Amiga forum / Hyde Park / Jak to się robi na PPA i Exec
Czytasz wątek: Jak to się robi na PPA i Exec
-
konrad
Nieaktywny użytkownik starego forum
-
Jak to się robi na PPA i Exec wysłany: 2008-02-20 14:00
@Andrzej Drozd
Tak. Prosze bardzo. Prosze to zrobic wszystko w jednym poscie. Niczego nie dopisywac, nie przetwarzac, tylko wklic moje pytanie i wkleic Twoja odpowiedz. Dziekuje.
To linki, żeby nie było, że coś dopisuje:
[url]http://forum.exec.pl/posts/list/30/289.page#2413
[url]http://forum.exec.pl/posts/list/30/289.page#2433
@
Ostroznie. Nie rozmawiamy o M$, tylko o srodowisku amigowym.
Ty zaliczyłeś do środowiska amigowego firmę bplan, ponieważ część jej pracowników była kiedyś zatrudniona w firmie phase5, która była firmą amigową, to dlaczego nie możemy na tej zasadzie do środowiska amigowego zaliczyć Microsoftu, skoro firma ta była deweloperem części systemu AmigaOS?
-
Andrzej Drozd
Nieaktywny użytkownik starego forum
-
Jak to się robi na PPA i Exec wysłany: 2008-02-20 14:38
[i]"To linki, żeby nie było, że coś dopisuje:"[/i]
Nie rozumiemy sie. Chodzilo o odpowiedzi na pytania dotyczace tekstu, ktory wkleilem (z pogrubieniem). Z drugiej strony, w formie pytajacej napisales czy "masz wkleic". Ja poprosilem, ze tak.
[i]"Ty zaliczyłeś do środowiska amigowego firmę bplan"[/i]
Wlasciwie wymienilem tylko Faze5. Aktualnie ta firma mnie malo obchodzi (chociaz wciaz uzywam ich karty PPC). Ogolnie malo obchodza mnie jakiekolwiek firmy.
Caly czas mowimy o srodowisku. Ludziach. Ludzie sa czesto powiazani z roznymi firmami. Czesto z kilkoma naraz. Ale czy to wyklucza ich poczucie bycia "Amigowcem"?
-
konrad
Nieaktywny użytkownik starego forum
-
Jak to się robi na PPA i Exec wysłany: 2008-02-20 14:47
@Andrzej Drozd
Caly czas mowimy o srodowisku. Ludziach. Ludzie sa czesto powiazani z roznymi firmami. Czesto z kilkoma naraz. Ale czy to wyklucza ich poczucie bycia "Amigowcem"?
O Ludziach, ale przez pryzmat posiadania produktu jakiejś firmy. Pytałeś, czy użytkownik komputera Pegasos to amigowiec. Gdyby tak chociaż podciągnąć firmę bplan (producenta) pod firmę amigową, to może i tego użytkownika dałoby się podciągnąć pod amigowca, zamiast pegasosowca, ale jakby tak chcieć bplan podciągnąć pod firmę amigową to i Microosoft by można podciągnać pod firmę amigową i wiele innych firm z korzeniami amigowymi również.
Więc może najlepiej pozostać przy podstawowej definicji, że jak ma Amigę to amigowiec, a jak nie ma to może to być użytkownik AmigaOS, programista AmigaOS, ale nie amigowiec.
-
radov
Nieaktywny użytkownik starego forum
-
Re:Jak to się robi na PPA i Exec wysłany: 2008-02-20 15:00
@Andrzej
Wielokrotnie jest powtarzane, że Pegasos i MOS kontynuują swym klimatem użytkowanie tradycyjnego systemu Amigi.
W związku z powyższym: samo "pegazowiec" by znaczyło - Amigowiec, który klimat użytkowania kontynuuje na komputerze marki Pegasos.
Tym bardziej więc uważam, że określenie w stylu:
"Pegazowiec, deweloper oprogramowania dla Amiga OS"
jest jak najbardziej poprawne i adekwatne.
