Web Analytics
eXec.plMAGAZYN UŻYTKOWNIKÓW KOMPUTERÓW AMIGA
Amiga forum / Hyde Park / Znaki towarowe

Czytasz wątek: Znaki towarowe

Slepaq
Nieaktywny użytkownik starego forum

Re:Znaki towarowe wysłany: 2010-03-21 01:08

@DKnoto
@Slepaq

Dla mnie napisałeś stek komunałów na temat tzw. marek. Nie chciałbym wywoływać "wojny" w temacie ale jeśli
spojrzysz bardziej filozoficznie na to co robisz to okaże się, że Twoja walka o "wartości niematerialne" jest
bezsensowną stratą czasu!




Masz jak najbardziej prawo do takiej opinii i nie zamierzam w żaden sposób go podważać. Osobiście nie traktuję swoich odpowiedzi jako walki, jednak jeżeli tak to postrzegasz nie zamierzam Cię przekonywać, że jest inaczej, gdyż była by to właśnie strata czasu...

@DKnoto

Dorośnij, nie bądź "owcą" i zrozum, że ważne są TYLKO INTERESY I ARGUMENTY SIŁY JAKIE ZA NIMI STOJĄ,
"wartości" są tylko instrumentem do lepszego dojenia klientów.




Dorosłem do zrozumienia, że na tym Świecie nie ma nic za darmo. Wszystko ma swoją wartość wymierną jak również niewymierną. Życzę Ci abyś kiedyś prowadził własną działalność gospodarczą i spotkał się z podszyciem pod Twój produkt lub twórczość - wówczas być może dorośniesz do zrozumienia mojego podejścia do tematu.

Co do bycia "owcą" tudzież innym zwierzęciem - to uwierz mi na słowo, że się nim nie czuję. Oczywiście nie zamierzam zmieniać na siłę Twojego poczucia rzeczywistości. Jeżeli sądzisz, że moja postawa jest... hmm... adekwatna do bycia owcą po raz kolejny uznam to za Twój punkt widzenia, który jest za pewne jednym z wielu sposobów w jaki jestem postrzegany przez ludzi. Gdybym miał się tym przejmować i dostosowywać swoje postępowanie do każdego sposobu postrzegania mojej osoby prawdopodobnie bardzo szybko straciłbym swoją rzeczywistą tożsamość...

@DKnoto
Jeśli chodzi o piwo to próbuję każdego, które jest w sprzedaży. Nie uznaję autorytetów, nie jestem fanem
polokokty i tym podobnego szrotu.




Ja osobiście lubię Pikantusa ale to kolejna sprawa, do której nie zamierzam nikogo przekonywać - w tym przypadku to sprawa gustu, a o tym się nie dyskutuje

@DKnoto
W kwestii nowej Amigi interesuje mnie tylko sprzęt ze względu na dobry procesor, system potraktuję jako miły dodatek.




Cóż, bez jakiegokolwiek systemu będzie to tylko kawałek układu scalonego, więc w tym przypadku osobiście nie do końca się zgodzę ze zdaniem, że system jest tylko miłym dodatkiem. Aby móc korzystać jakiegokolwiek komputera (nawet jeżeli weźmiemy pod uwagę zastosowania stricte przemysłowe) musi być on zarządzany jakimś systemem. W tym przypadku oczywiście wybór systemu należy do Ciebie. Tu również będzie to kwestia gustu - tym samym nie podlega dyskusji. W przeciwieństwie do dyskusji na temat rzeczywistej i urojonej wartości marki i znaku towarowego - bo to, jak już wspomniałem jak najbardziej wymaga odpowiedniego naświetlenia i omówienia, a czasem wręcz sprostowania. Przypominam jednak, że w przypadku zainstalowania na komputerze X1000 innego systemu niż AmigaOS, w dzisiejszym rozumieniu tematu, przestanie on być Amigą. Będziemy wówczas mówili o komputerze X1000 z zainstalowanym innym systemem operacyjnym.

