informacje. Dla mnie sytuacja jest jasna - Genesi jest w opalach i nie chodzi tutaj tylko o sprawy prawne (wlacznie z prokuratura francuska), a raczej o trudnosci finansowe. Czy pozyskaja nowe fundusze? Inwestora? Zobaczymy. W tej sytuacji, akcje OS4 zaczynaja zwyzkowac chocby poprzez pryzmat pewniejszej przyszlosci. Walczacy fanatycy proszeni sa o odpuszczenie sobie komentarzy - pt: "OS4 nigdy nie zostanie skonczony", bo zostanie Dziekuje za uwage. Over.
-
komentarz #9 wysłany: 2004-03-27 14:22 w odpowiedzi na komentarz #4
To przecież tylko tłumaczenie fragmentu interesującego wywiadu. Myślę, że wszyscy są zainteresowani tym co się dzieje w ami-światku nawet jeśli konkretne fakty wychodzą na światło dzienne po ponad roku. Myślę, że szczególnie powinny być tym zainteresowane osoby, które nadal nie do końca zdają sobie sprawę, że kiedyś źle zakibicowały.
"Nasze amigowe hobby" zawsze było drogie ale po co wydawać pieniądze na jakiś vapour produkt, który zaczyna coraz bardziej przypominać przykrywkę dla głębszych szwindli. Tylko po to by potem wydać kolejne pieniądze na kontynuację swego hobby. Niektórzy mogą tego na prawdę nie wytrzymać.
-
komentarz #10 wysłany: 2004-03-27 14:47 w odpowiedzi na komentarz #9
hmmm.. to amigowe rozdwojenie jaznii dziala niewatpliwie na nerwy - cynizujac nieco - najsmieszniejszym w tym "hobby" jest spalanie sie na portalach zacieklych jihadowiec, podczas gdy wazkie dla tego "swiatka" decyzje/fakty sa poza zasiegiem klasycznego "komentatora rzeczywistosci" - kiedy wir wydarzen zacznie sie jeszcze rozkrecac, moze wreszcie ktos sprytny sprzeda prawa do sfilmowania tegoz business-sitcom'u jakiemus holiłódzkiemu fantascie - moze te a1 w koncu stanieja? )) [btw: podobno kiedys mial powstac film o upadku s.p. Commodore?].
Co do bohatera wywiadu - to chyba pierwszy "antywizjoner" i "bezkorzeniowiec" w tym serialu - to dobrze wrozy... [no chyba ze AOS stanie sie docelowo paroma okienkami w najnowszej nokii, czy innym odkurzaczu... ]
-
komentarz #11 wysłany: 2004-03-27 18:47 w odpowiedzi na komentarz #9
To przecież tylko tłumaczenie fragmentu interesującego wywiadu. Myślę, że wszyscy są zainteresowani tym co się dzieje w ami-światku nawet jeśli konkretne fakty wychodzą na światło dzienne po ponad roku. Myślę, że szczególnie powinny być tym zainteresowane osoby, które nadal nie do końca zdają sobie sprawę, że kiedyś źle zakibicowały.<br> "Nasze amigowe hobby" zawsze było drogie ale po co wydawać pieniądze na jakiś <i>vapour</i> produkt, który zaczyna coraz bardziej przypominać przykrywkę dla głębszych szwindli. Tylko po to by potem wydać kolejne pieniądze na kontynuację swego hobby. Niektórzy mogą tego na prawdę nie wytrzymać.ROTFL!!! Cytat tygodnia, nie, nie tyodnia miesiaca. Na bogow ktos powinien spisywac madrosci kwiatu polskich AmigOwiec.
-
komentarz #12 wysłany: 2004-03-27 19:31
Na PPA i eXecu byla informacja o tym wywiadzie, a na ACP cisza. Ciekawe. Logo AMIGA w prawym gornym rogu nadal maja. Chyba tak dla zmylki.
-
komentarz #13 wysłany: 2004-03-27 20:10 w odpowiedzi na komentarz #12
... a na ACP cisza. Ciekawe. Logo AMIGA w prawym gornym rogu nadal maja. Chyba tak dla zmylki.</p> Na temat OpenBSD i listu jednego developera też cisza.