PS. No chyba że twierdzisz że określenie "pegazowiec" ma zabarwienie pejoratywne i dlatego chcesz go uniknąć...
-
mguc
Nieaktywny użytkownik starego forum
-
Re:Jak to się robi na PPA i Exec wysłany: 2008-02-20 15:03
@konrad
@Andrzej Drozd
Dobrze napisany program zadziala nie tylko na prawdziwej Ami
Dobrze napisany program wykorzysta nowości API dostępne w AmigaOS 4.0, których próżno szukać w poprzednich wersjach AmigaOS i jego klonach. Programy kompilowane dla wszystkich tych systemów są z reguły uboższe o takie smaczki.
Rozumiem, że według Ciebie program pod OS4 który korzystać będzie z gadtoolsa czy (fuj) MUI jest z definicji programem źle napisanym? Bo wg mnie żle napisany program to taki, który nie spełnia należycie swojej funkcji lub po prostu nie jest stabilny. To, z jakich zasobów korzysta - nie ma nic wspólnego z jakością programu.
-
konrad
Nieaktywny użytkownik starego forum
-
Re:Jak to się robi na PPA i Exec wysłany: 2008-02-20 15:26
@mguc
Rozumiem, że według Ciebie program pod OS4 który korzystać będzie z gadtoolsa czy (fuj) MUI jest z definicji programem źle napisanym? Bo wg mnie żle napisany program to taki, który nie spełnia należycie swojej funkcji lub po prostu nie jest stabilny. To, z jakich zasobów korzysta - nie ma nic wspólnego z jakością programu.
Prawie dobrze to zrozumiałeś, może nie tyle źle napisany, co jest to program napisany gorzej. O MUI niedawno pisałem, o kompatybilności i niezawodności jego klas. Zresztą wystarczy popatrzeć na komentarze do wątków o nowych klasach do MUI. Gadtools to już w ogóle zaszłość, która jest usuwana z systemu i nie zaleca się, aby programy z niego korzystały. Oba te elementy są dodane do systemu, tylko w celach kompatybilności ze starym oprogramowaniem, podobnie jak emulatory 68k.
Programy dla OS4 powinny wykorzystywać nowości wprowadzone w tym systemie, niemniej autorom programów, które mają działać również na OS3, AROSie i MOSie na tym nie zależy, bo by się nagle okazało, że wersja wykorzystująca najnowszą wersję biblioteki dla OS4 nie uruchomi się np. na OS4Emu i płacz. To "zabezpieczenie" Hyperionu o którym czytam na PPA działa również na... AmigaOS 4.0. Tak, tak, wystarczy mieć trochę starszą wersję kernela w OS4, żeby programy skompilowane z użyciem najnoszwej NewLib też nie chciały się uruchomić. Nie jest to skierowane przeciwko komukolwiek, to tylko kwestia wymagań tego elementu systemu, choć przyznaje, że w formie spisku brzmi to o wiele bardziej pasjonująco.
-
LeniwyWilk
Nieaktywny użytkownik starego forum
-
Re:Jak to się robi na PPA i Exec wysłany: 2008-02-20 17:58
z tego co piszesz amigowiec to czlowiek ktory nie posiada amigi nie ma nic wspolnego z amigo os prograqmy pisze na emulatorze oj co sie porobilo.W sumie nie ma sensu pisac bo ty sie bedziesz upieral przy swoim i widze ze rzeczywistosc cie za bardzo nie interesuje,no ale coz indywidualisci tak maja kiedys tez taki bylem wiec cie rozumie,co do bycia amigowcem czy amigantem to najlepiej trzymac sie tego co bylo dawniej wiec amigowcem czy amigantka nazywano czlowieka ktory posialdal komputer amiga
.
