Byli właściciele firmy Amiga Inc. wpadli swego czasu na pomysł sprzedawania kart członkowskich Amiga Club. Za 50 dolarów członkowie mieli otrzymywać dostęp do najnowszych informacji na temat Amigi (za pośrednictwem magazynu klubowego CAM) oraz słynne już koszulki z logo Amiga Club.
Dodano: 2005-01-17 00:00, Autor: kb, Kategoria: Publicystyka, Liczba wyświetleń: 5141
Amiga Club - Koszulki
Koszulek nigdy nie wyprodukowano, a ich sprawa wielokrotnie omawiana na forach internetowych stała się jednym z argumentów przeciw firmie Amiga Inc.
Tymczasem Amiga Inc. przeszła do nowego właściciela (KMOS), który obiecał, że sprawę koszulek postara się załatwić, niemniej mało kto w to wierzył, tym bardziej, że firma Amiga Inc. z punktu widzenia zwykłego użytkownika posiadającego jedynie dostęp do Internetu wydaje się nic nie robić.
Tym większe było zaskoczenie członków Amiga Club, którzy w ostatnich dniach zaczęli otrzymywać koszulki członkowskie. Jest to jedna z ostatnich niespełnionych obietnic firmy Amiga Inc. Mamy nowy i wciąż rozwijany system operacyjny, nowe modele Amigi, a członkowie Klubu Amigi dostali swoje koszulki. Wszystko się więc dobrze kończy, a właściwie dopiero zaczyna, bo sytuacja Amigi rysuje się w coraz lepszych kolorach.
- Discord (online: ) «»
-
Online: 12
- Adam_M
- AmiKit
- Cizar
- Heng
- IMPBot
- juen
- Laubzega
- m...
- Marek_B
- Patu
- piotrniz
- spazma
-
komentarz #1 wysłany: 2005-01-17 15:39
KMOS stanal na wysokosci zadania. Brawo! Od razu widac, ze obrotny facet z tego "konsultanta" (wybaczcie zlosliwosc ale to okreslenie jakos mi bardzo przylgnelo do pana G. H.). A tak swoja droga to ciekawy jestem co tam slychac w KMOSie. Przeczytalbym jeszcze kiedys jakies oswiadcznie tego sympatycznego pana. Zawsze podobal mi sie typowy amerykanski luz i wesole podejscie do zycia.
-
komentarz #2 wysłany: 2005-01-17 16:24 w odpowiedzi na komentarz #1
...Zawsze podobal mi sie typowy amerykanski luz i wesole podejscie do zycia.
To nic tylko naśladować, naśladować!
Szkoda tylko, że do całego tego poprawiającego się obrazu nie dołącza Eyetech.
-
komentarz #3 wysłany: 2005-01-17 18:14 w odpowiedzi na komentarz #2
Szkoda tylko, że do całego tego poprawiającego się obrazu nie dołącza Eyetech.Co masz na myśli?
-
komentarz #4 wysłany: 2005-01-17 18:46 w odpowiedzi na komentarz #2
To nic tylko naśladować, naśladować!
No to wlasnie to nasladuje. Od dluzszego juz czasu mam wszystko w nosie, zapisalem sie na angielski i... jeszcze cos ale wstydze sie napisac co. Jednak mieszkajac w tym kraju trudno zyc po amerykansku. Tu sie strasznie ciezko wyluzowac.
-
komentarz #5 wysłany: 2005-01-17 20:07
Koszulka.
Logo CAM.
-
komentarz #6 wysłany: 2005-01-17 20:28 w odpowiedzi na komentarz #3
Co masz na myśli?
Już mówię:
1. Polityka napraw wadliwych płyt. W skrócie, nabywco martw się sam, grzeb na forum, szukaj dealera, może się dowiesz gdzie i jak zamontować "fixa".
Kiedyś napisałem, że sposób rozwiązania problemu wadliwych płyt wiele powie mi o firmie. I niestety, na razie jest z tym źle.
2. "Polityka medialna" - Cisza w eterze. Zero reakcji na pytania nabywców. A jest chyba o czym mówić? Strona internetowa cieniutka (prawie zero informacji o jedynej dostępnej płycie MicroA1). O formie nie wspomnę.