Odpowiedz

konrad
Nieaktywny użytkownik starego forum

Re:Znaki towarowe wysłany: 2010-03-21 08:33

@Ender
Mój pogląd, to uznana za nierealna przez niektórych współpraca i zjednoczenie braci amigowej. Jeden nowy wspólny system, jeden sprzęt, jedno środowisko. Wbrew pozorom znalazło by się "kilka" osób, które podziela moje stanowisko. Pozdrawiam.




Powiedzmy, że ja zmieniam zdanie i zaczynam podzielać Twoje stanowisko? Co teraz?

Odpowiedz

DKnoto
Nieaktywny użytkownik starego forum

Re:Znaki towarowe wysłany: 2010-03-21 10:41

@Slepaq

@Slepaq

Masz jak najbardziej prawo do takiej opinii i nie zamierzam w żaden sposób go podważać. Osobiście nie
traktuję swoich odpowiedzi jako walki, jednak jeżeli tak to postrzegasz nie zamierzam Cię przekonywać,
że jest inaczej, gdyż była by to właśnie strata czasu...




Tu się z Tobą zgadzam, stoimy na dwóch różnych biegunach.

@Slepaq

Dorosłem do zrozumienia, że na tym Świecie nie ma nic za darmo. Wszystko ma swoją wartość wymierną
jak również niewymierną. Życzę Ci abyś kiedyś prowadził własną działalność gospodarczą i spotkał się z
podszyciem pod Twój produkt lub twórczość - wówczas być może dorośniesz do zrozumienia mojego po-
dejścia do tematu.




Jesteś skażony zbytnio "ludzkim" postrzeganiem świata. Ludzię to raptem nic nieznaczący wyprysk na dupie
materii i ich "wartości" dla Świata nie mają znaczenia.

Prowadzę działalność gospodarczą od ponad 20tu lat i zapewniam Cię, że nie jestem zwolennikiem znaków
towarowych a raczej trzymania się otwartych standardów.

@Slepaq

Co do bycia "owcą" tudzież innym zwierzęciem - to uwierz mi na słowo, że się nim nie czuję. Oczywiście nie
zamierzam zmieniać na siłę Twojego poczucia rzeczywistości. Jeżeli sądzisz, że moja postawa jest... hmm...
adekwatna do bycia owcą po raz kolejny uznam to za Twój punkt widzenia, który jest za pewne jednym z
wielu sposobów w jaki jestem postrzegany przez ludzi. Gdybym miał się tym przejmować i dostosowywać
swoje postępowanie do każdego sposobu postrzegania mojej osoby prawdopodobnie bardzo szybko straciłbym
swoją rzeczywistą tożsamość...




Złudzeniem świadomosci jest panowanie nad swoim jestesteswem ale zapeniam Cię, że to tylko złudzenie
potrzebne do przetrwania. Nic ponad to. Nie ma czegoś takiego jak "rzeczywista" tożsamość.

@Slepaq

Ja osobiście lubię Pikantusa ale to kolejna sprawa, do której nie zamierzam nikogo przekonywać - w tym
przypadk u to sprawa gustu, a o tym się nie dyskutuje




Tu się z Tobą w pełni zgadzam

@Slepaq

Cóż, bez jakiegokolwiek systemu będzie to tylko kawałek układu scalonego, więc w tym przypadku osobiście
nie do końca się zgodzę ze zdaniem, że system jest tylko miłym dodatkiem. Aby móc korzystać jakiegokolwiek
komputera (nawet jeżeli weźmiemy pod uwagę zastosowania stricte przemysłowe) musi być on zarządzany
jakimś systemem. W tym przypadku oczywiście wybór systemu należy do Ciebie. Tu również będzie to kwestia
gustu - tym samym nie podlega dyskusji. W przeciwieństwie do dyskusji na temat rzeczywistej i urojonej wartości
marki i znaku towarowego - bo to, jak już wspomniałem jak najbardziej wymaga odpowiedniego naświetlenia i
omówienia, a czasem wręcz sprostowania. Przypominam jednak, że w przypadku zainstalowania na komputerze
X1000 innego systemu niż AmigaOS, w dzisiejszym rozumieniu tematu, przestanie on być Amigą. Będziemy wó-
wczas mówili o komputerze X1000 z zainstalowanym innym systemem operacyjnym.