-
komentarz #14 wysłany: 2004-03-27 21:57 w odpowiedzi na komentarz #12
ależ zauważ, że to nie jest PIERWOTNE logo jakie dobrze znamy od początku istnienia AMIGI, to jest logo stworzone już po upadku CBI, logo wprowadzone przez jakąś firmę nie mającą nic wspólnego z tworzeniem naszego legendarnego komputera, a więc logo w najlepszym przypadku quasi-amigowe i jako takie nie mające wiele wspólnego z prawdziwą AMIGĄ
-
komentarz #15 wysłany: 2004-03-27 22:28 w odpowiedzi na komentarz #14
ależ zauważ, że to nie jest PIERWOTNE logo jakie dobrze znamy od początku istnienia AMIGI, to jest logo stworzone już po upadku CBI, logo wprowadzone przez jakąś firmę nie mającą nic wspólnego z tworzeniem naszego legendarnego komputera, a więc logo w najlepszym przypadku quasi-amigowe i jako takie nie mające wiele wspólnego z prawdziwą AMIGĄBadz co badz, ta "jakas firma" wyprodukowala A4000T, jedna z najlepszych, klasycznych konstrukcji, a takze kontynuowala produkcje A1200. Ponad to, sprawila sie niezle seria monitorow na skosno-okiej licencji no i myszkami, ktore choc dlugo nie wytrzymywaly to byly bardzo "cool" Zapomnialbym jeszcze o pakiecie Surfer -> byly tam amigowe modemy 9600 i 14.400bps + soft do sieci. Powiedzialbym, ze ta firma zrobila jednak duzo wiecej niz ktorakolwiek z pozniejszych posiadaczy praw do Amigi jako takiej.
-
komentarz #16 wysłany: 2004-03-28 00:05 w odpowiedzi na komentarz #12
No cóż mieli ponoć logo zmieniać na jakieś uskrzydlone ale się wycofali. Pewnie po to by nałapać jak najwięcej 0wiec na znajomy sticker
-
komentarz #17 wysłany: 2004-03-28 01:22 w odpowiedzi na komentarz #13
Są listy od dwóch osób, jeden pisany przez Theo de Raadt'a tutaj a drugi przez Dale Rahn'a tutaj.
-
komentarz #18 wysłany: 2004-03-28 13:03 w odpowiedzi na komentarz #1
Biedna AmigaINC, skrzywdzona, kryształowo czysta, ucisniona, i bez skazy... Krynica spełnianych obietnic... Z doskonałym wyczuciem, informująca o transachach chandlowych dokonywanych rok temu.Pies trącał te "transachy". Ale "chandlowych" to juz się nie spodziewałem.
-
komentarz #19 wysłany: 2004-03-28 15:27 w odpowiedzi na komentarz #18
Co nie zmienia faktu, ze nadal jest "krysztalowo czysta" hehe
-
komentarz #20 wysłany: 2004-03-28 16:38
sam wywiad jest o tyle ciekawy, że stanowi w końcu odpoczynek od hurra-optymizmu, nareszcie mamy jakąś normalną wypowiedź bez obiecywania cudów a nawet terminów, najważniejszy wniosek z tego dla mnie płynie (mimo tych wytkniętych kajmanów), że nie liczą się produkty 'made in future' tylko to co jest dostępne i gotowe do użycia, teraz.
-
komentarz #21 wysłany: 2004-03-28 18:05 w odpowiedzi na komentarz #8
Garry Hare sprawia wrazenie faceta konkretnego, spokojnego profesjonaliste.Przypomnij sobie nazwisko Jim Collas. Też sprawiał bardzo pozytywne wrażenie, mówił (pisał) do rzeczy, miał spójne plany. I... pewnego dnia zniknął i tyle go widzieliśmy. Dlatego ja poczekam na czyny pana Hare, obietnic słyszeliśmy już tyle, że głowa mała.
