Web Analytics
eXec.plMAGAZYN UŻYTKOWNIKÓW KOMPUTERÓW AMIGA

Dodano: 2019-06-05 08:28, Autor: redakcja, Kategoria: Publicystyka, Liczba wyświetleń: 9448

A A A

Retro sny są takie piękne...

Marcin "Piana" Pianka pisze o swoich wrażeniach po filmie "Gry, użytki - co dla Ciebie?" zrealizowanym przez ekipę z Loading: Oglądając dokument miałem jednak wrażenie, że to wszystko jest jednak przesłodzone. Ekran wręcz ociekał lukrem. [...] Dopiero gdy dorwałem suplement, to zobaczyłem, że miałem rację co do swoich odczuć, które wskazywały mi, że pokazany był świat wyidealizowany.


Dodaj komentarz

Wszystkie bieżące newsy na naszych profilach Instagram, Threads i Facebook lub w widgecie na stronie głównej eXeca.
Discord (online: ) «»
Online: 14
  • AmiKitAmiKit
  • Archi-TECHArchi-TECH
  • b...b...
  • CizarCizar
  • DobrowitDobrowit
  • IMPBotIMPBot
  • juenjuen
  • LaubzegaLaubzega
  • m...m...
  • MaaG^dAMaaG^dA
  • Marek_BMarek_B
  • Nightmare777Nightmare777
  • piotrnizpiotrniz
  • ZeeWolfZeeWolf
dołącz do kanału »
SZAMAN
Redaktor

komentarz #1 wysłany: 2019-06-05 08:39

Przecież dokument o handlujących ciuchami na bazarach mogłaby by być bardzo podobny, prawda?

Z tego co pamiętam w filmie był jednak pewien podział na tych handlarzy zaangażowanych, takich co faktycznie byli zafascynowani tamtymi komputerami i grami, a także na takich co tylko chcieli zarabiać tak jak handlarze ciuchami. Chociaż jak się dobrze zastanowić to wśród pań sprzedających ciuchy na bazarkach także niektóre pewnie interesują się modą.

Odpowiedz

philipo
Czytelnik

komentarz #2 wysłany: 2019-06-05 08:44

Zarówno film jak i suplement obejrzałem z przyjemnością, świetna robota ekipy Loading.
Co do tekstu Marcina to mam podobne odczucia, trochę nie rozumiem całego tego mitologizowania "Giełdy".
Jasne było tam wielu pasjonatów ale różnej maści cwaniaczków i naciągaczy też nie brakowało, chociaż może się mylę bo pochodzę z małej miejscowości i bywalcem tych wielkich giełd nie byłem.

Odpowiedz

Rafał Gdaniec
Czytelnik

komentarz #3 wysłany: 2019-06-05 14:27

Giełdy komputerowe dla zainteresowanych oprogramowaniem to było jak internet. Każdy chciał zobaczyć listy nowości, dowiedzieć się i zdobyć coś nowego co powstało i jest interesujące, żeby to uruchomić, podziwiać, użytkować. Internet w polsce na dobre to zaczoł się dopiero w 2004 roku wraz z upowszechnianiem się sprzętu xdsl. Podstawowa rzecz przy różnych cyfrowych zasobach to jest to, że nie da się wszystkiego kupić, to co nas interesuje, bo kosztuje zbyt wiele i nakłady ilościowe oryginalnych produktów są ograniczone, zbyt niskie, coś było w oryginale dostępne kiedyś, tylko przez jakiś czas. Poza tym każdy każdy dysponuje ograniczonym czasem i podzielnością uwagi, nie da się w jednym czasie oglądać filmu, słuchać jakiejś muzyki, tworzyć jakieś dzieło, pracować dla klienta w pracy, grać w gry, czytać bloga, książki i czasopisma z rożnych dziedzin. Suplement to dobre uzupełnienie wcześniejszego dzieła, wymiana czegoś z drugim człowiekiem na zasadzie barteru to ludzka rzecz, dbanie o rozsądek i rozwagę także. Pozdrawiam i dzięki.

Odpowiedz

Rafał Gdaniec
Czytelnik

komentarz #4 wysłany: 2019-06-05 22:16

Gości wypraszających biznesmenów z giełdy trzeba było potraktować alkomatem

Odpowiedz

Szarywilk
Czytelnik

komentarz #5 wysłany: 2019-06-06 09:21

Generalnie ten cały kapitalizm w latach 80 i 90 to był jeden wielki przekręt,ludzie uwierzyli ze można robić wszystko zeby zostać bogatym tylko najczęściej sprowadzała się to do oszukiwania tych najsłabszych,dlatego bardziej bym się przejmował Januszami biznesu,których w tamtych czasach było od groma.

Odpowiedz

Luzik
Czytelnik

komentarz #6 wysłany: 2019-06-11 23:02 w odpowiedzi na komentarz #2

Ja też pochodzę z małej miejscowości i jeśli chodzi o giełdy, sklepy komputerowe, kioski itp. w latach 80/90 to mam pozytywne wspomnienia. Piractwo kwitło owszem ale wtedy w Polsce było to legalne. Jako 15-letni gostek jeździłem pociągiem 500km. co tydzień lub dwa na giełdę na Grzybowskiej (reszta przy okazji). Miałem wtedy atari 65XE i muszę przyznać że nigdy nikt od kogo kupowałem kasety nie nabił mnie w butelkę. Wszystko działało, miałem najnowszy soft u mnie w okolicy. Później sprzedawałem kasety gościowi który miał kiosk z komputerkami i grami, on to oczywiście kopiował dalej i sprzedawał. Nie powiem komu bo to teraz znany polityk ale tak to się kręciło...Ja miałem kieszonkowe, on kręcił biznes. Takie czasy.

Odpowiedz

Szarywilk
Czytelnik

komentarz #7 wysłany: 2019-06-12 14:10 w odpowiedzi na komentarz #6

Miejmy nadzieje ze pana nie nazywali giełdziarze Januszem .

Odpowiedz

Discord
Online: 14
  • AmiKitAmiKit
  • Archi-TECHArchi-TECH
  • b...b...
  • CizarCizar
  • DobrowitDobrowit
  • IMPBotIMPBot
  • juenjuen
  • LaubzegaLaubzega
  • m...m...
  • MaaG^dAMaaG^dA
  • Marek_BMarek_B
  • Nightmare777Nightmare777
  • piotrnizpiotrniz
  • ZeeWolfZeeWolf
dołącz do kanału »
Menu
O tym piszemy
Baza wiedzy
Simon's Podcast
Najpopularniejsze
Wybierz ikonę