Serwis Temple Of Technology opublikował wywiad z CEO firmy Amiga Inc., Billem McEwenem.
Dodano: 2006-10-07 16:37, Autor: kb, Kategoria: Wydarzenia, Liczba wyświetleń: 6948
Temple Of Technology - wywiad z McEwenem
- Discord (online: ) «»
-
Online: 11
- Archi-TECH
- Cizar
- IMPBot
- juen
- Laubzega
- m...
- MaaG^dA
- Marek_B
- Nightmare777
- spazma
- ZeeWolf
-
komentarz #1 wysłany: 2006-10-08 10:22
Moze niektórzy powiedza ze to pobożne życzenia ale ja sadze ze OS 5 bedzie hulał miedzyinnymi na prockach Cella. Bill stara sie nie wypuscic tej informacjii na swiatlo dzienne ale to jest chyba jedyne wyjscie i szansa dla nich jako twórca jedynego systemu który wspiera platforme PPC..
-
komentarz #2 wysłany: 2006-10-08 13:20
A na konkurencyjnym portalu prześcigają się w obrzucaniu błotem i wyśmiewaniu informacji podanych w tym wywiadzie.
-
komentarz #3 wysłany: 2006-10-08 14:11 w odpowiedzi na komentarz #2
Jakim tam konkurencyjnym portalu ? Jesteśmy obecnie chyba jedynym serwisem w Polsce promującym Amigę. Portalu który pisze o Amize tylko po to aby ją wyszydzać, maskując swą działalność opisywaniem od czasu do czasu gierek z 1989r nie można nazwać promotorem Amigi. Szkoda tylko ze ich działalność zaczyna przynosić ponure żniwo. Niestety wielu z tych 2000 ludzi którzy ich czytają są przypadkowymi userami PC którzy po wielu latach wrócili do Amigi, bądź też nigdy jej nie mieli i często nawet nie znają żadnej różnicy między WB a AmigaOS czy między OS3.x a OS4. Oni po prostu traktują Amigę jako całość i wiadomo jakie wyciągają wnioski z takiej promocji. Juz parę razy zdarzyło mi się przeczytać obraźliwe teksty w stosunku do Amigi w róznych miejscach na sieci "bo przecież sami Amigowcy wyszydzają swój komputer". Przyktre to ale niestety prawdziwe.
-
komentarz #4 wysłany: 2006-10-08 14:35 w odpowiedzi na komentarz #3
a najsmutniejsze jest to ze niektórzy z nich nie znaja angielskiego i przeinaczaja fakty , z przeinaczonych faktów - jaja ! Żenada.
-
komentarz #5 wysłany: 2006-10-08 18:19
Bla bla bla... W amigowym środowisku liczą się TYLKO fakty. Takich obiecanek i bredni już się naczytaliśmy duuuuużo przez ostatnie ponad 10 lat. Jedyna firma, której wypowiedzi można traktować poważnie (w większości) to Hyperion. Reszta gadek ma mniejszy wpływ na Amigę niż miauczenie mojego kota. Sami sobie wypracowali taką opinię przez ponad 10 ostatnich lat. Jak będzie można kupić nowy sprzęt i system to się będę podniecał, gratulował i może nawet kupię. Ale nie wymagajcie ode mnie żebym się podniecał kilkoma zdaniami wypowiedzianymi przez faceta, którego możliwości w tym zakresie są zerowe.
-
komentarz #6 wysłany: 2006-10-08 18:51 w odpowiedzi na komentarz #3
Jedynym portalem promującym Amigę??? BŁAGAM trochę skromności! Na PPA jest nieporównywalnie więcej informacji o Amidze niż tutaj.
A co do tego wywiadu. Jak możecie po tych kilkunastu latach dalej wierzyć w te same brednie!!! OS5? Już gdzieś o tym czytałem, to było koło 1998 roku I jak tu nie powstrzymać śmiechu?
Aha, uświadomcie mnie w końcu, w czym Amy jest bardziej Amigą niż Pegasos.
-
komentarz #7 wysłany: 2006-10-08 19:08 w odpowiedzi na komentarz #3
"Jesteśmy obecnie chyba jedynym serwisem w Polsce promującym Amigę." Nie ma to jak wylewna skromność.
-
komentarz #8 wysłany: 2006-10-08 19:35 w odpowiedzi na komentarz #7
ale oni mają racje, nie ma innego portalu w Polsce promującego firmę Amiga oraz komputery AmigaOne, exec jest jedyny więc ma prawo tak siebie opisywać
-
komentarz #9 wysłany: 2006-10-08 20:14 w odpowiedzi na komentarz #5
Ale nie wymagajcie ode mnie żebym się podniecałNie wymagamy tego od Ciebie. Nie mam pojęcia skąd Ci takie rzeczy do głowy przychodzą czytając eXeca.
-
komentarz #10 wysłany: 2006-10-08 20:17 w odpowiedzi na komentarz #6
Jak możecie po tych kilkunastu latach dalej wierzyć w te same brednie!!!A skąd wiesz, że wierzymy?
Aha, uświadomcie mnie w końcu, w czym Amy jest bardziej Amigą niż Pegasos.
Amy nie jest Amigą. Ma szanse zostać klonem Amigi, podobnie jak Pegasos 3 lub Efika.
-
komentarz #11 wysłany: 2006-10-08 20:46 w odpowiedzi na komentarz #5
Przy czym to Amiga Inc. zatrudnila Hyperion (takze wspomagala go finansowo), wiec sukcesy Hyperionu sa sukcesami Amiga Inc. - taki maly, ale dosyc istotny szczegol. Rownie dobrze Amiga Inc. mogla przeciez skonczyc z rozwojem AmigaOS i skoncentrowac sie tylko na Amiga DE (AmigaAnywhere).
-
komentarz #12 wysłany: 2006-10-08 22:53 w odpowiedzi na komentarz #5
Bla bla bla... W amigowym środowisku liczą się TYLKO fakty. Takich obiecanek i bredni już się naczytaliśmy duuuuużo przez ostatnie ponad 10 lat. Jedyna firma, której wypowiedzi można traktować poważnie (w większości) to Hyperion
Tak samo mówiło wielu o OS4. A jednak ten jest praktycznie gotowy i powstał z inicjatywy Amiga INC, tak samo jak prędzej OS 3.9. Co do OS5 to nie kto inny jak jedyna wedle Ciebie firma godna zaufania, czyli Hyprion stwierdził ostatnio że Amiga INC kontaktowała się z nimi w sprawie kernela. To oznacza że coś tam w sprawie OS5 jest robione. Nie twierdzę oczywiście że OS5 powstanie szybko, nie twierdzę że będzie lepszy od MacOSX, ale myślę że jest szansa że coś się z tego urodzi. Tak samo jak w przypadku OS4 który jest teraz realnym systemem, a gdy parę lat temu pojawiały się pierwsze informacje na jego temat, ludzie o poglądach zbliżonych do Twoich twierdzili że ów nigdy nie stanie się niczym więcej jak tylko obrazkami zrobionymi w Photoshopie.
-
komentarz #13 wysłany: 2006-10-09 14:12 w odpowiedzi na komentarz #12
Fakty! Długoterminowe obietnice się absolutnie nie liczą dla mnie. Spotkamy się za kolejne 5 lat i zobaczymy. Szkoda energii na podniecanie się pustymi słowami. Jestem za stary żeby podniecać się planami pięcioletnimi. Jakbym ich słuchał 3-5 lat temu to dzisiaj używałbym TYLKO Windows XP i zupełnie bym się odzwyczaił od Amigi. Wątpię czy powrót byłby możliwy. Na szczęście bardziej operatywna grupa amigowców pozwoliła się pobawić nową Amigą z nowym systemem i w dodatku za bardzo przystępną cenę. Na Classicu z OS3.9 juz bym nie dociągnął do 2006 roku. To przestało być zabawne...
Rola Amiga Inc. sprowadza się do wydania pozwolenia na naklejenie naklejki (której tez nie jest w stanie wydrukować). Amiga Inc. bez Hyperionu byłaby niczym, a Hyperion bez Amiga Inc. nie straciłby zupełnie nic. AmigaDE nie jest niczym nadzwyczajnym w porównaniu z innymi podobnymi rozwiązaniami. Te ich gierki są wręcz żałosne jak na sprzęt na który powstają (palmtopy).
-
komentarz #14 wysłany: 2006-10-09 14:18 w odpowiedzi na komentarz #11
Wybacz ale nie uwierzę, że Amiga Inc. zapłaciła choćby centa Hyperionowi. Przecież oni nie są w stanie sobie pensji wypłacać, bo niby z czego? Ze sprzedaży lata temu kilku tysięcy kopii AmigaOS 3.x? A może z tych gierek dla palmtopów (maksymalna sprzedaż to 300-400 sztuk z tego co się orientowałem). Przecież ta firma od lat nie zarabia. Ich pensje to nie 800 zł na miesiąc. Oni nie żyją w Polsce. Nawet jeżeli każdy z nas kupiłby jedną kopię AmigaOS4 to nie jesteśmy w stanie sprawić żeby Amiga Inc. była rentowna. Myślę, że nie jesteśmy w stanie pokryć także tego co powinien dostać Hyperion. Nie wiem jak żyją Friedenowie. Przecież muszą płacić za mieszkanie, coś chyba jeść, czasem kupić buty, zatankowac samochód... Nie wiem jak Ci faceci żyją. Są naprawdę wielcy. Ze swoimi umiejętnościami znaleźliby pracę przy najważniejszych projektach na tej planecie. Ich determinacja i wiara jest naprawdę wielka. I chwała im za to...