-
komentarz #22 wysłany: 2004-03-28 18:10 w odpowiedzi na komentarz #11
ROTFL!!! Cytat tygodnia, nie, nie tyodnia miesiaca. Na bogow ktos powinien spisywac madrosci kwiatu polskich AmigOwiec.To są ci, co ich MorphOS i Pegasos nie interesuje .
-
komentarz #23 wysłany: 2004-03-28 19:49 w odpowiedzi na komentarz #12
<p align="justify">Na PPA i eXecu byla informacja o tym wywiadzie, a na ACP cisza. Ciekawe. Logo AMIGA w prawym gornym rogu nadal maja. Chyba tak dla zmylki.</p>Dla Twojej wiadomości: właśnie kończy się weekend, czas odpoczynku. Tutaj "njusy" pojawiają się co ruski rok i jakoś to nikogo nie dziwi. I drugi komentarz: trolli na ann.lu też nie komentujemy. Plotki zostawiamy Konradowi, żeby jednak miał o czym pisać.
-
komentarz #24 wysłany: 2004-03-29 00:22
ŻAŁOSNY JEST TEN NEWS. Nieobiektywny i do tego wprowadzający w błąd, ale chyba obiektywne i rzetelne już dawno nie mieszczą się w profilu portalu.
Z newsa wynika, że z całego długiego wywiadu jedynie ciekawe i warte nakreślenia są brudy Genesi... z eXeca zrobiło się "Życie na gorąco; edycja dla 0wiec".
Zamiast chwalić "swoje" (a tym razem jest co!) to news tylko dalej mąci całe amigowe gówno.
A z wywiadu z Garrym Hare możemy się dowiedzieć paru ciekawych rzeczy o jego osobie i firmie. Mnie zaskoczyło, że jest to wysoko wykształcony i obyty w świecie człowiek, a nie jakiś kolejny amikierowca ciężarówki z ambicjami na podbój świata.
Lepiej zamiast nieprawdziwych infromacji o kajmanowych kombinacjach Bucka napisać było coś na temat - Garry Hare był doradca ds inwestycji dla firm z Fortune 100, wykładał na uniwersytecie, pracował dla Disneya i Lucasfilm, był CEO Phillips Media Europe.
Opisana w wywiadzie została strategia działania nowej amigowej firmy. Wyjaśniono dlaczego nie było informacji o wykupieniu AmigaOS, jaka KMOS jest firmą, jakie ma powiązania i dlaczego tak się nazywa.
Jest fragment, który został przytoczony w newsie. Następne zdanie po nim to: "Ok, that's a bad example" i to świetnie podsumowuje eXecowego newsa.
Z rozpędu w jechaniu po Genesi nie sprawdziliscie nawet tlumaczenia. Produkcja Pegasosów nie została przekazana nikomu. Tłumaczenie powinno brzmieć: "Genesi produkuje nie więcej Pegasosów niż Vendome Investment z Kajmanow", a samo zdanie jest metaforą mającą znaczyć, że Genesi poprostu wogóle nie produkuje Pegasosów.
Cieszy fakt, że Gary Hare nie jest zaślepiony i widzi, że marka Amiga osłabła i zauważa komizm działań AInc. (We don't have the web site up and we don't have a new product quite yet. We will. There could be t-shirts involved. Wait... I didn't say that).
KMOS nie będzie sprzedawać kuponów, nie będzie kolumny "ask Garry", nie starają się zmontować WWW, żeby mieć gdzie składać obiecanki. Będzie można najwyżej zamienić T-Shirt na fake-CEO wizytówkę.
-
komentarz #25 wysłany: 2004-03-29 00:26
Niech mi nikt nie mówi, że autor newsa nie ma obsesji na punkcie Genesi. Naliczyłem, że wywiad składa się z około 148 paragrafów (wliczając pytania), a news tłumaczy TYLKO JEDEN z nich.
-
komentarz #26 wysłany: 2004-03-29 00:38
Poziom tego "newsa" jest żenujący. Więcej komentować nie będę. Dodam tylko, że słusznie ktoś stwierdził, że exec.pl to "Życie na gorąco", choć ja porównałbym go do miłościwie nam panującego od niedawna "Faktu"...