Ja nigdzie nie wspomiałem, że chcę kupić Amigę, jestem na tym forum od kilku dni i głoszę otwarcie, że jestem
zainteresowany komputerem z procesorem PPC. Jeżeli dostanę do niego system AmigaOS to będzie to dla mnie
interesujący dodatek i naprawdę nie jest dla mnie ważne czy jak zainstaluję tam własny system to czy ten sprzęt
będzie nadal "Amigą" czy nie

Odpowiedz

Ender
Nieaktywny użytkownik starego forum

Re:Znaki towarowe wysłany: 2010-03-21 10:45

Po pierwsze zakładamy wątek, w którym propagujemy pomysł i przekonujemy malkontentów do takiego rozwiazania.
Po drugie przeprowadzamy rzetelne testy i ustalamy, co jest niezbedne we współczesnym systemie operacyjnym. Szukamy tych rozwiazań (z pkt. widzenia usera) w naszych systemach i prowadzimy dyskusje online z innymi użytkownikami na ten temat (czy podzielają nasze wybory). Zróbmy coś takiego, zobaczymy jaki jest odzew.
Po trzecie ignorujemy tych, którzy uznają nas za wariatów, etc.
Po czwarte wysyłamy list intencyjny do deweloperów obu systemów, w którym nakreslamy jaki mamy pomysł, pragnienie w kwestii rozwoju systemów (o co nam chodzi: o jeden super system, zjednoczenie srodowiska, rozwój wspólnej nowoczesnej platformy i co chętnie widzielibyśmy w nowym systemie).
Po piąte zbieramy online podpisy pod deklaracjami za połączeniem systemów.
Po szóste jeżeli deweloperzy stwierdzą, że nie podoba się im nas pomysł, to szukamy nowej platformy, systemu na której możemy się spotkać, a oni niech się kiszą w piwnicach i garażach z tym co zrobią.
Po siódme jezeli się zgodzą, to angażujemy się i organizujemy konkurs na nazwę, logo nowego połączonego systemu; nastepnie głosowanie online i decyzja właścicieli.

PS. Obaj wiemy, że nie zmieniłes zdania, ale może kiedyś. (Mam nadzieję, ze doceniasz iż mimo to napisałem jak to widzę).
PS2. Kiedyś ktoś, moze nawet ja, zapytał na forum PPA, czy jest możliwy port Morphos-a na PowerMaca, Maca Mini, Maca z PPC. Okazało się, że nie, a dzisiaj mamy. Może zjednoczenie, jeżeli teamy chcą odnieść sukces większy niż "lokalny" i liczyny maksymalnie w kilku tysiacach egzemplarzy, to przestaną się boczyć, wybaczą sobie i zaczną współpracować. Wątpie, aby wszyscy na wszystkich byli obrażeni. Raczej kilka osób, które robią to na tyle głośno, w obu obozach, że ludzie boją się być zruganymi za taki pomysł. Niech mnie "spalą na stosie" za te słowa jestem za zjednoczeniem.

Odpowiedz

Slepaq
Nieaktywny użytkownik starego forum

Re:Znaki towarowe wysłany: 2010-03-21 11:48

@DKonto

W praktyce obydwaj wierzymy, że podstawą jest wybór (najlepiej gdyby był to wolny wybór). Ja jednak twierdzę, że producentom/twórcom należy się prawna ochrona ich własności przed plagiatem. Ty natomiast wierzysz w to, że jeżeli produkt/dzieło jest wystarczająco dobry, a polityka jego sprzedaży i rozpowszechniania będzie prawidłowa sam przetrwa w świadomości konsumenta. Praktyka potwierdza, że masz w znacznej mierze rację. Jednak sądzę, że w Świecie, w którym w mniejszym lub większym stopniu wszystkie aspekty własności są skodyfikowane jej (własności niematerialnej) prawna ochrona jest niezbędna.
Pochwalam wolność wyboru, jednak uważam, że dbając o rozwój tego aspektu należy dbać o to aby osoby wybierając produkt/usługę/dzieło miały wiedzę o różnicach jaki dany produkt cechują. Przy takim podejściu marka i znak towarowy jest wartością bardzo cenną. W tym momencie nasze zdania się różnią.