-
Andrzej Drozd
Nieaktywny użytkownik starego forum
-
Re:Jak to się robi na PPA i Exec wysłany: 2008-02-21 12:15
Oj Szary, Szary. Pocieszny jestes. He he he. Nie dosc ze to nie o tych swietach, to jeszcze chodzi o zerwanie sie z calkiem innej choinki
Dla twojej wiadomosci: mam cztery Amigi, z czego dwoch codziennie uzywam. Uzywam takze peceta, a na nim WinUAE.
W zwiazku z tym ze mam peceta, jestem niedobrym pecetowcem. O!
Jestem tez commodorowcem poniewaz mam takze dwa C64. Jestem...Oj Boze - kim to ja jeszcze nie jestem?
-
LeniwyWilk
Nieaktywny użytkownik starego forum
-
Re:Jak to się robi na PPA i Exec wysłany: 2008-02-21 19:41
ja tez mam pc i amge 1200,ale tylko podczas pracy z amiga 1200 mam z tego przyjemnosc a pc uzywam jak kazdego domowego narzedzia np tostera
-
AmiZaP
Nieaktywny użytkownik starego forum
-
Jak to się robi na PPA i Exec wysłany: 2008-02-23 11:38
@Andrzej Drozd
Caly czas mowimy o srodowisku. Ludziach. Ludzie sa czesto powiazani z roznymi firmami. Czesto z kilkoma naraz. Ale czy to wyklucza ich poczucie bycia "Amigowcem"?
@Konrad
Więc może najlepiej pozostać przy podstawowej definicji, że jak ma Amigę to amigowiec, a jak nie ma to może to być użytkownik AmigaOS, programista AmigaOS, ale nie amigowiec.
Ja kiedyś już dość szczegółowo wyjaśniłem w komentarzach na forum dlaczego uważam, że system operacyjny jest obecnie ważniejszy od sprzętu na jakim się go uruchamia. W skrócie, bo: takie są trendy by usuwać zależności sprzętowe z OS'ów, bo środowiska operacyjne coraz częściej wykorzystują maszyny wirtualne, bo jest widoczne odejście od układów specjalizowanych, bo nawet procesory mogą mieć wymienne (wirtualne) listy rozkazów. Generalnie: obecnie coraz częściej da się powiedzieć, że teoretyzując "wszystko da się uruchomić na wszystkim". Więc dajmy sobie spokój z, jak ja to nazywam "uzależnieniem sprzętowym".
To może być co najwyżej kwestia pewnej nostalgii.
Co do definicji "amigowca", to jeśli ma mieć ona znaczenie nostalgiczne, niech to będzie "posiadacz Amigi (sprzętu)". Jeśli współczesna, to trzeba się nad tym nieco zastanowić
Nasuwają mi się w tym momencie dwa pytania:
1. "po co dzielić włos na czworo i bawić się w zabawy semantyczne ?"
2. "czy definicja amigowca ma jakiś wpływ na klimat wśród ludzi używających obecnie Amigi, używających innego sprzętu i interesujących się Amigą, czy też wśród ludzi programujących pod systemy amigowe i amigopodobne ?"
-
LeniwyWilk
Nieaktywny użytkownik starego forum
-
Re:Jak to się robi na PPA i Exec wysłany: 2008-02-23 17:23
Masz duzo racji ale z takim podejsciem mozna powiedziec tez ze narodowsc nie ma znaczenia bo jest unia itd,ludzie juz tak maja ze chca sie zdefiniowac.A byciem amigowcem to cos wiecej niz tylko posiadanie sprzetu to styl zycia,i nawet te nasze ciagle spory o to kto kim jest i co to znaczy byc amigowcem o tym wlasnie mowie,czy widziales pc etowcow ktorzy w ten sposob reaguja.
-
Andrzej Drozd
Nieaktywny użytkownik starego forum
-
Re:Jak to się robi na PPA i Exec wysłany: 2008-02-28 10:31
@Szary Wilk
[i]"A byciem amigowcem to cos wiecej niz tylko posiadanie sprzetu to styl zycia"[/i]
Rozwaliles mnie (pozytywnie) kolego
Ja tez tak uwazam. Sprzet nie ma znaczenia. A przynajmniej juz nie w dzisiejszych czasach.