-
komentarz #27 wysłany: 2004-03-29 08:48 w odpowiedzi na komentarz #15
Badz co badz, ta "jakas firma" wyprodukowala A4000T, jedna z najlepszych, klasycznych konstrukcji, a takze kontynuowala produkcje A1200.A4000T też tylko kontynuowała. Jedyną ich inicjatywą byla zmiana obudowy tego modelu na jakis seryjny big-towet AT. Pewnie wyłącznie aspekt oszczędnościowy o tym zadecydował, gdyż "nowa" obudowa IMHO wygląda znacznie bardziej tandetnie, niż Commodorowski oryginał.
Ponad to, sprawila sie niezle seria monitorow na skosno-okiej licencji
Microviteki? Tu też ani cienia inicjatywy, poza wymianą wytyczki i dołożeniem głośniczków (dość badziewnych zresztą) do modelu monitora znanego w świecie Amigi od dawna. Nawet nie zadbali o to, aby w trybach 31kHz obraz sensownie wypełniał ekran.
no i myszkami, ktore choc dlugo nie wytrzymywaly to byly bardzo "cool"
Miałem taką i z wielką przyjemnością wróciłem do Commodorowskiego oryginału. Klasa tych myszek odpowiadała najtańszemu supermarketowemu badziewiu.
Zapomnialbym jeszcze o pakiecie Surfer -> byly tam amigowe modemy 9600 i 14.400bps + soft do sieci.
I EC020 z 2MB chip. Bardzo trendy konfig w czasach, gdy popularność zdobywały Pentiumy i Maki z PPC.
Słowem: Działania podejmowane minimalnym kosztem, po najmniejszej linii oporu, w oparciu o zastany stan rzeczy, bez najmniejszej nawet inicjatywy własnej.
-
komentarz #28 wysłany: 2004-03-29 09:40 w odpowiedzi na komentarz #27
...co nie zmienia faktu, ze jak na razie to jedyny wlasciciel w historii, ktory zrobil cos namacalnego z Amiga, poza Commodore...
Co do njusa, jako udawana jihad-os4 offca, przyznaje ze nawet mnie gryzie jego "tendencyjnosc" [ze b. delikatnie to nazwe]- i troche zabawnie komponuje sie z wczesniejszym rewolucyjno-pacyfistycznym podsumowaniem ami-swiatka pare njusow nazad ;[
Autor tegoz musial chyba mocno nienawidzic swiata w dniu zamieszczania tego tekstu... )
-
komentarz #29 wysłany: 2004-03-29 13:36 w odpowiedzi na komentarz #18
to juz się nie spodziewałem.
Ahhh, już się usamobiczowałem. Cóż, portal spada na psy, to i komentującym się udziela, na wszystkich możliwych płaszczyznach komentowania.
-
komentarz #30 wysłany: 2004-03-29 14:17
Dziekuje za spelnienie prosby o podanie konfliktow w Amiswiecie. Jednak pora chyba (i przykladowy cytat) nieszczegolne, co widac po ilosci watkow P.S. W jakiej sprawie Thendic pozwalo AmigaInc ?
-
komentarz #31 wysłany: 2004-03-29 15:29 w odpowiedzi na komentarz #30
"Moze byc inaczej,
to mozna zmienic,
walczyc trzeba z marsjanami
a nie miedzy soba"
. . . . . . . . . . . . ::: : GAGA : :::
)
-
komentarz #32 wysłany: 2004-03-29 21:01 w odpowiedzi na komentarz #29
Ahhh, już się usamobiczowałem.
Miałem wytknąć jeszcze jednego głupiego babola, ale w świetle takiej samokrytyki wielkodusznie odpuszczam
Cóż, portal spada na psy, to i komentującym się udziela, na wszystkich możliwych płaszczyznach komentowania.
Spadanie na psy to chyba specyfika amiportali. No moze poza PPA. Swoją srogą: gratulacje dla PPA za zachowanie wyważonego stanowiska w tym całym amiburdelu (mając na myśli amiburdel mówię o obu stronach konfliktu, zeby nie było niejasności).