Jak sądzę uważasz, że marka jest nieistotna gdyż wcześniej czy później każdy producent w celu zwiększenia zysków rozpocznie obniżanie jakości swojego produktu, bazując na dobrej i rozpoznawalnej marce. Po raz kolejny praktyka po części pokrywa się z Twoim punktem widzenia, choć nie w każdym przypadku tak jest (ze swojej branży mogę podać co najmniej kilka przykładów zarówno pozytywnych jak i negatywnych). Osobiście uważam, że w tym wypadku rolę filtra spełni wolny wybór klienta/użytkownika - marki o słabszej jakości z czasem zaczynają znikać z rynku i nawet najbardziej zaawansowana reklama tego nie zmieni.

W efekcie marka i znak towarowy mogą (choć nie muszą) pomóc w wypromowaniu dobrego produktu. W tym, konkretnym przypadku ich znaczenie jest dość spore.

W efekcie - odnosząc to do rynku Amigi, jak zrobiłem to w pierwszym poście - nie twierdzę, że istnienie rozwiązań konkurencyjnych do AmigaOS jest złe - uczciwa konkurencja na rynku nigdy nie jest czymś złym, dla klienta przynosi ona konkretne i łatwo przeliczalne korzyści - jednak uważam, że wymóg jest jeden i zasadniczy: musi być to konkurencja uczciwa, w czym pomaga ochrona znaku towarowego i marki. Tym samym nie zamierzam twierdzić, że istnienie takich rozwiązań jak MorphOS i AROS jest złem - dają one w mniejszym lub większym stopniu poczucie wyboru. Jednakże wyraźnie zaznaczam, że rozwiązania te nie powinny korzystać w swojej promocji ze znaków towarowych zastrzeżonych przez Hyperion. Oczywiście część osób może uznać, że skoro mamy do czynienia z wspólnym pochodzeniem mają do tego prawo. Niestety albo na szczęście (zależy jak na to spojrzeć) go nie posiadają.

@Ender

Twoja wizja jest całkiem przyjemna do punktu 6. Prowadzi on do kolejnego rozłamu, którego jak rozumiem chcesz uniknąć. W obecnej formie rynku możemy, co najwyżej, liczyć na to, że wcześniej czy później któreś z rozwiązań wykaże zdecydowanie wyższą jakość. Wówczas nastąpi naturalny proces wyboru lepszego rozwiązania. W chwili obecnej - wg mnie - w lepszej sytuacji jest AmigaOS, gdyż mając duże szanse na rozwój nowych platform sprzętowych ma szansę wygrać na polu jakości sprzętu. MorphOS inwestując w tańsze (nieprodukowane już) rozwiązania zamyka sobie naturalną drogę rozwoju jaką na tym rynku jest wsparcie dla nowszych technologii. Co więcej - z czasem sprzęt "z demobilu" zacznie się wykruszać i będzie co raz bardziej podatny na awarie. Będzie to tym samym wymagać kolejnych protów... i kolejnej wymiany sprzętu. W tym czasie AmigaOS ma szansę na "odskoczenie" od konkurenta. To z kolei powinno spowodować zwrot części użytkowników MorphOS w jego stronę.

W obecnej rzeczywistości porozumienie pomiędzy deweloperami obydwu systemów z przyczyn finansowych i z powodu osobistych nieporozumień (co zdają się sugerować niektóre wypowiedzi na forach Amiświata) jest nie możliwe. Chyba, że któryś z projektów upadnie - wówczas istnieje możliwość, że zwycięzca zdecyduje się na przyjęcie do pracy konkurentów (równie mało prawdopodobne). Zauważ, że tak jak pisałem powyżej osobiście sądzę, że w obecnej fazie rozwoju systemów operacyjnych Amiświata konkurencja między nimi jest korzystna dla użytkownika (wymusza na deweloperach zwiększenie szybkości pracy i podnoszenie jej jakości tak aby być lepszym od konkurencji). Co ilości deweloperów i ilości oprogramowania - to uwierz, że wcześniej czy później wygra produkt z lepszym API i lepszą dokumentacją do niego, a także z nowszym sprzętem, bo ten ostatni daje konkretne możliwości (vide - Blender).