-
komentarz #15 wysłany: 2006-10-09 14:29 w odpowiedzi na komentarz #13
Szkoda energii na podniecanie się pustymi słowami.Nie wiem czy zauważyłeś, ale oprócz Ciebie i Twoich kolegów z PPP, to nikt się tym wywiadem nie podniecił.
-
komentarz #16 wysłany: 2006-10-09 15:43 w odpowiedzi na komentarz #14
Przecież oni nie są w stanie sobie pensji wypłacać, bo niby z czego?
Jakieś pieniądze chyba mają choćby takie fakty jak sponsoring hokejowego zespołu Seattle Thunderbirds, czy przejęcie firmy w Indiach o tym świadczą. Skąd mają fundusze, na czym obecnie zarabiają czy mają jakiegoś inwestora, tego mnie nie pytaj. Wiem jedno firma która plajtuje raczej czyniła by dokładnie odwortne kroki niż te które ostatnio podejmuje Amiga INC.
-
komentarz #17 wysłany: 2006-10-09 17:35 w odpowiedzi na komentarz #14
Wszystko , o czym piszesz to są Twoje spekulacje - tak naprawde to nie masz zielonego pojecia o tej firmie. Po co wiec te bicie piany ??
-
komentarz #18 wysłany: 2006-10-09 18:45 w odpowiedzi na komentarz #17
Mariusz po prostu od dawna trzyma sie jedynej wlasciwej w swiecie MOSa wersji na temat Amiga Inc. Czyms zmiane platformy trzeba przeciez usprawiedliwic. Od razu napisze, ze mi rowniez sie nie podobaja rozne posuniecia Amiga Inc. (zwlaszcza te zwiazane z pisaniem tych smiesznych gierek), ale jeszcze raz to zaakcentuje - dalszy rozwoj AmigaOS, zatrudnienie Hyperionu, zasponsorowanie portu AmigaOS 4 na PPC 405 (a w rezultacie na 440 w SAM) to takze Amiga Inc. Ta firma takze pilnuje spraw zwiazanych z prawami autorskimi - chetnych na piracenie romu, systemu i bezprawne wykorzystywanie nazwy nie brakuje.
-
komentarz #19 wysłany: 2006-10-09 19:41 w odpowiedzi na komentarz #3
ortalu który pisze o Amize tylko po to aby ją wyszydzać, maskując swą działalność opisywaniem od czasu do czasu gierek z 1989r nie można nazwać promotorem Amigi. Ja mam pytanie do Pana - co Pan powie człowiekowi który przyjdzie tutaj, i zapyta gdzie można kupić amigę, ponieważ chciałby jej już zacząć używać? Przy czym nie mam na myśli amigi klasycznej. Juz parę razy zdarzyło mi się przeczytać obraźliwe teksty w stosunku do Amigi w róznych miejscach na sieci Dlaczego tutaj przywiązuje się większą uwagę do dbania o dobre imię amigi, i nie obrażanie jej (zupełnie jakby była jakąś osobą), a nie przywiązuje się podobnej uwagi do nieobrażania ludzi (mam na myśli Państwa forum, na którym dostało się kilku osobom w moim mniemaniu zasłużonym amidze, między innymi od Panów Tomzika i Bielskiego)? Zresztą nie tylko forum.
-
komentarz #20 wysłany: 2006-10-09 19:45 w odpowiedzi na komentarz #11
Rownie dobrze Amiga Inc. mogla przeciez skonczyc z rozwojem AmigaOS i skoncentrowac sie tylko na Amiga DE (AmigaAnywhere).
A co będzie, jak AmigaINC któregoś dnia (załóżmy że być może już niedługo, po tym jak dajmy na to OS5 ujrzy światło dzienne) stwierdzi że OS4 jest obsolete, liczy się tylko OS5, a sam OS5 będzie miał tyle wspólnego z systemem amigi i jej feelingiem, co windows z linuksem? Porzucicie wtedy OS4 na rzecz czegoś, co będzie miało z Amigą wspólną tylko nazwę?
-
komentarz #21 wysłany: 2006-10-09 19:59 w odpowiedzi na komentarz #20
Porzucicie wtedy OS4 na rzecz czegoś, co będzie miało z Amigą wspólną tylko nazwę?Może porzucimy, może nie. To się w przyszłości okaże. Jeśli jednak kupimy inną platformę i wciąż będziemy mieli ochotę o niej pisać, to na pewno zamkniemy eXeca i założymy inny portal. Nie będziemy rżnąć na codzień głupa i udawać, że nasza nowa platforma to taka inna Amiga, a my wciąż jesteśmy serwisem amigowym i tylko przypadkiem nienawidzimy firmy Amiga i wszystkiego co jest z nią związane.
-
komentarz #22 wysłany: 2006-10-09 20:02 w odpowiedzi na komentarz #19
mam na myśli Państwa forum, na którym dostało się kilku osobom w moim mniemaniu zasłużonym amidze, między innymi od Panów Tomzika i BielskiegoZapomniałeś chyba dopisać, że porywamy z Szymonem dziewice i zjadamy małe dzieci na śniadanie.
-
komentarz #23 wysłany: 2006-10-09 20:05 w odpowiedzi na komentarz #22
W ten sposób nie zdoła Pan zakamuflować faktów. Poza tym człowiek rzadko kiedy jest w stanie ocenić sie obiektywnie.
-
komentarz #24 wysłany: 2006-10-09 20:08 w odpowiedzi na komentarz #21
Chodzi o PPA, tak? Jeśli tak, to chciałbym niesmiało zadać pytanie, w którym miejscu oficjalnie PPA, na głównej stronie, bądź na podstronach opisujących Amigę, pisze że PPA nienawidzi firmy Amiga i wszystkiego co jest z nią związane? Proszę mnie nie zrozumieć źle, ale naprawdę chciałbym odnaleźć taką informację na PPA.
-
komentarz #25 wysłany: 2006-10-09 20:22 w odpowiedzi na komentarz #23
Nie mam zamiaru kamuflować tego, że kilka razy przywaliłem w komentarzach jakiejś łajzie kręcącej się wokół Amigi tylko po to, żeby się z tego komputera ponabijać. Jeśli tak się zachowuje były amigowiec, w dodatku były zasłużony amigowiec, to ja w ogóle nie mam dla takiej osoby szacunku.Komputer nie człowiek, sam się oczywiście nie obroni, ale od tego ma swoich fanów, żeby na takie rzeczy ciągle nie pozwalali.
-
komentarz #26 wysłany: 2006-10-09 20:27 w odpowiedzi na komentarz #25
Z tego co się orientuję, ci niektórzy z tych ludzi byli z Panem w redakcji execa. Z innymi również zapewne się Pan tak czy inaczej znał. Naprawdę te wcześniejsze relacje z nimi mają dla Pana mniejsze znaczenie od czci komputera? Na tyle małe znaczenie, że za wyrażanie własnego zdania nazywa ich Pan "łajzami"?
-
komentarz #27 wysłany: 2006-10-09 20:29 w odpowiedzi na komentarz #24
Proszę mnie nie zrozumieć źle, ale naprawdę chciałbym odnaleźć taką informację na PPA.A widziałeś kiedyś, żeby ktoś publicznie przyznał się do stosowania czarnego PR?
-
komentarz #28 wysłany: 2006-10-09 20:31 w odpowiedzi na komentarz #19
Z pewnością otrzyma odpowiedź zgodną z rzeczywistością. Że nie ma w tej chwili na rynku sprzętu pracującego pod Amiga OS4. Że trwają rozmowy z potencjalnymi producentami i jeśli zakończą się sukcesem to sprzęt będzie dostępny.
-
komentarz #29 wysłany: 2006-10-09 20:35 w odpowiedzi na komentarz #27
No to jeśli nie ma tego publicznie, ale jednocześnie jest, to ja chciałbym zapytać - gdzie.
-
komentarz #30 wysłany: 2006-10-09 20:37 w odpowiedzi na komentarz #28
I co wtedy ten człowiek pytajacy o amigę ma zrobić, widząc tu promocję sprzętu który dla niego de facto nie istnieje?
-
komentarz #31 wysłany: 2006-10-09 20:38 w odpowiedzi na komentarz #20
Będzie to dalej Amiga OS. Przecież to jasne. Dokładnie tak samo było w przypadku Apple.
-
komentarz #32 wysłany: 2006-10-09 20:39 w odpowiedzi na komentarz #25
Komputer nie człowiek, sam się oczywiście nie obroni, ale od tego ma swoich fanów, żeby na takie rzeczy ciągle nie pozwalali.
oczywiście że (komputer/system) się obroni, przykład: naśmiewanie z OS4 ze nie posiada 3d skonczyło się wraz z upubliczniem sterów 3d, wskazywanie niedostatków systemu sprzętu nawet w sposób chamski lub niemiły będzie nadal wskazywanie braków sprzętu. To że się ktos naigrywa ze sprzętu znaczy to tyle iż widzi w nim wady. Zawsze amiga 600 traktowana byla z należną jej pogardą nie dlatego ze ktos nie lubi amigi tylko dlatego, ze ten sprzęt na to poprostu zasługuje!!!