-
komentarz #33 wysłany: 2004-03-29 23:40
Żeby podtrzymać wesoły nastrój proponuję jeszcze poczytać "do poduchy" coś takiego. Jak dla mnie, bardzo zabawne. Cóż, rzecz gustu.
-
komentarz #34 wysłany: 2004-03-30 09:13 w odpowiedzi na komentarz #33
Żeby podtrzymać wesoły nastrój proponuję jeszcze poczytać "do poduchy" <A HREF="http://www.osnews.com/story.php?news_id=6499">coś takiego</a>. Jak dla mnie, bardzo zabawne. Cóż, rzecz gustu. Zabawne to to jest faktycznie. Niby poważny facet a pisze jak dziecko, któremu ktoś obiecał lizaka i go nie dał. Spodziewałem się jakichś konkretów o błędach w firmware a tu ani słowa na temat szczegółów.
-
komentarz #35 wysłany: 2004-03-30 09:38 w odpowiedzi na komentarz #33
Oto jeden z komentarzy (od Davida Holma):Theo deRaadt's rants are way off as usual. I have a Pegasos II G4 sitting under my desk that I bought about a month ago. It's working perfectly except for a memory bug which is being worked on (one firmware upgrade fixed most of it, another is coming soon). I have working DRI with my Radeon 9100 in Linux and I've had the machine running for about three days before I had to reboot. I know at least one person who have had is machine running for a couple of weeks without running into any problems.
Inne komentarze na temat pana Theo są w stylu "notoriously loud mouth" i tym podobne. Tak więc - jak na moje oko - jeden (dobrze znany) krzykacz, który rozdmuchuje całą sprawę w typowym dla niego stylu.. ot co.
PS. Czy ktoś wie więcej na temat tego "memory bug" wspomnianego w cytowanym komentarzu? :/
-
komentarz #36 wysłany: 2004-03-30 09:59 w odpowiedzi na komentarz #35
<citePS. Czy ktoś wie więcej na temat tego "memory bug" wspomnianego w cytowanym komentarzu?Na Linuxie widziane jest tylko 256 czy 300MB RAMu (nie wiem dokladnie) - przy wiekszych ilosciach system sie krzaczy, wiec jak ktos ma wiecej to musi ja ograniczac argumentem mem przy bootwaniu Linuxa. Na MOSie problem nie wystepuje.
-
komentarz #37 wysłany: 2004-03-30 11:05 w odpowiedzi na komentarz #34
Spodziewałem się jakichś konkretów o błędach w firmware a tu ani słowa na temat szczegółów.
Theo dostał maszynę z tą nieszczęsną wersją OFa, która miała problem z setenv. Oczywiście sprawdzenie, co należy w takim momencie zrobić przekraczało już jego możliwości - zaczął wypisywać jak to zaraz przejedzie płtyę ciężarówką i to sfilmuje. Nasza jak najbardziej kulturalna i spokojna odpowiedź na to musiała dzieciaka najwyraźniej zdenerwować (nikt go debilem nie nazwał i nie zbluzgał, tak być nie może!, bo jego email wyznaczał już całkowicie nowe standarty bezczelności i chamstwa (jeśli ktoś nie wie, co mam na myśli, to polecam zapoznać się z okolicznościami, w jakich Theo został usunięty z projektu, którym zajmował się wcześniej).
PS. Czy ktoś wie więcej na temat tego "memory bug" wspomnianego w cytowanym komentarzu?
"Memory bug" afaik polegał na rzadkim przypadku znalezienia 2 DDRów, które z sobą nie współpracowały
-
komentarz #38 wysłany: 2004-03-30 12:47 w odpowiedzi na komentarz #29
</b><br><br>Ahhh, już się usamobiczowałem. Cóż, portal spada na psy, to i komentującym się udziela, na wszystkich możliwych płaszczyznach komentowania.
Nie zgodze sie z toba niestety. Ten portal od bardzo dawna lezal na dnie i do niedawna dalbym glowe, ze nizej upasc nie moze. Coz nie po raz pierwszy rzeczywistosc mocno mnie zaskoczyla.