Moim zdaniem Amigowcem jest kazdy, kto jest /byl zwiazany z Amiga i calym swiatem okoloamigowym.
-
Gordon Shumway
Nieaktywny użytkownik starego forum
-
Jak to się robi na PPA i Exec wysłany: 2008-02-28 11:06
@Andrzej Drozd
Acha, czyli na zasadzie - hippisem/anarchista jest obecnie kazdy kto byl zwiazany z tym ruchem w latach 70-tych/na przelomie 70/80, nawet jezeli teraz jest dyrektorem banku pod krawatem? Dla bycia czescia pewnej spolecznosci nie liczy sie juz wspolna, aktualna idea tylko to skad sie wywodzimy i co kiedys, jak bylismy mlodzi robilismy? Teraz mozemy jedynie spotkac przy piwku i powspominac jacy kiedys to bylismy wielcy, a jak teraz biedni musimy robic cos innego. A czy czasem wytralosc w swoich przekonaniach nie jest rownie cenna, a moze jest najcenniejsza?
-
Andrzej Drozd
Nieaktywny użytkownik starego forum
-
Jak to się robi na PPA i Exec wysłany: 2008-02-29 00:21
@Gordon Shumway
Troche sie nie rozumiemy. Gdzies/kiedys slyszalem haslo: "bylismy mlodzi, zafacynowani i mielismy idealy, ale teraz trzeba wydoroslesc, zalozyc krawat i zaczac zyc"
Ale tutaj nie o to chodzi. Punkiem mozna byc takze, pracujc w "systemie" pod krawatem.
Tak jak wspomniales, licza sie idealy. Nie to jak wygladamy, jak sie ulozyl swiat i czym sie aktualnie zajmujemy.
Nie kazdy tez kto byl kiedys z jakims ruchem zwiazany, musi do niego dzisiaj nalezec.
Ale chodzi mi o to, ze gdy ktos czuje sie np. Amigowcem i mimo ze nie posiada dzisiaj Amigi, nie powinno sie "wyrzucac" tej osoby na margines tylko dlatego ze: "bo nie posiada Amigi"
I na odwrot - jezeli ktos ma jeszcze Amige lub mial, to w cale nie znaczy ze musi czuc sie Amigowcem. To jest jego wlasna sprawa.
Uwazam ze bycie Amigowcem, aktualnie, wcale nie jest wykladnikiem posiadania sprzetu marki Amiga.
Czesc z nas uzywa AONE, czesc PEGAZA, czesc AROSA lub WinUAE, czesc KLASYKOW. To nie ma znaczenia.
Kazdy z tych uzytkownikow, zaczynal kiedys od klasycznej Amigi i kazdy ma wlasnie amigowe idealy
Prawie. Ale to powinien byc ich wybor, czy chca byc, czy nie chca byc Amigowcami
-
konrad
Nieaktywny użytkownik starego forum
-
Jak to się robi na PPA i Exec wysłany: 2008-02-29 09:55
@Andrzej Drozd
Tak jak wspomniales, licza sie idealy
Jeśli ktoś zaprzedaje ideały i za pieniądze konkurencji rozwala środowisko amigowe na części promując inną platformę, ale także oczerniając, często fałszywie, Amigę to amigowcem na pewno nie jest.
Jeśli ktoś przytakuje takim ludziom, nie zadając sobie trudu, aby sprawdzić, czy wypowiadane przez nich słowa mają odzwierciedlenie w faktach i bez mrugnięcia okiem pozwala oczerniać Amigę to również amigowcem na pewno nie jest.
Tak jak wspomniałeś, liczą się ideały.
- Menu
- Baza wiedzy
- AmigaOS.pl