-
komentarz #33 wysłany: 2006-10-09 20:40 w odpowiedzi na komentarz #30
Jak będzie chciał to poczeka. Proste.
-
komentarz #34 wysłany: 2006-10-09 20:42 w odpowiedzi na komentarz #26
Naprawdę te wcześniejsze relacje z nimi mają dla Pana mniejsze znaczenie od czci komputera?
Pytanie jest źle postawione. Nie stawiam na szali relacji z ludźmi i czci komputera.
Na tyle małe znaczenie, że za wyrażanie własnego zdania nazywa ich Pan "łajzami"?
Dla odmiany w tym pytaniu próbujesz insynuować, że nazwałem kogoś łajzą za wyrażenie swojego zdania, co jeszcze oczywistą nieprawdą.
Skończyły Ci się argumenty do dyskusji to zakończ temat, a nie wymyślasz bzdury na poczekaniu.
-
komentarz #35 wysłany: 2006-10-09 20:42 w odpowiedzi na komentarz #31
No tak, ale przecież niejednokrotnie można było przeczytać, że np. dla Pana Tomzika Amiga to np. kickstart, workbench, early startup menu... Jak to wszystko zniknie, to co pozostanie? Owszem, będzie to to produkt nazywający się AmigaOS, ale czy będzie się "czuło" używając go, że to JEST AmigaOS? Ja wiem że to wszystko spekulacje, ale na dobrą metę równie prawdopodobne jak wszystko inne.
-
komentarz #36 wysłany: 2006-10-09 20:48 w odpowiedzi na komentarz #34
Pytanie jest źle postawione. Nie stawiam na szali relacji z ludźmi i czci komputera.
Kiedyś napisał Pan że ktoś kto naśmiewa się z Amigi nie może być Pana przyjacielem, co więcej - nawet niech nie próbuje nim zostać. Więc jak to jest?
Dla odmiany w tym pytaniu próbujesz insynuować, że nazwałem kogoś łajzą za wyrażenie swojego zdania, co jeszcze oczywistą nieprawdą.
To jedynie Pana interpretacja. Niejednokrotnie w wypowiedziach wielu ludzi wypowiadających się tu i ówdzie można było odczytać zupełnie inną interpretację. Każdy kto wyraża swoją dezaprobatę w kwestii poczynań Ainc, lub gdy krytykuje produkty takie jak płyta troiki wyraża w ten sposób swoje zdanie. Pan za coś takiego nazywa ludzi łajzami. Tak to wygląda z mojej, i nie tylko mojej perspektywy.
-
komentarz #37 wysłany: 2006-10-09 20:52 w odpowiedzi na komentarz #32
przykład: naśmiewanie z OS4 ze nie posiada 3d skonczyło się wraz z upubliczniem sterów 3dCo Ty piszesz? Jestem betatesterem tego systemu i zapewniam Cię, że żadne naśmiewanie się z OS4 nie miało wpływu na upublicznienie sterowników 3D.
To że się ktos naigrywa ze sprzętu znaczy to tyle iż widzi w nim wady
Każdy sprzęt ma wady. Można o czymś napisać raz czy drugi, ale nabijanie się przez 3 lata z tego samego uważasz za normalne? W dodatku jeśli zaraz za tym nabijaniem idzie promowanie innej marki przez ludzi, którzy byli opłacani przez producenta tego sprzętu? Mam Ci wskazać palcem, którzy redaktorzy z których portali "amigowych" brali pieniądze z firmy Genesi? Uważasz, że to jest normalne?
-
komentarz #38 wysłany: 2006-10-09 20:53 w odpowiedzi na komentarz #16
[Niech nikt nawet nie próbuje brać tego na serio ;]
Amiga Inc. nie zarabia tylko jako sprzedawca gier pod ścierwosystemy m$.
Amiga Inc to poważna firma, która wykonuje prace mniej lub bardziej opłacalne, zwykle jest to praca polegająca na zrobieniu jakiegoś konkretnego projektu programistycznego, jakiegoś większego programu/systemu dla linii lotniczych/wojska, albo jakoś tak
Tak coś słyszałem
A projekt AmigaDE/Amiga Anywhere jest ich własnym dzieckiem, na którym chcą zarobić fortunę :]
Niestety może powinniśmy się pogodzić z niektórymi rzeczami, takimi jak to, że Atari, robi gierki, a Amiga jest z nazwy.
Ale, ja to jestem fanatykiem, więc mnie to tam nie dotyczy
Amiga Rulez! jeej
-
komentarz #39 wysłany: 2006-10-09 21:27 w odpowiedzi na komentarz #36
Kiedyś napisał Pan że ktoś kto naśmiewa się z Amigi nie może być Pana przyjacielem, co więcej - nawet niech nie próbuje nim zostać.Masz rację, nie szanuje takich ludzi, zwłaszcza jeśli z Amigi naśmiewają się byli amigowcy, a już ewenementem są ludzie, którzy nabijają się z Amigi i równocześnie twierdzą, że prowadzą portal amigowy.
Nawet jak wrócą, a podejrzewam, że część z nich wróci wkrótce do Amigi, nie będę ich szanował, choćby zaczęli ponownie wychwalać Amigę pod niebiosa. Łatwiej zmienić platformę niż charakter człowieka. Ja po prostu nie mam zaufania do takich ludzi, co nie znaczy, że nie podziwiam umiejętności wielu z nich.
Każdy kto wyraża swoją dezaprobatę w kwestii poczynań Ainc, lub gdy krytykuje produkty takie jak płyta troiki wyraża w ten sposób swoje zdanie. Pan za coś takiego nazywa ludzi łajzami. Tak to wygląda z mojej, i nie tylko mojej perspektywy.
Podkreślę jeszcze raz, nie o wyrażaniu krytyki lub dezaprobaty tutaj rozmawiamy. Za takie coś nikogo łajzą nie nazwałem.
-
komentarz #40 wysłany: 2006-10-09 21:29 w odpowiedzi na komentarz #35
Jezeli przeskok z AmigaOS 4.x na AmigaOS 5 bedzie czyms podobnym do przesiadki z MacOS 9.x na MacOSX (czyli tzw. feeling i nawyki w obsludze zostana zachowane) to wszystko bedzie OK. Nawet jezeli ten system bedzie dzialal tylko na x86 to bede go promowal. Mozesz byc o to spokojny. I chwala Amiga Inc. jesli nad takim systemem pracuje.
-
komentarz #41 wysłany: 2006-10-09 21:33 w odpowiedzi na komentarz #40
A jeśli nie?
-
komentarz #42 wysłany: 2006-10-09 21:47 w odpowiedzi na komentarz #41
Hyperion nie odpusci w kwestii AmigaOS 4 - zbyt duzo pracy w niego wlozyli. Mozna wiec wyobrazic sobie to tak, ze rownoczesnie rozwijane beda dwie linie AmigaOS - 4.x dostepny juz teraz (w koncu pisze ten komentarz i od ponad roku redaguje eXeca uzywajac tylko AmigaOS 4, wiec gadanie o tym, ze ten system sie nie ukazal jest zupelnie dla mnie nie zrozumiale, a nie jestem betatesterem, ani deweloperem, jestem szarym uzytkownikiem komputerow Amiga) i kolejne jego podwersje na platformy PPC oraz AmigaOS 5 za jakis czas na popularnego x86 lub Cella (z kernelem Friedenow - kto wie, pisanie systemu wcale nie musi sie zaczynac od kernela, nie jest to moje zdanie, bo ja sie na tym zupelnie nie znam, ale osob programujacych na rozne platformy). Zobaczymy co przyniesie przyszlosc. W kazdym badz razie to, ze Amiga Inc. ma jakies dlugoterminowe plany jest bardzo dobra wiadomoscia. Brak planowania potrafi zabic lub zatrzymac w miejscu (albo w chaotycznym rozwoju, ale w sumie na to samo wychodzi) nawet dobrze oplacany projekt.
-
komentarz #43 wysłany: 2006-10-09 22:02 w odpowiedzi na komentarz #37
Ty piszesz? Jestem betatesterem tego systemu i zapewniam Cię, że żadne naśmiewanie się z OS4 nie miało wpływu na upublicznienie sterowników 3D.
napisałem tylko, ze nasmiewanie się z braku 3d skonczyło się po wprowadzeniu dzialającego 3d do systemu. tak samo skonczy sie nasmiewanie z innych częsci danego systemu gdy zostaną one poprawione lub wprowadzone zgodnie z zamierzeniami (np. stos tcp dla mosa)- i to jest wlasnie obrona systemu przez samego siebie
Każdy sprzęt ma wady. Można o czymś napisać raz czy drugi, ale nabijanie się przez 3 lata z tego samego uważasz za normalne?
nie, uważam że jest to złośliwe, tak samo jak uważam że pegazowcy wyśmiewają os4 by inni kupili ich sprzęt/system a nie amigęONE i w ten sposób osoby z obozu OS4 traktują mosa. Chodzi o walkę o dusze pozostałych niezdecydowanych. Kazy ciągnie w swoją stronę bo każdy by wolał żeby to jego sprzęt/system był reprezentowany w większej liczbie. Każda strona podaje inne argumenty (brak amigowosci mosa/brak sprawnosci amigiONE) ale i tak wszystkich chodzi o to samo.