Ostatnim newsem zdolali z loskotem przebic sie przez dno i zejsc ponizej tego.
Dziwi mnie tylko, ze ludzie ktorzy sami uwazaja sie za obiektywnych i apeluja od czas do czasu o zakopanie topora wojennego robia takie rzeczy, sami kreuja nikomu niepotrzebny konflikt nie prowadzacy do niczego.
W swietle tego naprawde ciesze sie, ze nie jestem juz AmihOwcem i chyba wolalbym nie byc tak nazywanym. Glupote tego co robicie mozna dostrzec bardzo latwo, nabierajac dystansu do tej sprawy, szkoda, ze malo kto jest w stanie to zrobic.
-
komentarz #39 wysłany: 2004-03-30 14:58 w odpowiedzi na komentarz #33
Żeby podtrzymać wesoły nastrój proponuję jeszcze poczytać "do poduchy" <A HREF="http://www.osnews.com/story.php?news_id=6499">coś takiego</a>. Jak dla mnie, bardzo zabawne. Cóż, rzecz gustu.Widzę, że z całych sił wspierasz ruch pojednawczy swojego pomysłu. Brawo, oby tak dalej...
-
komentarz #40 wysłany: 2004-03-31 13:06 w odpowiedzi na komentarz #39
Ale tak właściwie, to o co chodzi? Wolałbyś utrzymywać te informacje w tajemnicy? Tylko dlatego, że są niewygodne dla zwolenników MOS'a?
Ja to podaję nie po to, żeby wzniecać jakieś waśnie. Wręcz przeciwnie aby wyprostować pewne niedomówienia.
Zwolennicy MOS'a mnie teraz atakują bo uważają to za słuszne. Trzeba pokazać innym, że jestem nieobiektywny, że się naśmiewam, że teraz sobie używam itd. itp. A mnie naprawdę nie o to chodzi. Ja tylko parę rzeczy wskazałem jaką interesującą lekturę dla wszystkich.
A te Wasze, że się tak wprost do zwolenników MOS'a zwrócę, ataki są dosyć symptomatyczne. Pokazują, że nie lubicie gdy się pojawiają informacje niewygodne dla WAS. I ten wątek po raz kolejny to udowadnia.
-
komentarz #41 wysłany: 2004-03-31 13:43 w odpowiedzi na komentarz #40
no co udowodnił ten wątek, że [kb] nie przeczytał oryginalnej wersji wywiadu, tylko niedokładne tłumaczenie? że ty nie doczytałeś posta Jacka dot. 'nieszczęsnego' memory bugu? no co innego ten wątek udowodnił? i kto to są ci ONI dla których pojawiające informację są niewygodne?
nawet najbardziej 'zmorfosowany' człowiek jakiego znam, stwierdził, że wywiad jest bardzo ciekawy, że w końcu w miejsce personalnych wycieczek mamy dyskusję o konkretach, a nie o tym jacy to jesteśmy dobrzy i bez skazy, a ONI brzydcy i paskudni.
-
komentarz #42 wysłany: 2004-03-31 15:47 w odpowiedzi na komentarz #41
no co udowodnił ten wątek?Ja mysle, ze to wszystko udawadnia bardzo smutna teze. Abstrahujac od spraw czysto komputerowych u nas w Polsce panuje taki "zwyczaj" bluzgania na wszystko to, co nie podoba sie jednym, a podoba innym. I na tej zasadzie sluchacze np. Bajmu nie lubia sluchaczy np. Ich Troche, zwolennicy PiSu nie lubia zwolennikow PO, itd. A na naszym zwolennicy MOSa nie lubia zwolennikow OS4.
Czyli to jest po prostu nasza cecha narodowa - nie mozna normalnie dyskutowac jak czlowiek z kims, kto ma inne poglady. Trzeba od razu go zmieszac z blotem, bo mysli inaczej niz "JA". Zreszta nie jestem przekonany czy to jest cecha narodowa tylko nas Polakow.
Z takich wlasnie pobudek (choc oczywiscie nie tylko) biora sie pozniej wszelakiego rodzaju bezsensowne konflikty, w ktorych cierpia ludzie. A media sa pelne informacji tego typu. Wiec zastanow sie Polaku zanim cos powiesz juz zrobisz. Ja odpadam..