Biorąc pod uwagę realia uznaję Twoją wizję za interesującą - praca nad porozumieniem jest zawsze warta rozważenia - jednak ze względów praktycznych na dzień dzisiejszy uznaję ją za utopię. Co nie oznacza, że nie szanuję Twojego zdania.

Odpowiedz

Hubert
Nieaktywny użytkownik starego forum

Re:Znaki towarowe wysłany: 2010-03-21 12:01

@Ender
@Hubert
Oj widze bardzo latwo wam przychodzi zapominac, że ma równiez prawa do nazwy Amiga One. Macie problemy z pamiecia czy robicie to celowo?




Pytałem Konrada, więc co się wcinasz, miej odrobinę kultury. (Chyba , że Hubert to pseudonim pod którym ukrywa się alter ego Konrada)? Pytanie wyraźnie dotyczyło tego, czy w rękach Amiga Inc. są jeszcze jakiekolwiek prawa do marki, patentów, etc. (Naucz się czytać, ze zrozumieniem jeżeli chcesz ze mną wymieniać poglądy, opinie). Łatwiej coś komuś nieudolnie sugerować ( Macie problemy z pamiecia czy robicie to celowo) niż odpowiedzieć na zadane pytanie. (Ja jestem sam, więc pisz poprawnie, tego uczą już w podstawówce, a zakładam, że jesteś starszy niż sześcioklasista, choć po twoich poprzednich prymitywnych i chamskich tekstach w innym wątku ma temat mojej profesji, trudno mi zgadnać jaki masz poziom wykształcenia). Pytanie, które postawiłem miało pomóc rozwiać mi wątpliwości, czy wykupienie od Amiga INC. (oczywiście jeżeli nadal jest właścicielem) nazwy amiga, praw do systemu w wersji 3.0, patentów i robienie np. A1200 też byłoby naruszeniem praw intelektualnych i tego co posiada Hyperion. Logicznie rzecz biorąc system w wersji 3.1 wywodzi się z 3.0, więc kto miałby wieksze prawa? Podejrzewam, że to może być jeden z powodów dla których Hyperion zrywa z linią klasyka i robi system, który ma mieć z dawnej lini jak najmniej. Poza tym ktoś kto ewentualnie wykupi te prawa od Amiga INC. nie będzie skarżył ich o wykorzystanie, czegoś np. emulacja AGA. (To jest hipoteza, niech ktoś, rzuci na to jakieś światło).

PS. A czym poza zapisem różni się nazwa AmigaOne od Amiga One. Znaczenie dla mnie to samo, panie czepialski.



Ale po co ten odbior postu jako atak. Napisane byly nazwy, natomiast dodalem ta pisana oddzielnie
pomijana najczensciej - niewygodne bo nazwa Amiga pisana jest oddzielnie a nie razem z One? Nie widzialem natomiast wzmianki, ze tylko Kondradowi wolno sie odezwac.
@Ender
@Hubert
Oj widze bardzo latwo wam przychodzi zapominac, że ma równiez prawa do nazwy Amiga One. Macie problemy z pamiecia czy robicie to celowo?