I to jest NORMALNE. Nikt nie będzie podcinał gałęzi na której siedzi i promował konkurencji. Problem jest tylko ze zbytnią polaryzacją poglądów w środowisku a to nie powoduje polepszenia sytuacji, na razie jest za wczesnie na jakąkolwiek zgode a szkoda.
-
komentarz #44 wysłany: 2006-10-09 22:23 w odpowiedzi na komentarz #43
Zgadzam sie z cala Twoja wypowiedzia oprocz tego: "Problem jest tylko ze zbytnią polaryzacją poglądów w środowisku". Uwazam, ze jest dokladnie odwrotnie - problem jest ze zbyt mala polaryzacja pogladow. Uwazam, ze powinno nastapic calkowite odciecie sie MOSowcow od Amigi (nie udzielanie sie na forach/portalach zwiazanych z Amiga, nie pokazywanie Pegasosow na imprezach z Amiga w nazwie itd.). Powolywanie sie na Amige z rownoczesna jej negacja jest chore i dla mnie nie do przyjecia. Kiedy calkowicie odetna sie od Amigi moge zaczac z nimi ponownie rozmawiac i myslec o wspolpracy.
-
komentarz #45 wysłany: 2006-10-09 22:27 w odpowiedzi na komentarz #44
To co Pan pisze jest nielogiczne. Jeśli by odciąć mosowi jego amigowe korzenie, to de facto nie pozostanie nic. A przecież skądś ten system się wywodzi, i z czegoś czerpie, obojętne czy to się obecnym użytkownikom OS4 podoba, czy nie.
-
komentarz #46 wysłany: 2006-10-09 22:38 w odpowiedzi na komentarz #44
czyli wolisz zrezygnować z mui4, api do cgx (wrappowanego w picasso96), sputnika, pegxmaca dla amigaONE w imię idei, współpraca zawsze daje więcej korzyści niż problemów (co nie oznacza ze nie wystepują)
-
komentarz #47 wysłany: 2006-10-09 22:57 w odpowiedzi na komentarz #45
Powtorze to jeszcze raz - powolywanie sie na Amige z rownoczesna jej negacja jest chore i dla mnie nie do przyjecia. Jezeli wiec negujecie to negujcie do konca. Te dwulicowosc uwazam za glowna przyczyne wszystkich problemow w naszym srodowisku.
-
komentarz #48 wysłany: 2006-10-09 22:58 w odpowiedzi na komentarz #46
czyli wolisz zrezygnowaćJeśli miałbym potem słuchać, że ktoś mi łaskę zrobił, to wolę zrezygnować.
-
komentarz #49 wysłany: 2006-10-09 23:05 w odpowiedzi na komentarz #46
Tak, moge z tego wszystkiego zrezygnowac, przy czym wyjasnie, ze pegxmac nie jest nikomu kto choc troszeczke zna linuxa do niczego potrzebny - MOLa instaluje i konfiguruje sie bardzo prosto (w razie czego sluze pomoca).
-
komentarz #50 wysłany: 2006-10-09 23:12 w odpowiedzi na komentarz #47
Jestem użytkownikiem amigi, nie mam nic wspólnego z morphosem, nikt mi nie płaci za jego promocję, oraz nie mam nic wspólnego z firmą Genesi. Więc wypraszam sobie te insynuacje, które wskazują jednoznacznie na to, iż jeśli ktoś na tej stronie próbuje polemizować z redakcją, lub próbuje przedstawić sytuację w sposób niekoniecznie odpowiadający redakcji execa, bądź ma po prostu trochę szersze horyzonty, to automatycznie ląduje we wspólnym worku z morphosowcami.
-
komentarz #51 wysłany: 2006-10-09 23:24 w odpowiedzi na komentarz #48
Szkoda tylko że postawa Pana, oraz Pana Tomzika jest wyrazem głębokiego samolubstwa - przez Waszą postawę, i to, że zniechęcacie do współpracy mosowych developerów, tracą na tym inni, potencjalni użytkownicy OS4, który mają głęboko w tyle te wszystkie wojenki, kretyństwa związane z nazewnictem, kto jest czyj, z kim, po co i dlaczego. Ja bardzo chętnie poużywałbym na OS4 takiego sputnika, jeśli zostanie skończony, podobnie z mospaintem, amigg, czy jakiegokolwiek innego programu, który jest dziełem mosowych developerów, a nie powstanie w wersji natywnej przez postawę ludzi, którzy rzekomo "promują" OS4 w polsce. A po tym jak został potraktowany Marcin Kwiatkowski, jakoś wątpię w to że będzie chciał tracić bezintresownie swój czas na port sputnika pod OS4.
I proszę nie pisać bzdur o tym, że te osoby i tak by nie stworzyły portu dla OS4, bo to nieprawda - wystarczyło by ich odpowiednio zachęcić, i próbować utrzymywać z nimi w miarę normalne kontakty, bez względu na osobiste animozje. Właśnie ze względu na przyszłość OS4, i to, że AmigaOS i jego użytkowników po prostu nie stać na bycie wybrednymi w tym temacie. To jest nieistotne czy ktoś mówiłby iż "zrobił łaskę", bo w ten sposób by wystawiał świadectwo głównie sobie. Takie teksty są nieistotne, i nie mają żadnego znaczenia. W tym przypadku istotne było by to, że OS4 miałby kolejną, wartościową aplikację. Nic więcj. Ale bawcie się dalej, ja osobiście "dziękuję" wam za takie wspieranie i promocję OS4.
-
komentarz #52 wysłany: 2006-10-09 23:26 w odpowiedzi na komentarz #50
Przepraszam. Sformulowanie "Jezeli wiec negujecie to negujcie do konca" skierowalem do czytajacych to zapewne polskich fanow MOSa, a nie do Ciebie. Byc moze w koncu zrozumieja o co ciagle nam chodzi - tylko o jedna tak prosta, banalna sprawe: nie wykorzystujcie Amigi do promocji MOSa rownoczesnie piszac zle na jej temat w sasiednim watku o AmigaOS, o nowym sprzecie dla tego systemu, o Amiga Inc., czy o starszych komputerach Amiga. Tylko tyle, ja zapominam o wszystkim, zyjemy razem dlugo i szczesliwie.
-
komentarz #53 wysłany: 2006-10-09 23:47 w odpowiedzi na komentarz #51
wystarczyło by ich odpowiednio zachęcić, i próbować utrzymywać z nimi w miarę normalne kontakty, bez względu na osobiste animozje
Napisze to wiec trzeci raz: "Powolywanie sie na Amige z rownoczesna jej negacja jest chore i dla mnie nie do przyjecia". Jezeli ktos czerpie z dokonan i wyrobionej marki drugiej strony, rownoczesnie ja zaciekle atakujac, to jak z kims takim wspolpraowac? Probowalem, ale nie potrafie. Obecnie uwazam, ze nie rozmawiajac z druga strona na forach, GG, IRCu, spotkaniach przyczyniam sie do wiekszego spokoju w srodowisku. Dawno powinnismy sie rozdzielic, a sytuacja byla by klarowna i jasna. Uwazam, ze wtedy o wiele latwiej bylo by nawiazac wspolprace. Na zdrowych zasadach.
-
komentarz #54 wysłany: 2006-10-09 23:50 w odpowiedzi na komentarz #53
Nic Pan nie zrozumiał z tego co napisałem. Nie ma sensu na kadym kroku akcentować swojego samolubstwa, naprawdę, bo cierpią na tym inni.
-
komentarz #55 wysłany: 2006-10-09 23:53 w odpowiedzi na komentarz #52
nie wykorzystujcie Amigi do promocji MOSa
czego nie uważasz ze mosowcy nie powinni wykorzystywać amigaosu do promocji mosa, to tak jakby Reactos nie był promowany jako zamiennik Windowsa, Dos jako zamiennik CP/M, Mint jako zamiennik Tosa, linux jakos zamiennik komercyjnych unixów, czemu chcesz zabrać użytkownikom mosa możliwość wybrania sposobu promocji systemu. Jesli ktoś by stworzył system zupełnie niekomatybilny do amigaosu ale czerpiący z niego (np taki jak SymphonyOS), czemu zabierasz mu możliwość promocji tak jak sam sobie tego życzy.
Oczywiście jesli dana promocja zawiera kardynalne błędy lub kłamstwa naturalną rzeczą jest wtedy zareagować ale potępianie w czambuł sposobu promocji jest dla mnie niezrozumiałe
-
komentarz #56 wysłany: 2006-10-09 23:57 w odpowiedzi na komentarz #55
Napisze to po raz czwarty z wytluszczeniem najwazniejszych slow:
"Powolywanie sie na Amige z rownoczesna jej negacja jest chore i dla mnie nie do przyjecia"
-
komentarz #57 wysłany: 2006-10-10 00:00 w odpowiedzi na komentarz #56
Myślę jednak że piąte powtorzenie tego bezsensownego z punktu widzenia zwykłego amigowca zdania nie spowoduje nagle tego, że stanie się ono bardziej sensowne, i związane z meritum dyskusji.