3. Cena AOne. Liczyłem, że nowe amigi z czasem trochę potanieją. Nie mówię sporo ale te kilkadziesiąt euro byłoby OK. Czas przecież płynie i specyfikacja się starzeje a cena ani drgnie. Powiem tylko tyle - Mac Mini.
(żeby było jasne, wiem efekt skali, itd.).Przy cenie Maca, LinuxaPPC dla "przemysłu" to raczej Alan Redhause może sobie już z głowy wybić.
4. Linux dla AOne. Gdyby nie użytkownicy to nic by się nie działo. A tenże (bardziej aktualny) przydałby się bardzo. Nie muszę chyba pisać po co?
Ale Hyperion rulez, naprawdę. No i KMOS też, dzisiaj
-
komentarz #7 wysłany: 2005-01-17 20:37 w odpowiedzi na komentarz #5
Toz to jakas szmata za 5zl a nie koszulka!
-
komentarz #8 wysłany: 2005-01-17 20:41 w odpowiedzi na komentarz #7
Kazdy ma prawo do wlasnej oceny - jednak zapominasz,ze wraz z koszuka chetni dostali prenumerate CAMa.
-
komentarz #9 wysłany: 2005-01-17 20:49 w odpowiedzi na komentarz #7
Koszulek nie ma - zle
Koszulki sa - tez zle
Nie rozumiem juz nic.
-
komentarz #10 wysłany: 2005-01-17 20:52 w odpowiedzi na komentarz #6
1. Polityka napraw wadliwych płyt. W skrócie, nabywco martw się sam, grzeb na forum, szukaj dealera, może się dowiesz gdzie i jak zamontować "fixa".Sprawa w toku, podobno niektórzy dealerzy będą naprawiać wadliwe płyty. Ale masz rację - Eyetech powinien więcej wypowiadać się na ten temat.
3. Cena AOne. Liczyłem, że nowe amigi z czasem trochę potanieją. Nie mówię sporo ale te kilkadziesiąt euro byłoby OK.
MicroA1 jest tańsza od A1-XE o jakieś 100 euro. W tej chwili kosztuje 600 euro + 100 euro za AmigaOS.
Powiem tylko tyle - Mac Mini.
A ja powiem tylko tyle - Apple to jeden z największych producentów komputerów osobistych na świecie, a Eyetech to jeden z najmniejszych producentów komputerów na świecie.
4. Linux dla AOne. Gdyby nie użytkownicy to nic by się nie działo.
Mówisz, że cena A1 jest za wysoka, a jednocześnie byś chciał, żeby Eyetech inwestował w Linuksa. Przecież jak włożą pieniądze w rozwój dystrybucji Linuksa dla A1 to będą chcieli te pieniądze wyjąć z Twojej kieszeni, więc cena A1 pójdzie w górę. Nic za darmo - pamiętaj.
-
komentarz #11 wysłany: 2005-01-17 20:55 w odpowiedzi na komentarz #7
Toz to jakas szmata za 5zl a nie koszulka!Nie martw się. Tobie nie przyślą.
-
komentarz #12 wysłany: 2005-01-17 20:56 w odpowiedzi na komentarz #7
Jesli ta koszulka Ci nie odpowiada to kup sobie taka.
Kolejny bubel dla chetnych.
-
komentarz #13 wysłany: 2005-01-17 21:04 w odpowiedzi na komentarz #7
Toz to jakas szmata za 5zl a nie koszulka!
Calkiem sympatyczna, ale i tak bym w takiej nie chodzil...
-
komentarz #14 wysłany: 2005-01-17 21:09 w odpowiedzi na komentarz #9
Koszulek nie ma - zle<br> Koszulki sa - tez zle<br> Nie rozumiem juz nic. to wszystko świadczy o wiarygodności firmy, nic więcej, nic mniej
-
komentarz #15 wysłany: 2005-01-17 21:26 w odpowiedzi na komentarz #12
Jesli ta koszulka Ci nie odpowiada kup sobie taka
. Kolejny bubel dla chetnych.
Taką już mam, a taka jest fajniejsza )
-
komentarz #16 wysłany: 2005-01-17 21:34 w odpowiedzi na komentarz #13
Calkiem sympatyczna, ale i tak bym w takiej nie chodzil...
Ale inni beda ja nosic z duma.