Pytałem Konrada, więc co się wcinasz, miej odrobinę kultury. (Chyba , że Hubert to pseudonim pod którym ukrywa się alter ego Konrada)? Pytanie wyraźnie dotyczyło tego, czy w rękach Amiga Inc. są jeszcze jakiekolwiek prawa do marki, patentów, etc. (Naucz się czytać, ze zrozumieniem jeżeli chcesz ze mną wymieniać poglądy, opinie). Łatwiej coś komuś nieudolnie sugerować ( Macie problemy z pamiecia czy robicie to celowo) niż odpowiedzieć na zadane pytanie. (Ja jestem sam, więc pisz poprawnie, tego uczą już w podstawówce, a zakładam, że jesteś starszy niż sześcioklasista, choć po twoich poprzednich prymitywnych i chamskich tekstach w innym wątku ma temat mojej profesji, trudno mi zgadnać jaki masz poziom wykształcenia). Pytanie, które postawiłem miało pomóc rozwiać mi wątpliwości, czy wykupienie od Amiga INC. (oczywiście jeżeli nadal jest właścicielem) nazwy amiga, praw do systemu w wersji 3.0, patentów i robienie np. A1200 też byłoby naruszeniem praw intelektualnych i tego co posiada Hyperion. Logicznie rzecz biorąc system w wersji 3.1 wywodzi się z 3.0, więc kto miałby wieksze prawa? Podejrzewam, że to może być jeden z powodów dla których Hyperion zrywa z linią klasyka i robi system, który ma mieć z dawnej lini jak najmniej. Poza tym ktoś kto ewentualnie wykupi te prawa od Amiga INC. nie będzie skarżył ich o wykorzystanie, czegoś np. emulacja AGA. (To jest hipoteza, niech ktoś, rzuci na to jakieś światło).

PS. A czym poza zapisem różni się nazwa AmigaOne od Amiga One. Znaczenie dla mnie to samo, panie czepialski.



Ale po co ten odbior postu jako atak. Napisane byly nazwy, natomiast dodalem ta pisana oddzielnie
pomijana najczensciej - niewygodne bo nazwa Amiga pisana jest oddzielnie a nie razem z One? Nie widzialem natomiast wzmianki, ze tylko Kondradowi wolno sie odezwac.


Odpowiedz

konrad
Nieaktywny użytkownik starego forum

Re:Znaki towarowe wysłany: 2010-03-21 12:01

@Ender
Po pierwsze zakładamy wątek, w którym propagujemy pomysł i przekonujemy malkontentów do takiego rozwiazania.




Załóżmy, że 100% osób jest przekonanych.



@
Po drugie przeprowadzamy rzetelne testy i ustalamy, co jest niezbedne we współczesnym systemie operacyjnym.



Nie mamy do tego odpowiednich kwalifikacji. Z całym szacunkiem, ale wolałbym żeby tego nie robili użytkownicy.



@
Zróbmy coś takiego, zobaczymy jaki jest odzew.



Powiedzmy, że wszyscy się zgodzili, mamy dokument z wypisanymi takimi ficzerami, których nie ma żaden system na ziemi i w kosmosie.



@
Po trzecie ignorujemy tych, którzy uznają nas za wariatów, etc.



Zignorowaliśmy.



@
Po czwarte wysyłamy list intencyjny do deweloperów obu systemów, w którym nakreslamy jaki mamy pomysł, pragnienie w kwestii rozwoju systemów (o co nam chodzi: o jeden super system, zjednoczenie srodowiska, rozwój wspólnej nowoczesnej platformy i co chętnie widzielibyśmy w nowym systemie).



Załóżmy, że wysłaliśmy.



@
Po piąte zbieramy online podpisy pod deklaracjami za połączeniem systemów.



Mamy podpisy.



@
Po szóste jeżeli deweloperzy stwierdzą, że nie podoba się im nas pomysł, to szukamy nowej platformy, systemu na której możemy się spotkać, a oni niech się kiszą w piwnicach i garażach z tym co zrobią.



Hola, hola, ale ja jestem przywiązany do tradycji i historii Amigi. W tym momencie ja Ci dziękuję, bo ja nie chcę innej platformy.



@
Po siódme jezeli się zgodzą, to angażujemy się i organizujemy konkurs na nazwę, logo nowego połączonego systemu; nastepnie głosowanie online i decyzja właścicieli.



Hola, ja nie chcę innej nazwy i innego logo. Nazwa Amiga i logo Boing bardzo mi sie podoba.



@
Mam nadzieję, ze doceniasz iż mimo to napisałem jak to widzę



Doceniam.



@
Raczej kilka osób, które robią to na tyle głośno, w obu obozach, że ludzie boją się być zruganymi za taki pomysł. Niech mnie "spalą na stosie" za te słowa jestem za zjednoczeniem.