-
komentarz #58 wysłany: 2006-10-10 00:09 w odpowiedzi na komentarz #54
Mozesz dzialac tak samo jak ja. Ja tylko jestem szarym uzytkownikiem dwoch komputerow Amiga. Niedlugo pojawi sie nowy sprzet dla AmigaOS 4, dokonaj zakupu i biegnij do MOSowcow, moze zalatwisz nowy soft. A moze by tak przestac ciagle tylko na nich liczyc? Ja tam wole wspierac deweloperow piszacych dla AmigaOS, przynajmniej mamy wspolny cel. Zebrac nie mam zamiaru.
-
komentarz #59 wysłany: 2006-10-10 00:12 w odpowiedzi na komentarz #58
Być może tak właśnie zrobię, może się da naprawić jeszcze to, co zostało między innymi przez Pana popsute.
-
komentarz #60 wysłany: 2006-10-10 00:13 w odpowiedzi na komentarz #57
Zwyklym amigowcem jest kazdy z nas. A to zdanie to samo sedno konfliktu i przyczyna tej dyskusji. Zreszta takze przyczyna powtarzania sie co jakis czas podobnych dyskusji na eXecu.
-
komentarz #61 wysłany: 2006-10-10 00:18 w odpowiedzi na komentarz #60
Sednem tego konfliktu jest samolubne przywłaszczanie sobie wszystkiego, co ma związek z amigą. Negacja amigi jest już tylko jedną z reakcji na to coś.
-
komentarz #62 wysłany: 2006-10-10 00:29 w odpowiedzi na komentarz #61
Masz pelne pole do popisu - pokaz jak pogodzic sprzeczne ze soba interesy. Z mojej strony wystarczy, szkoda klawiatury na cos co bylo juz milion razy przerabiane.
-
komentarz #63 wysłany: 2006-10-10 00:37 w odpowiedzi na komentarz #62
proszę bardzo:
rozwiajanie os4emu oraz mosemu
użytkownik ma do dyspozycji tę samą bazę oprogramowania a wybiera ten system, który mu bardziej pasuje. Ktoś chce miec system w reaction i uruchomic sputnika - wybiera os4, ktoś chce miec system w mui i uruchomic oprogramowanie muzyczne (bo tego na os jest wiecej) - wybiera mosa. Dwa systemu a jedno środowisko i jedne programy.
-
komentarz #64 wysłany: 2006-10-10 06:58 w odpowiedzi na komentarz #51
Panie Zbyszku, wiele mądrych rzeczy Pan tu napisał, oczywiście nie ładnie nazywać ludzi łajzami (chociaż akurat Konrad uczynił to bezosobowo), zapewne niaładnie robić jest też kilka innych rzeczy o których Pan wspomniał. Zastanawia mnie tylko jedna rzecz, czemu Pan który jak sam się określa nie jest zwolennikiem MOSa i posiada szerokie horyzonty pisze swoje pouczające komentarze tylko tu. Czyżby nie zauważył Pan jak na PPA ludzie celowo piszą nazwisko Bielski przez małe b, gdzie nazywają nas Ojcami dyrektorami, idiotemi itp. Sam Pan przecież pisal że nie zgadza się na wyzwiska pod adresem ludzi zasłuzonych dla Amigi, A przecież Konrad jako zastępca rednacza "Magazynu Amiga" czy wydawca czasopisma "eXec" a w końcu jako osoba od wielu lat bezinteresownie prowadząca ten portal chyba dla Amigi trochę się zasłużył.
Liczę więc że teraz w ramach rewanżu napisze Pan 10 równie długich umoralnijących komentarzy na PPA. W przeciwnym wypadku uznam że nie jest Pan żadnym bezstronnym obserwatorem próbującym utemperować zwaśnione strony, a jedynie kolejnym krzykaczem próbującym udowodnić całemu światu jaki to eXec zły.
-
komentarz #65 wysłany: 2006-10-10 07:08 w odpowiedzi na komentarz #63
proszę bardzo:
rozwiajanie os4emu oraz mosemu
To jest jeden z przykładów obłudy ze strony mosowców, niby gardzą wszystkim co związane z OS4 a tak naprawdę aż tupią nogami w oczekiwaniu na kolejne wersje OS4emu. MOSemu nie powstał i nie powsatnie bo ludzie mają po prostu gdzieś MOSa i jego soft, owszem ostatnio parę osób na zachodzie wyraziło pogląd że przydałoby się MOSemu, ale myślę że to wyjątki potwierdzające regułę. Gdyby naprawdę istniało zapotrzebowanie na MOSemu to już dawno by to było dostępne, tym bardziej że pierwsze niepubliczne wersje MOSemu działały już chyba 2 lata temu. Autor jednak zarzucił pracę i dobrze.
-
komentarz #66 wysłany: 2006-10-10 07:24 w odpowiedzi na komentarz #63
rozwiajanie os4emu oraz mosemuAmigowcy w większości przypadków nie chcą żadnego mosemu, wolą natywne oprogramowanie. Popatrz na ostatnią dyskusję na ten temat na AmigaWorld.net. Doszło do absurdu, niebieskie trolle najpierw zrobiły przysłowiowego karpia, a potem zaczęły przekonywać amigowców, że mosemu jest potrzebne i im się przyda.
Być może nie wiesz, ale takie coś jak mosemu powstało już dawno, dawno temu. Nie zostało i nie zostanie jednak opublikowane, między innymi dlatego, że developerzy uznali, że nie tędy wiedzie droga do promocji Amigi i w ten sposób nie zachęcą developerów do tworzenia natywnego oprogramowania.
-
komentarz #67 wysłany: 2006-10-10 08:53 w odpowiedzi na komentarz #64
Z całym szacunkiem dla Pana, i dla Pana zdolności manipulacyjnych - ale będę pisać tam, gdzie chcę, i gdzie mogę, bez względu na to, co pan sobie uzna, bądź nie. Proszę wybaczyć, ale nie przyszedłem tutaj, i nie przychodzę gdziekolwiek, by kogokolwiek uczyć moralności, tylko po to, by uświadomić szanownym Panom związanym z execiem, iż ich wizja amigowości, i promowania amigi nie jest na tyle uniwersalna i dobra, że automatycznie muszą się z nią zgadzać WSZYSCY tzw. "prawdziwi" amigowcy. Otóż nie. Są amigowcy, między innymi ja, którzy inaczej pojmują esencję amigowania, i jednocześnie nie utożsamiają się z execiem i jego linią przekazu. I tych osób naprawdę nie jest tak mało jak Pan, i Pan Bielski sobie myślą - najczęściej te osoby pozostają ciche, bo nie chcą się wychylać, i wystawiać się na publiczne baty za to, że ośmielą się skrytykować jakiegoś charyzmatycznego osobnika, obojętne czy po tej, czy po innej stronie tzw. "barykady". A co do PPA - owszem, dlaczego nie? Jeśli jakimś cudem jednak wszystkie zapowiedzi firm amigowych się ziszczą, OS4 się pojawi "dla zwykłego użytkownika", będzie go można kupić, to ja bardzo chętnie sobie kupię OS4 z jakimś sprzętem, skontaktuje się z redakcją PPA, i zacznę z nimi współpracować, ot chociażby rozwijając ich podstronę o OS4. Po to, by pokazać iż w polsce nie istnieją tylko fundamentalni amigowcy, związani z OS4, którzy widzą możliwość amigowania w polsce tylko pod sztandarami execa, ale także normalni, skorzy do współpracy i wymiany doświadczeń ludzie. I myślę że nie spotkam się tam ze złym przywitaniem, i osiągnę w ten sposób więcej namacalnych rzeczy dla zwykłego użytkownika OS4, niż Pan Bielski i Tomzik ze swoją "wizją promocji Amigi w polsce".
-
komentarz #68 wysłany: 2006-10-10 09:47 w odpowiedzi na komentarz #67
najczęściej te osoby pozostają ciche, bo nie chcą się wychylać, i wystawiać się na publiczne baty za to, że ośmielą się skrytykować jakiegoś charyzmatycznego osobnika
Przedstawiłeś nam swoją wizję, różną od naszej, i co? Jakieś baty na Ciebie spadły? Ktoś na Ciebie naskoczył?
-
komentarz #69 wysłany: 2006-10-10 10:43 w odpowiedzi na komentarz #68
No naprawdę nie sądzę żeby teraz Pan zagrał w swoim typowym stylu, po tej całej dyskusji. Bo w jej trakcie oczywiście próbował Pan.
-
komentarz #70 wysłany: 2006-10-10 10:53 w odpowiedzi na komentarz #69
Nie wiem co masz na myśli, ale oczywistym jest, że właśnie ta nasza dyskusja i jej przebieg, wyraźnie pokazują, że część z Twoich argumentów była nietrafiona. Jak widać każdy może przedstawić swoje odmienne zdanie na eXecu i nie zostanie z miejsca przez nas zjedzony.
