Mikołaj Małkiewicz przygotował krótki test dwóch różnych dżojstików - klasycznego QuickShota oraz egzotycznego w Polsce "Konix Speedking" z 1986 roku.
Dodano: 2020-04-17 22:26, Autor: redakcja, Kategoria: Sprzęt, Liczba wyświetleń: 6480 english translation »
Test: QuickShot QS 131 i Konix Speedking
-
komentarz #1 wysłany: 2020-04-17 22:40
Przy okazji można zobaczyć naszą nową czcionkę w artykułach - Merriweather.
-
komentarz #2 wysłany: 2020-05-03 10:00
Przyznam szczerze że nigdy w mojej wieloletniej karierze nie używałem tych dżojów, jednak coś takiego jak QuickSchot QS 137F owszem posiadam. Jest wg mnie ok i przypuszczam że jest to ta sama liga co testowany QS 131. Ja jednak mam od lat inne typy. Dla zręcznościówek,strzelanek,platformówek itp. nie ma dla mnie nic lepszego jak Quickjoy Jet Fighter SV-126. Mam takie dwa od ponad 20 lat. Są diabelnie precyzyjne,nie gumowate jak to często bywa. Pojedyńczymi "pyknięciami" postać w grze dosłownie przesuwa się piksel po pikselu. Drugim moim typem jest Quickjoy SV-127 TopStar. To hardkorowy dżoj dla krewkich i impulsywnych graczy,wymarzony do gier sportowych gdzie w normalnych dżojstikach łamią się plastikowe elementy naciskające sprężynki,a w najlepszym wypadku same sprężynki które jednak jak ma się zapas można przecież wymienić.
-
komentarz #3 wysłany: 2020-05-03 10:24
Zawsze preferowałem grę na padzie. Joysticki mi nigdy specjalnie nie leżały.
- Discord
-
Online: 7
- AmiKit
- IMPBot
- juen
- Laubzega
- m...
- Marek_B
- SzulcBryggeri
- Menu
- Baza wiedzy
- Simon's Podcast
-
- #11: jak kot w smole
25-07 czas: 22 min - #10: kodowanie upadku
10-07 czas: 33 min - #9: infantylny Mefisto
26-06 czas: 26 min
- #11: jak kot w smole
- Najpopularniejsze