To nie jest sposób na połączenie firmy posiadającej tradycje, nazwę i logo z nieformalną grupą. Twój pomysł jest bez szans na realizację. Spróbuj coś bardziej realistycznego. Może na początku jakiś pierwszy krok. Na przykład przekonać 2 lub 3 deweloperów MorphOSa, żeby przyłączyli się do deweloperów AmigaOS.

Odpowiedz

DKnoto
Nieaktywny użytkownik starego forum

Re:Znaki towarowe wysłany: 2010-03-21 13:40

@Slepaq

Podejrzewam, że nie mielibyśmy problemów aby dojść do kompromisu ale jeszcze chciałbym Ci zwrócić
uwagę na dwa aspekty:

Jeden ekonomiczny znany od wielu stuleci a w czasach nowożytnych sformułowany
przez Kopernika i mówiący o tym, że pieniądz gorszy wypiera pieniądz lepszy. Odnosi się to do wszelkich
znaków, marek i symboli czy też ideii. Te łatwiej osiągalne wypierają te trudniej osiągalne.

Drugi aspekt dotyczy strategii ewolucyjnie stabilnych. Wybierając dowolną dziedzinę ludzkiej, i nie
tylko, działalności gdzie istnieje relacja producent-konsument, można zauważyć, że system jako całość
zazwyczaj porusza się pomiędzy dwoma stanami równowagi. Ogólnie rzecz biorąc jeden ,to stan w
którym przewagę mają "uczciwi" a drugi stan to taki, w którym przewagę mają "oszuści". Jeżeli teraz
przebadamy system składający się z producentów i konsumentów dobra A, to jeżeli w grupie konsu-
mentów jest przewaga osobników, którzy przywiązują nadmierną uwagę do znaków towarowych,
zazwyczaj dlatego, że nie starcza im wiedzy do rzetelnej oceny produktu i muszą polegać na autory-
tecie marki. Taka sytuacja automatycznie wzmaga presję w grupie producentów do nieuczciwego
wykorzystania tej sytuacji. System nieuchronnie przesuwa się w stronę przewagi "oszustów" w grupie
producentów. Oczywiście jak system dojdzie do "granicy" może wokół niej oscylować jak układ chao-
tyczny, aż do momentu gdy pojawi się wymuszenie zmnieniające trend i wędrówkę układu do drugiego
punktu równowagi.

Biorąc np. na tapę system giełdowy, który jest mocno sformalizowany i chroniony, jak do tej pory nie
udało się zabezpieczyć tego systemu przed patologiami i manipulacjami. Szczególnie przez tych, którzy
z rajcji swojej wielkości najgłośniej krzyczą o potrzebie "ochrony wolnego rynku". Niestety dla różnych
ludzi wolność ma różne znaczenie i dobry system prawny powinien być systemem adaptacyjnym a nie
stacjonarnym a system ochrony wartości niematerialnych w szczególności. Priorytetem musi być wielo-
wymiarowy rozwój a nie pojedyncze wskaźniki oparte głównie o przyrost masy kapitału.

Z tego powodu uważam, że identyfikacja produktu, w tym przypadku systemu Amiga jako całości, nie
jest rzeczą złą ale nadmierne przywiązanie do tej "wartości" będzie nieuchronnie prowadzić do patologii.
Każdy ekstremizm jest na dłuższą metę szkodliwy.

Jeżeli grupie fanów leży na sercu "marka" Amiga to aby przetrwać trzeba się do siebie dopasować.
AmigaOS, MorphOS i AROS powinny stosować identyczne API z prawem do własnych wariacji a
jeżeli dojdzie do wydania X1000 to architektura tego komputera powinna być otwarta. możliwe że
nawet na tyle aby inni producenci mogli ją powielać z naklejką zgodności. Wtedy mamy wolną kon-
kurencję i propagowanie się koncepcji komputera domowego typu Amiga. Nadmierne przywiązanie
do praw zablokowało rozwój systemu, nie można powtarzać wciąż tych samych błędów. Pazerność
jest koszmarną i rozpowszechnioną cechą ludzką ale nie jest to cecha chwalebna.