-
komentarz #71 wysłany: 2006-10-10 11:06 w odpowiedzi na komentarz #67
Ależ zrób to! Ożyw tą stronkę. Bo jak na razie nic się tam nie dzieje. Dla nas userów (potencjalnych) im więcej tym lepiej. Natomiast userom MOS-a powtórzę dobrą radę którą im kiedyś dałem. Zamiast wylewać żółć na prawo i lewo, wmawiać że MOS to AOS, skrzyknijcie się w kilku, pogadajcie z właścicielem lub adminem strony Pegasos pl i dokończcie tą stronkę. Załóżcie tam forum, piszcie ciekawe komenty, dzielcie się doświadczeniem z używania systemu. Wtedy poprawi się wam samopoczucie. A tak na marginesie, ciekawe czy to tylko moje spostrzeżenie. Zawsze kiedy zbliża się jakaś impreza amigowa połączona z pokazem sprzętu mogącego potencjalnie pracować po AOS-em, wzmaga fala ataków na ten sprzęt, AOS i Ainc.
-
komentarz #72 wysłany: 2006-10-10 12:22 w odpowiedzi na komentarz #65
to wyjaśnij mi prosze po jaką cholerę portowane jest mui4 ?
-
komentarz #73 wysłany: 2006-10-10 12:39 w odpowiedzi na komentarz #66
To czy wolą czy nie wolą to jest ich sprawa. Aw.net na całe szczęscie nie reprezentuje wszystkich. Zauważ, że obecnie jedyną możliwością uruchomienia oprogramowania dla OS4 na amigach klasycznych (także na mojej) jest używanie mosa z os4emu. Problem z mosem dla OS4 i OS4 dla mosa jest ucieczka developerów piszących w większosci przypadków tylko pod jeden system (hyperion zajęty os4 nei ma czasu na dopracowanie zaanonsowanych gier - mos ma gry lepszej jakości, z drugiej strony programy i sterowniki dla kart muzycznych są lepiej reprezentowane w OS4).
Wariatem byłby ktoś kto by mogł skorzystać np. ze sputnika z pełną prędkoscią, z natywnym wyglądem, z pełną systemową interakcją (np. drag&drop) a nie zrobił tego gdyż nie był to program "natywny".
-
komentarz #74 wysłany: 2006-10-10 13:16 w odpowiedzi na komentarz #73
Aw.net na całe szczęscie nie reprezentuje wszystkich.AW.net nie reprezentuje, my ponoć też nie reprezentujemy, więc kto według Ciebie reprezentuje? Kto ma być wyznacznikiem dla developerów systemu? Osoby, które kupiły ten system i go używają czy osoby, które tylko głośno krzyczą na forach internetowych?
-
komentarz #75 wysłany: 2006-10-10 13:47 w odpowiedzi na komentarz #71
...Pegasos pl i dokończcie tą stronkę...
Przez przypadek niedawno tam trafiłem i zacząłem sobie czytać... i dopiero jak mnie coś tknęło sprawdziłem aktualizację stronki. Ech... popieram Twoją wypowiedź.
-
komentarz #76 wysłany: 2006-10-10 14:25 w odpowiedzi na komentarz #73
Ja jednak twierdze że AmigaWorld reprezentuje użytkowników OS4. Oczywiście nie wszystkich bo 100% poglądów użytkowników nie reprezentuje żaden portal na świecie z dowolnej dziedziny. Niemnej AmigaWorld jest bezdyskusyjnie największym portalem poświęconym OS4 na świecie który ma najwięcej zarejestrowanych memberów, więc w największym stopniu reprezentuje userów OS4 rozsianych po naszym globie.
Co do gierek, to ja mam dużo lepszych emulatorów przeznczonych do tego celu od MOSemu. To właśnie drugiej stronie brakuje chyba gier skoro non stop jarają się odpaleniem pod MOSem FPSE, przy czym ich problemy które zgłaszają pokazują dobitnie jak słaby jest to emulator (MOSemu oczywiście, choć w ich mniemaniu są to błędy FPSE), ale to już inna para kaloszy.
Jeśli chodzi o MUI 4, to osobiście myślę że to iż będzie to dostępne dla OS4, nie wynika z jakiejś tam superotwartości na współpracę (choć oczywiście otwartość też się przydaje) tylko paradoksalnie ze słabości MOSa. Gdyby MOS byl silny, dalej rozwijany, miał zaplecze finansowe Genesi i był produktem komercyjnym, to jestem przekonany że że MUI4 nigdy nie powstałoby dla OS4, gdyż Genesi trzymałoby na tym łapę jako na "killerappsie" mającym udowodnić wyższość MOSa nad OS4. Na szczęście autor zdał sobie sprawę że MOS 1.5 nigdy nie wyjdzie, więc upublicznił jakąs betę i jednocześnie zaczął pertraktować z OS4-teamem.
Osobiście jednak MUI4 jest dla mnie tak samo potrzebne jak Feelin, dziś 90% "GUIowego" softu jaki pokazuje się na OS4Depot działa w środowisku Reaction i wątpie aby pojawienie się nowej wersji MUI odwróciło te tendencję. Zresztą chyba nawet na MOSa, gdzie MUI jest czczone niczym bóstwo nie ma za dużo softu który wymagałby do działania czwartej jego wersji.
Podsumowując lubię emulatory ale MOSemu jest naprawdę całkowicie zbędny, lepiej aby amigowi developerzy skoncentrowali się np. na emulacji PowerMaca.
-
komentarz #77 wysłany: 2006-10-10 14:29 w odpowiedzi na komentarz #67
Z całym szacunkiem dla Pana, i dla Pana zdolności manipulacyjnych - ale będę pisać tam, gdzie chcę, i gdzie mogę,
Ależ ja tego nie neguję, to Pana święte prawo. Co prwada krytykowanie występków u jednych i kompletnie nie zauważanie tych samych występków u innych pokazuje tylko Pana stroniczość, no ale jak pan sam stwierdził nie obchodzi Pana jak inni go widzą, więc proszę dalej czynić tu swoją misję.
-
komentarz #78 wysłany: 2006-10-10 15:58 w odpowiedzi na komentarz #74
Osoby, które kupiły ten system i go używają czy osoby, które tylko głośno krzyczą na forach internetowych?
Ani jedni ani drudzy. Osoby które juz się na system (a raczej sprzęt bo cena OS4 jest znośna) wykosztowały raczej nie będą potępiać os4. Osoby które mają mosa (przed oddzielenie od genesi lub po) nie będą wywyższać os4 nad mosa. Najważniejsi są ci co jeszcze nie wybrali i to oni powinni byc wyznacznikiem dla developerów systemu a co ma obecnie OS4 im do zaoferowania - NIC, jedno wielkie NIC, nawet programy dla niego mogą tylko uruchamiać na mosie. Ty i pozostałe osoby z trzonu redakcji mają już system. Wy nie musicie czekać, inni muszą. Tylko nie pisz, że była szansa kupienia wczesniej bo ta cena co była to porażka, poza tym jakby w Polce kupilo więcej osób to na aw.net liczba posiadaczy by się zmiejszyła . Inny paradoks: czemu nie ma finalnej wersji os4? - bo nie ma sprzętu; czemu nie ma Sharka PPC z elboxu? - bo nie ma finalnej wersji os4. Fakt, Włosi raczej wypuszczą kiedyś swój sprzęt ale wtedy większość już albo odejdzie ze środowiska albo wybierze konkurencyjne rozwiązanie.
O co naprawdę chodzi: o to że klasyki w obecnym kształcie nie nadają się do wykorzystywania jako komputery domowe w obecnym tego słowa znaczeniu. Ktoś kto ma klasyka a nie chce mieć peceta nie jest w stanie w dzisiejszych czasach pracować, zarabiać a nawet bawić się na nim korzystając z mediów dostępnych od lat w środowisku nieamigowmy. Osoba taka staje w końcu przed wyborem: wywalić amigę i kupić peceta,maca czy zainwestować w system, który chociaż trochę przybliży go do obecnych standardów. Co obecnie os4 i hyperion ma takiej osobie do zaoferowania: NIC. Amigowiec nawet nie może z dziewczyną filmu obejrzeć nie może. On chce ten film obejrzeć teraz. On chce napisać podanie o pracę w powszechnie wymaganych formatach. Co środowisku OS4 ma mu teraz do zaoferowania: NIC.... oprócz czekania.
-
komentarz #79 wysłany: 2006-10-10 16:17 w odpowiedzi na komentarz #78
NIC.... oprócz czekania.A czy ja Cię oszukuję, że jest inaczej? Nie chcesz, nie czekaj. Przecież przymusu bycia amigowcem nie ma.
-
komentarz #80 wysłany: 2006-10-10 17:47 w odpowiedzi na komentarz #71
wmawiać że MOS to AOS
Czy nie czaisz, że dla wielu MOS ma w sobie więcej z Amigi niż opiewany przez was OS4?
Ludzie nie cierpią was właśnie za to, że posiadaczom Pegów odmawiacie prawa do bycia Amigowcami!!! Sorry ale to jest już dla mnie rasizm.