-
komentarz #43 wysłany: 2004-03-31 15:50 w odpowiedzi na komentarz #42
A na naszym zwolennicy MOSa nie lubia zwolennikow OS4.Oczywiscie mialo byc "A na naszym poletku". Sorki
-
komentarz #44 wysłany: 2004-03-31 16:49 w odpowiedzi na komentarz #40
Ale tak właściwie, to o co chodzi? Wolałbyś utrzymywać te informacje w tajemnicy?
Och, nie rozśmieszaj mnie. Myślisz, że "zwolennicy MOSa" nie znają adresu chociażby ann.lu, gdzie ta informacja była kilkukrotnie eksponowana? To, że proMOSowy portal nie przepisuje bzdur oszołomskich, w przeciwieństwie do portalu proOSowego, nie oznacza ukrywania prawdy.
Tylko dlatego, że są niewygodne dla zwolenników MOS'a?
Doprawdy, strasznie niewygodna, bo jakiś programista z przerostem ego obraził się na MOSteam, Genesi czy kogoś tam jeszcze.
Ja to podaję nie po to, żeby wzniecać jakieś waśnie. Wręcz przeciwnie aby wyprostować pewne niedomówienia.
Wręcz przeciwnie, powtarzasz słowa oszołoma. Co więcej, piszesz że cieszy Cię niepowodzenie środowiska pegazowego. To już jest zawiść, bardzo złe uczucie, zupełnie w sprzeczności z głoszonymi przez Ciebie niedawno tezami.
Zwolennicy MOS'a mnie teraz atakują bo uważają to za słuszne.
Uwaga, wyczuwam mesjanizm...
Trzeba pokazać innym, że jestem nieobiektywny, że się naśmiewam, że teraz sobie używam itd. itp.
Ależ niczego nie trzeba pokazywać. Sam najpierw głosisz zjednoczenie, by później jątrzyć. To bigocja i zakłamanie. A ja się, głupi, dałem nabrać . Miałem Cię za poważnego człowieka, którego nie interesują brudne gierki. Widziałem sens w propozycji powstania stowarzyszenia... Widocznie to środowisko źle wpływa na ludzi, trzeba się trzymać z daleka.
-
komentarz #45 wysłany: 2004-04-01 11:48 w odpowiedzi na komentarz #44
Skomentowałeś - jak uznałeś za stosowne: programista z przerośniętym ego, itp.; moje brudne gierki itp.
A fakty są takie, że programista został wystawiony do wiatru, a ja podałem dwie ciekawe informacje.
Kota można zawsze odwrócić ogonem do góry, prawda?
Nazywasz to jątrzeniem? Uważasz, że wszyscy o tym wiedzą i nie warto - tych bzdur, powtarzać? Uważasz, że to są bzdury, gdy ktoś został wystawiony do wiatru?
Uważasz, że powiedzenie o tym na forum publicznym jest przejawem zakłamania?
Nazywasz mnie bigotem, bo rzuciłem ideę stowarzyszenia i podałem tą informację?
Chłopie, ty naprawdę stoisz po drugiej stronie lustra. I dla ciebie, naprawdę dobro jest złem, a zło dobrem. Uważam, że stowarzyszanie się z kimś takim jak ty - na siłę, nie ma sensu. Ba, nigdy nie miałem zamiaru niczego robić na siłę.
I to by było na tyle, naszej wymiany poglądów. Już się upewniłem co do twoich intencji.
-
komentarz #46 wysłany: 2004-04-01 13:43 w odpowiedzi na komentarz #45
Kota można zawsze odwrócić ogonem do góry, prawda?
Pewnie, że można. Tylko zanim coś przedstawi się jako fakt możnaby zainteresować się nieco głębszym poznaniem sprawy i poczytaniem, jak to wyglądało z drugiej strony. Coś takiego nazywa się obiektywizmem.