Odpowiedz

Ender
Nieaktywny użytkownik starego forum

Re:Znaki towarowe wysłany: 2010-03-21 14:07

@ Slepaq
@ Konrad
Zapomniałem dodać przy szóstym punkcie, po to by nikt nie traktował go całkiem serio. Wiem, że nikt raczej nie zrezygnuje, choć takiej możliwości wykluczyć nie można. Niektórym może się po prostu znudzić ten podział i wcale nie jest powiedziane, że przejdą do przeciwnego obozu.

Co do nazwy i loga, hmm, przecież można spróbować wykorzystac te istniejące (pewnie gorzej byłby z nazwą).

Odpowiedz

Leander
Nieaktywny użytkownik starego forum

Re:Znaki towarowe wysłany: 2010-03-22 08:43

@konrad

Rozmawialiśmy już o tym na forum. Dla mnie osobiście lepiej brzmi "Amiga One", ale na zachodzie jest taka moda, żeby łączyć wyrazy w jedną nazwę. Ktoś argumentował, że można do wyrazu Amiga dodać dowolny człon i sprzedawać w ten sposób komputery, np. rejestrując sobie znak towarowy AmigaTwo. Otóż nie można. Prawdopodobnie przegra w takim przypadku w sądzie jak w przykładzie podanym na początku wątku.




A mi się wydaje, że niekoniecznie. Oczywiście to są nasze dywagacje, ale na ciekawy temat. Nazwa AmigaTwo jest jednym wyrazem, nazwa Amiga Two - dwoma. I co z tego? Potraktujmy to jako imię i nazwisko. Pierwszy przypadek nie ma - teoretycznie - z Amigą nic wspólnego. Jest to coś, co się nazywa "amigatwo". Drugi natomiast, to urządzenie o nazwie "Amiga" typu "Two". Dlatego dziwi mnie, że prawo do nazwy obejmuje AmigaOne oraz Amiga One.

No i jeszcze przyczynek do dyskusji. Niestety posiadanie praw do nazwy nie świadczy o "autentyczności" produktu w oczach odbiorcy. Nie odnoście tego od razu do rynku komputerowego i naszego poletka (bo zaraz ktoś tu zacznie wyciągać jakieś drugie dno), ale spójrzcie na przykład Junaka. To polski kultowy motocykl, do którego nazwy prawa posiada koreańska firma Hyosung, która to wypuściła na rynek model Junak Millenium. No i pytanie - Junak to czy nie Junak? Formalnie, na papierze - Junak. Opinie fanów - z Junaka jest w tym motorze tylko nazwa. Zestawienie sentymentu do nazwy z sentymentem do pewnego "ducha". Podobnie z Rometem - dziś składakiem z chińskich części.

Odpowiedz

konrad
Nieaktywny użytkownik starego forum

Re:Znaki towarowe wysłany: 2010-03-22 10:16

@Leander
Pierwszy przypadek nie ma - teoretycznie - z Amigą nic wspólnego. Jest to coś, co się nazywa "amigatwo". Drugi natomiast, to urządzenie o nazwie "Amiga" typu "Two". Dlatego dziwi mnie, że prawo do nazwy obejmuje AmigaOne oraz Amiga One.




Gdyby w pierwszym przypadku pod nazwą "AmigaTwo" był stolik kuchenny to oczywiście bez problemu zarejestrujesz taki znak towarowy. Natomiast jeśli pod nazwą "AmigaTwo" zaczniesz sprzedawać komputery to przegrasz sprawę w sądzie o naruszenie znaku towarowego Amiga. Nie ma znaczenia czy dodasz z przodu literkę i będzie to "iAmiga" czy dodasz z tyłu literki i będzie to "AmigaTwo". Znak towarowy Amigi zostanie w obu przypadkach naruszony, gdy wejdziesz na rynek sprzętu lub oprogramowania komputerowego.

Odpowiedz

« poprzednia 1 2

Menu
Baza wiedzy
AmigaOS.pl