Dzięki czemu nasze środowisko jeszcze istnieje? Dzięki firmą? Takim jak Commodore, Escom, Gateway czy AInc? NIE! Oni istnieje dzięki ludziom i tzw. „firmom trzecim”. I to oni stworzyli MOSa jako następcę naszego systemu. W tym czasie OS4 był tylko odległą i mglistą obietnicą.
A że tylko OS4 ma naklejkę „Amiga”? Cóż zbieg okoliczności
-
komentarz #81 wysłany: 2006-10-10 18:18 w odpowiedzi na komentarz #80
Nikomu niczego nie odmawiam. Jeżeli producent Pegów i Efiki podpisze stosowną umowę licencyjną na AOS to użytkownicy tego sprzętu będą amigowcami. Ja nie twierdzę że MOS jest zły. Być może to jest nawet fajny system. Tak samo nie twierdzę że mosowcy są źli. Ale wybacz, jeśli gość jeżdzący dajmy na to beemką mówi mi że jeździ jaguarem to co ja mam mu na to odpowiedzieć.
-
komentarz #82 wysłany: 2006-10-10 18:30 w odpowiedzi na komentarz #81
hmm, uważasz, że głupia licencja powoduje amigowość użytkowników, przykre że tak spłycasz środowisko amigowe
-
komentarz #83 wysłany: 2006-10-10 19:08 w odpowiedzi na komentarz #82
To smutne... Chciałem wspierać AOS4 i zakupić nową amisię z tym systemem ale widzę, że społeczeństwo amigowe jest strasznie podzielone.. Cóż, jednego potencjalnego usera AOS4 mniej w pokłóconym środowisku - pozostaje tylko windows
-
komentarz #84 wysłany: 2006-10-10 19:27 w odpowiedzi na komentarz #77
Co miałem powiedzieć, to powiedziałem. Kto miał zrozumieć, ten zrozumiał.
-
komentarz #85 wysłany: 2006-10-10 20:21 w odpowiedzi na komentarz #81
Aha, czyli ci, co przez pół roku używali Linuxa na AmigaOne też nie byli amigowcami? Muszę przyznać, że masz ciekawy tok myślenia.
Idąc dalej twoją logiką równie dobrze amigowcami nie można przecież nazwać ewentualnych użytkowników Amy! Przecież słowo Amiga odnosi się do całego komputera, a nie tylko systemu! Ja osobiście uważam takie podejście za chore, niepotrzebnie dzielące środowisko.
Pełne uznanie dla pana Marchwickiego (#81). Świetnie cię podsumował
-
komentarz #86 wysłany: 2006-10-10 20:24 w odpowiedzi na komentarz #81
Amigowcami są dla mnie wszyscy, którzy jakoś angażują się w sprawy amigowe. Bez znaczenia jest czy na co dzień używają classica, OS4, MOSa, AROSa czy WinUAE. Z całego serca kibicuję AmigaOS4 i z utęsknieniem czekam na dedykowany mu sprzęt. Nie wykluczam, że w przyszłości sam kupię zestaw OS4 +Amy. Na razie jednak bardziej do gustu przypadł mi MOS jako system w 100% AMIGOWY!!!
-
komentarz #87 wysłany: 2006-10-10 21:03 w odpowiedzi na komentarz #86
mos nigdy nie bedzie 100% amigowy bo nie jest oparty o oryginalne źródła kernela (exec.library) i z tym się trzeba pogodzić i nie ma co nad tym dyskutować. Natomiast nie wiem jak to jest os4. Jeśli kernel powstał przez całkowite przepisanie execa3.9 (3.1) to jego amigowość jest taka sama jak mosowego (co za róznica czy się pisze kernel od nowa w oparciu o zdissasemblowany kod czy w oparciu o źródła w asm). Jesli część starego kernela została w nowym execu to oczywiście system jest w pełni amigowy (no i bliższy klasycznemu systemowi niż mos/aros etc.)
-
komentarz #88 wysłany: 2006-10-10 21:23 w odpowiedzi na komentarz #83
To smutne... Chciałem wspierać AOS4 i zakupić nową amisię z tym systemem ale widzę, że społeczeństwo amigowe jest strasznie podzielone.. Cóż, jednego potencjalnego usera AOS4 mniej w pokłóconym środowisku - pozostaje tylko windowsPoprawiłeś mi humor, uwielbiam takie prowokacje.
-
komentarz #89 wysłany: 2006-10-11 20:06 w odpowiedzi na komentarz #88
Witam! Jestem nowy na forum i obserwuję wasze przekomarzanie i moje zdanie jest takie że: Oryginalny ,jedyny i Amigowy jest Amiga OS a wszystko inne to plagiaty. Według mnie MOS Aros i inne temu podobne to nic innego jak zerżnięty bezpardomowo system Amigi. Osobiście jestem posiadaczem PC i z Amigi korzystam na emulatorze UAE. Ale jeśli nowa Amiga Będzie dostępna dla prostego człowieka i jej cena będzie przyzwoita czyli do 4000zł za kompletny komputer nawet gdybym miał czekać dwa lata – to poczekam. Ale nie będę wspierał firm pośrednich które mają na celu przejęcie części rynku. Pegasos to nie Amiga a MOS to nie Amiga OS chociaż go przypomina – jest to po prostu plagiat a rzekłbym nawet naruszenie praw autorskich w pewnym stopniu.Co nie wyklucza tego że MOS czy Aros są świetne. Ale powinny mieć osobne strony i fora a nie tak jak na PPA (Portal Podziału Amigowców) bo MOS to z całą pewnością nie jest Amiga OS-em chociaż go przypomina tak jak i Aros. To Tyle co do podziałów proszę o konstruktywne słowo krytyki jeśli się mylę
-
komentarz #90 wysłany: 2006-10-12 07:57 w odpowiedzi na komentarz #89
Dobre, buhahahahaha
-
komentarz #91 wysłany: 2006-10-12 09:14 w odpowiedzi na komentarz #89
Witaj nowy. Nie przesadzasz z tymi plagiatami? Zarówno MOS jak i AROS zostały stworzone przez prawdziwych miłośników tego komputera i to w czasach gdy o OS4 nikomu się jeszcze nie śniło. Jak możesz lekceważyć ich poświęcenie i zaangażowanie w tworzenie następców systemu klasycznej Amigi.
Pegasos to nie Amiga? Pamiętaj że Amy to także nie Amiga, ale na pewno przez wielu (słusznie zresztą) będzie jako taka traktowana.
Pamiętaj też że wg niektórych redaktorów tego portalu Ty też, jako użytkownik emulatora, nie jesteś prawdziwym amigowcem.
I proszę nie wyśmiewaj się z PPA. Fakt oni także popełniają błędy ale tamto środowisko jest bardziej otwarte (powiedziałbym też bardziej tolerancyjne), niż Exec. Tam nie jest ważne czy masz OS4, MOSa, Arosa, czy WinUAE. Wystarczy tylko że lubisz ten komputer i masz choćby jakieś wspomnienia z młodości z nim związane, a już jesteś Amigowcem. Dlatego twierdzę, wbrew tobie, że oni nie dzielą, ale właśnie próbują łączyć to środowisko.
-
komentarz #92 wysłany: 2006-10-12 10:16 w odpowiedzi na komentarz #91
Nie przesadzasz z tymi plagiatami? Zarówno MOS jak i AROS zostały stworzone przez prawdziwych miłośników tego komputera i to w czasach gdy o OS4 nikomu się jeszcze nie śniło.Czy to, że MOS i AROS zostały stworzone przez miłośników Amigi jest według Ciebie wystarczającym argumentem przemawiającym za tym, że nie są to plagiaty?
Może najpierw definicja:
Plagiat (łac. plagium - kradzież) - skopiowanie cudzej pracy i przedstawienie pod własnym nazwiskiem, np. odkrycia, piosenki, wiersza, wynalazku, pracy magisterskiej, pracy doktorskiej, publikacji naukowej.Moje pytanie jest takie: Czy w systemach MOS lub AROS w polach "about" jest wspomniane o tym, że prawie cała koncepcja systemu została żywcem zaczerpnięta z systemu operacyjnego Amigi i nie jest wytworem pracy intelektualnej niżej podpisanych twórców systemu?
-
komentarz #93 wysłany: 2006-10-12 12:18 w odpowiedzi na komentarz #92
Czy to, że MOS i AROS zostały stworzone przez miłośników Amigi jest według Ciebie wystarczającym argumentem przemawiającym za tym, że nie są to plagiaty?
Oba nie pasują do podanej przez Ciebie definicji plagiatu. Żaden z developerów AROS-a nie mówił i mówić nie będzie, że prawie cała koncepcja systemu i spora część jego API są naszym wymysłem (vide "skopiowanie cudzej pracy i przedstawienie pod własnym nazwiskiem"). Jeśli uważasz, że jest inaczej, udowodnij mi to.
Moje pytanie jest takie: Czy w systemach MOS lub AROS w polach "about" jest wspomniane o tym...
W przypadku AROS-a w okienku "about" można przeczytać "Please visit http://www.aros.org/ for more information". Wszystkie informacje nie mieszczące się w tymże okienku można znaleźć pod w/w adresem, łącznie z tymi których się domagasz.