-
komentarz #17 wysłany: 2005-01-17 22:02 w odpowiedzi na komentarz #15
taka jest fajniejsza )
Kaczus, nie pokazuj mi takich rzeczy, bo mi na wyobraznie dziala. Jest wieczor, za 2-3 godziny ide spac, a mi tu takie rzeczy pokazujesz. Znow sie nie wyspie i bede chodzil caly dzien jak cien.
-
komentarz #18 wysłany: 2005-01-17 22:08 w odpowiedzi na komentarz #10
A ja powiem tylko tyle - Apple to jeden z największych producentów komputerów osobistych na świecie, a Eyetech to jeden z najmniejszych producentów komputerów na świecie...
Rok temu gdy ogłaszano MicroA1 ceny Maców startowały od jakiegoś 800 euro.
Dzisiaj MM (1.25GHz, 256MB RAM, 40GB HDD, R9200, obudowa) 500 euro,
MA1(0.8 GHz, 256MB RAM, 0 HDD, R7000, brak) 700 euro.
O takich drobiazgach jak typ procesora, pamięci, AGP nie wspomnę.
Świat poszedł do przodu a Amiga nie. Zmieniły się warunki zewnętrzne i to bardzo.
Nie wolno tego nie zauważać.
Nie twierdzę, że Eyetech jest w stanie temu przciwdziałać na dużą skalę ale na małą też nic nie robi. Myślę, że płyta nie może być jednocześnie i słaba i droga. Jeżeli Eyetech nie jest w stanie* polepszyć jednego z dwóch parametrów (zaawansowanie lub cena) to nowych nabywców raczej nie będzie. Do tego dochodzi "obsługa" klientów.
Czuję po prostu narastający niedosyt.
*to nie musi znaczyć, że nie chce.
-
komentarz #19 wysłany: 2005-01-17 22:38 w odpowiedzi na komentarz #11
A Tobie juz przyslali?
-
komentarz #20 wysłany: 2005-01-17 22:38 w odpowiedzi na komentarz #18
Nie porównuj produktów Apple do produktów Eyetechu. Ta pierwsza firma sprzedaje miliony komputerów rocznie. Eyetech jak sprzeda w ciągu roku kilka tysięcy to będzie mógł mówić o sukcesie.Eyetech nie jest w stanie wyprodukować tak dobrego i tak taniego komputera jak Apple. Dlatego Apple sprzedaje dziennie więcej komputerów niż Eyetech w ciągu całego roku. Taka jest między nimi różnica i taka jest różnica między rynkiem Amigi a rynkiem na komputery Apple.
Czuję po prostu narastający niedosyt.
Amiga nie dołączy z dnia na dzień do pierwszej ligi. Jeśli będziesz tego oczekiwał to będziesz odczuwał niedosyt. Jesteśmy teraz gdzieś na dole tabeli ligi okręgowej i przeskok do ekstraklasy nie jest możliwy w ciągu jednego sezonu.
-
komentarz #21 wysłany: 2005-01-17 22:59 w odpowiedzi na komentarz #20
Nie porównuj produktów Apple do produktów Eyetechu....
To porównanie miało na celu tylko pokazanie przed jakim wyborem staje potencjalny klient, tyle. Wszystko co piszesz to prawda, co nie zmienia faktu pogarszających się warunków do sprzedaży sprzętu ze znakiem "Amiga".
Napisałem świadomie sprzętu bo system rozwija się dobrze a to widać gołym okiem. Pomoc Friedenów, częste uaktualnienia*. Brakuje tego jeżeli chodzi o sprzęt. Przynajmniej profesjonalna obsługa klienta, strona z prawdziwego zdarzenia, jakieś dodatki (Guru Meditation potrafił na swój koszt dodać karty Sil0680) a Eyetech nic. Są już pierwsi zniecierpliwieni.
*a propos nie szykuje się Warp3D-PPC?
PS. Dobry ten nowy news o Apple
-
komentarz #22 wysłany: 2005-01-17 23:34 w odpowiedzi na komentarz #21
Wszystko co piszesz to prawda, co nie zmienia faktu pogarszających się warunków do sprzedaży sprzętu ze znakiem "Amiga".Słucham? Ostatnim modelem Amigi była A4000T produkowana przez Escom. W zasadzie to był projekt jeszcze z ery Commodore. Od tego czasu nie było żadnej sprzedaży nowego sprzętu ze znakiem "Amiga". Dopiero teraz mały Eyetech próbuje coś robić w tym kierunku i całkiem nieźle im to idzie jak na kapitał i możliwości jakimi dysponują.