-
komentarz #47 wysłany: 2004-04-01 15:02 w odpowiedzi na komentarz #37
Theo dostał maszynę z tą nieszczęsną wersją OFa, która miała problem z setenv. Oczywiście sprawdzenie, co należy w takim momencie zrobić przekraczało już jego możliwości - zaczął wypisywać jak to zaraz przejedzie płtyę ciężarówką i to sfilmuje.Theo jaki jest, kazdy widzi Szkoda, ze wczesniej nie przemyslano wyboru... jest jeszcze FreeBSD, NetBSD...
-
komentarz #48 wysłany: 2004-04-02 08:53 w odpowiedzi na komentarz #40
Ale tak właściwie, to o co chodzi? Wolałbyś utrzymywać te informacje w tajemnicy?
Nikt nie chce utrzymawać tego w tajemnicy, bo problem jest powszechnie znany.
Tylko dlatego, że są niewygodne dla zwolenników MOS'a?
Ja to podaję nie po to, żeby wzniecać jakieś waśnie. Wręcz przeciwnie
aby wyprostować pewne niedomówienia.
Ok bardzo się ciesze z tego powodu ale proponuje może nie w tym wątku bo to akurat nie wygląda na wyprostowanie niedomówień
Zwolennicy MOS'a mnie teraz atakują bo uważają to za słuszne.
Trzeba pokazać innym, że jestem nieobiektywny, że się naśmiewam, że teraz sobie używam itd. itp.
To ty powiedziałeś....
-
komentarz #49 wysłany: 2004-04-02 11:25 w odpowiedzi na komentarz #45
Skomentowałeś - jak uznałeś za stosowne: programista z przerośniętym ego, itp.; moje brudne gierki itp.<br>
A fakty są takie, że programista został wystawiony do wiatru, a ja podałem dwie ciekawe informacje.<br>
Kota można zawsze odwrócić ogonem do góry, prawda? <br>
Nazywasz to jątrzeniem? Uważasz, że wszyscy o tym wiedzą i nie warto - tych bzdur, powtarzać? Uważasz, że to są bzdury, gdy ktoś został wystawiony do wiatru?<br>
Uważasz, że powiedzenie o tym na forum publicznym jest przejawem zakłamania?<br>
Nazywasz mnie bigotem, bo rzuciłem ideę stowarzyszenia i podałem tą informację?
<br>
Chłopie, ty naprawdę stoisz po drugiej stronie lustra. I dla ciebie, naprawdę dobro jest złem, a zło dobrem. Uważam, że stowarzyszanie się z kimś takim jak ty - na siłę, nie ma sensu. Ba, nigdy nie miałem zamiaru niczego robić na siłę.<br>
I to by było na tyle, naszej wymiany poglądów. Już się upewniłem co do twoich intencji.
Przestan wypisywac bzdury czlowieku bo mi sie niedobrze robi, naprawde. Zielonego pojecia nie masz co tak naprawde sie stalo i kto kogo do wiatru wystawil (i czy wogole), Przeczytales posta "gdzies tam" i nawet nie raczyles sie rozgladnac za cala sprawa, a jest dosc ciekawa i jak kazda ma dwie strony, ktorych zreszta nie raczyles nawet zaowazyc a trudne to nie bylo tym razem.
Przypomina to historyjke pewnych-kart-graficznych nie wspieranych przez pewien-system-operacyjny :/ Tutaj sytuacja jest podobna.
Zrob cos dla mnie, wlacz Google lub choc przegladnij commenty na ANN to nie bedzie bolalo i przemysl co wypisujesz, bo rece opadaja na widok czegos podobnego.
BTW Gdyby ci sie jednak nie chcialo to chetnie dam ci linka.
- Discord
-
Online: 11
- Adam_M
- AmiKit
- Cizar
- h...
- IMPBot
- juen
- Laubzega
- m...
- Marek_B
- Patu
- SZAMAN
- Menu
- Baza wiedzy
- Simon's Podcast
-
- #11: jak kot w smole
25-07 czas: 22 min - #10: kodowanie upadku
10-07 czas: 33 min - #9: infantylny Mefisto
26-06 czas: 26 min
- #11: jak kot w smole
- Najpopularniejsze