Brakuje tego jeżeli chodzi o sprzęt. Przynajmniej profesjonalna obsługa klienta, strona z prawdziwego zdarzenia, jakieś dodatki (Guru Meditation potrafił na swój koszt dodać karty Sil0680) a Eyetech nic.
Tak, tak jeszcze raz tak. Przyznaje Ci rację, Eyetech jest mało miedialny. Właściwie można powiedzieć, że przerzuca wszystko na barki dystrybutorów, a sami skupiają się na produkcji. Przecież nawet zrezygnowali z bycia dystrybutorem A1 w Anglii. O czym to świadczy? Tylko o tym jak mała jest to firma i jakie małe ma możliwości. Z drugiej zaś strony daje domyślenia, że nawet mała firma, z niewielkim kapitałem jest w stanie zrobić coś dobrego dla użytkowników, gdyż tak naprawdę najważniejsze są chęci. Dlatego trzymam kciuki za Eyetech i za ich nowe Amigi. Miejmy nadzieję, że będą coraz lepsze i coraz tańsze. Nie miejmy jednak złudzeń, Apple na razie nie dogonimy. Nie gramy z nimi w tej samej lidze.
*a propos nie szykuje się Warp3D-PPC?
Szykuje się kolejne uaktualnienie systemu Amigi - oczywiście dla tych, którzy zdecydowali się dokonać aktualizacji do wersji 4.0. Czy będzie zawierać Warp3D to w tej chwili jeszcze nie wiem, ale jest to możliwe.
-
komentarz #23 wysłany: 2005-01-17 23:58 w odpowiedzi na komentarz #22
Słucham? Ostatnim modelem Amigi była A4000T produkowana przez Escom. W zasadzie to był projekt jeszcze z ery Commodore. Od tego czasu nie było żadnej sprzedaży nowego sprzętu ze znakiem "Amiga". Dopiero teraz mały Eyetech próbuje coś robić w tym kierunku i całkiem nieźle im to idzie jak na kapitał i możliwości jakimi dysponują.
AOne to punkt zaczepienia żeby od czegoś zacząć, tu zgoda, ale potem trzeba nowych użytkowników a tu nie widzę na nich pomysłu.
O czym to świadczy? Tylko o tym jak mała jest to firma i jakie małe ma możliwości. Dlatego trzymam kciuki za Eyetech i za ich nowe Amigi. Miejmy nadzieję, że będą coraz lepsze i coraz tańsze. Nie miejmy jednak złudzeń, Apple na razie nie dogonimy. Nie gramy z nimi w tej samej lidze.
Eyetech, to nawet jak na warunki polskie malutka firma i tu jest problem bo sam Redhause stwierdził, że nast. Amiga (XC) powstanie tylko wtedy gdy Micro będzie się dobrze sprzedawać. A czy sprzedaje się dobrze (po nasyceniu zatwardziałych amigowców) szczególenie, że rynek LinuxPPC jest już chyba nierealny (a tam upatrywał sprzedaży dużej partii, która miała potanić produkcję).
Ja oczywiście też trzymam kciuki ale całkiem głuchy na otaczający świat też być nie mogę
Co do Apple, ja do Apple porównuję tylko dlatego, że zrobi tak potencjalny nowy klient, którego nie interesuje, że Eyetech to mała firma a Amigi od lat nie było.
Szykuje się kolejne uaktualnienie systemu Amigi - oczywiście dla tych, którzy zdecydowali się dokonać aktualizacji do wersji 4.0. Czy będzie zawierać Warp3D to w tej chwili jeszcze nie wiem, ale jest to możliwe.
Pytam bo HJ. Frieden zapowiedział to na AW.net a przeszło to jakoś bez echa.
Masz może orientację czy będą kolejne aktualizacje czy już wersja finalna? Niewiele przecież zostało.
- Discord
-
Online: 12
- Adam_M
- AmiKit
- Cizar
- Heng
- IMPBot
- juen
- Laubzega
- m...
- Marek_B
- Patu
- piotrniz
- spazma
- Menu
- Baza wiedzy
- Simon's Podcast
-
- #11: jak kot w smole
25-07 czas: 22 min - #10: kodowanie upadku
10-07 czas: 33 min - #9: infantylny Mefisto
26-06 czas: 26 min
- #11: jak kot w smole
- Najpopularniejsze