...że prawie cała koncepcja systemu została żywcem zaczerpnięta z systemu operacyjnego Amigi i nie jest wytworem pracy intelektualnej niżej podpisanych twórców systemu?
A ty ciągle o tym samym . Bądź tak łaskaw i na podstawie MSDN (http://msdn.microsoft.com/) stwórz "plagiat" windowsa
PS. I nie zapomnij też, że każdy samochód jest "plagiatem" Forda-T, skradzioną koncepcją, powstałą bez wysiłku intelektualnego inżynierów pracujących obecnie nad kolejnymi wersjami (Przesadne porównanie zastosowałem celowo).
-
komentarz #94 wysłany: 2006-10-12 12:55 w odpowiedzi na komentarz #93
Jeśli uważasz, że jest inaczej, udowodnij mi to.Nie byłoby to wcale wielkim problemem udowodnić. Wystarczy powołać na świadków gromadę czytelników PPA, którzy za każdym razem twierdzą, że MOS jest w 100% systemem amigowym. No chyba, że przed sądem by się nagle tego wyparli, co by mnie zresztą wcale nie zdziwiło.
A ty ciągle o tym samym
To Ty ciągle o tym samym. Za chwilę mi będziesz udowadniał po raz drugi, że wcale nie było łatwo napisać AROSa znając API AmigaOS, czego ja nigdy zresztą nie negowałem.
-
komentarz #95 wysłany: 2006-10-12 13:09 w odpowiedzi na komentarz #92
Mam nadzieję że zdajesz sobie sprawę z bzdur jakie wypisujesz. Chyba nie do końca rozumiesz co oznacza słowo plagiat.
Przede wszystkim twórcy wspomnianych przez ciebie systemów, nie skopiowali ani kilobajta kodu z oryginalnego AmigaOSu. A tylko w takim przypadku można by było mówić o plagiacie.
Moje pytanie jest takie: Czy w systemach MOS lub AROS w polach "about" jest wspomniane o tym, że prawie cała koncepcja systemu została żywcem zaczerpnięta z systemu operacyjnego Amigi i nie jest wytworem pracy intelektualnej niżej podpisanych twórców systemu?
Nie, bo nie jest to konieczne. To prawda że koncepcja pracy systemu została zaczerpnięta z AOSu, ale przecież nie jest to przestępstwo! Idąc tym tropem to sam graficzny interfejs amigowego systemu też jest plagiatem! Radziłbym ci zapoznać się z procesem sądowym pomiędzy Microsoft a Apple - wtedy dokładnie określono co jest plagiatem a co nie.
-
komentarz #96 wysłany: 2006-10-12 13:33 w odpowiedzi na komentarz #95
Mam nadzieję że zdajesz sobie sprawę z bzdur jakie wypisujesz.Nie życzę sobie więcej takich uwag pod moim adresem, rozumiesz?
Przede wszystkim twórcy wspomnianych przez ciebie systemów, nie skopiowali ani kilobajta kodu z oryginalnego AmigaOSu. A tylko w takim przypadku można by było mówić o plagiacie.
Malarz wykonujący plagiat słoneczników Vincenta van Gogha nie musi zdzierać farby z oryginalnego obrazu, żebyśmy mogli nazwać jego dzieło plagiatem.
Co więcej, tutaj uwaga dla kolegi Michała, taki malarz może mieć podobne umiejętności techniczne lub nawet o wiele większe umiejętności techniczne od autora pierwowzoru, jeśli jego dzieło jest praktycznie wierną kopią oryginału to będzie to zwykły plagiat.
To prawda że koncepcja pracy systemu została zaczerpnięta z AOSu, ale przecież nie jest to przestępstwo!
Nie tylko koncepcja pracy, ale także API systemu, nazewnictwo elementów systemu i wiele, wiele innych rzeczy wpływających na całokształt tego utworu. Moim, i nie tylko moim, zdaniem jest to plagiat.
-
komentarz #97 wysłany: 2006-10-12 13:37 w odpowiedzi na komentarz #94
Nie byłoby to wcale wielkim problemem udowodnić. Wystarczy powołać na świadków gromadę czytelników PPA, którzy za każdym razem twierdzą, że MOS jest w 100% systemem amigowym. No chyba, że przed sądem by się nagle tego wyparli, co by mnie zresztą wcale nie zdziwiło.
Kretyński argument. To tak jakby ciebie powołano na świadka, twierdzącego że OS4 jest systemem w 100% amigowym. Co o tym świadczy? Chyba tylko naklejka.
-
komentarz #98 wysłany: 2006-10-12 13:49 w odpowiedzi na komentarz #97
Kretyński argument.A prosiłem grzecznie.
-
komentarz #99 wysłany: 2006-10-12 14:33 w odpowiedzi na komentarz #98
Co o tym świadczy? Chyba tylko naklejka.AmigaOS 2 jest oparty na źródłach AmigaOS 1,
AmigaOS 3 jest oparty na źródłach AmigaOS 2,
AmigaOS 4 jest oparty na źródłach AmigaOS 3.
Wystarczy?
-
komentarz #100 wysłany: 2006-10-12 14:53 w odpowiedzi na komentarz #96
Nie tylko koncepcja pracy, ale także API systemu, nazewnictwo elementów systemu i wiele, wiele innych rzeczy wpływających na całokształt tego utworu. Moim, i nie tylko moim, zdaniem jest to plagiat.
Jeśli pojmujesz plagiat w ten sposób, to proszę bardzo...
Linux, *BSD i inne *NIX-y - marne plagiaty oryginalnego systemu, którego API jest dość ustandaryzowane i przez autorów w/w systemów nie wymyślone (vide POSIX),
Projekt GNU - marny plagiat uniksowych narzędzi (płatnych) powstały jako miła alternatywa dostępna na licencji GPL,
avcodec.library - typowy plagiat bibliteki libavcodec z pakietu ffmpeg. Na OS4Depot jako autor wymieniony jest Csaba "Chip" Simon. Co prawda zaznacza on, iż jest to port biblioteki z pakietu ffmpeg, ale skoro w przypadku AROS-a ci to nie przeszkadza w nazywaniu go "plagiatem" to nie patyczkujmy się też tutaj,
Cygnix - plagiat wg Twojej definicji (implementuje środowisko X11 na Amidze). Pasuje do Twojego cytatu: "Nie tylko koncepcja pracy, ale także API systemu, nazewnictwo elementów systemu i wiele, wiele innych rzeczy wpływających na całokształt tego utworu.",
TinyGL - plagiat wg Twojej definicji ("kopiuje" API OpenGL),
NewLIB - plagiat API biblioteki C (API, nazewnictwo). Źródło inspiracji: http://sources.redhat.com/newlib/,
UBoot - nie jest to plagiat w dosłownym znaczeniu. Niemniej jednak, na http://www.exec.pl/ przeczytałem iż to Hyperion jako firma jest autorem UBoota, co delikatnie mija się z prawdą. Friedenowie nigdy tego sami nie powiedzieli, ale "wystarczyło by powołać na świadków grupę ludzi z exec.pl...". Zrozumiałeś? Bo Nie mam ani czasu ani ochoty na dalsze tłumaczenie.
-
komentarz #101 wysłany: 2006-10-12 15:36 w odpowiedzi na komentarz #100
avcodec.library - typowy plagiat bibliteki libavcodec z pakietu ffmpeg.Michał, przecież avcodec.library to właśnie amigowa wersja biblioteki libavcodec z pakietu ffmpeg. Csaba Simon skompilował wersję dla Amigi korzystając z oryginalnych źródeł wyżej wymienionej, czego nikt nie ukrywa.
NewLIB
Patrz wyżej, autor amigowej wersji również skorzystał z oryginalnych źródeł wyżej wymienionej.
Niemniej jednak, na http://www.exec.pl/ przeczytałem iż to Hyperion jako firma jest autorem UBoota
A mógłbyś pokazać w którym miejscu?
Zrozumiałeś? Bo Nie mam ani czasu ani ochoty na dalsze tłumaczenie.
Jeśli miałem zrozumieć po podanych przez Ciebie przykładach to nie zrozumiałem i trudno mi będzie, jeśli nie zmienisz argumentacji na trafną.
Boli Cię, że tyle pracy włożyłeś w coś co jest plagiatem AmigaOS. Zupełnie niepotrzebnie się denerwujesz, bo chociaż AROS to plagiat AmigaOS 3 to Twojego wysiłku i kompetencji w żadnym stopniu to nie umniejsza.
-
komentarz #102 wysłany: 2006-10-12 15:56 w odpowiedzi na komentarz #101
Csaba Simon skompilował wersję dla Amigi korzystając z oryginalnych źródeł wyżej wymienionej, czego nikt nie ukrywa.
Część konstrukcji i API AROS-a powstała na bazie systemu AmigaOS, czego nikt nie ukrywa.
Boli Cię,
Nie sądzę
tyle pracy włożyłeś w coś co jest plagiatem AmigaOS
AROS nie pasuje do podanej przez Ciebie definicji plagiatu.
bo chociaż AROS to plagiat
AROS nie pasuje do podanej przez Ciebie definicji plagiatu. Wyjaśniłem to w poście nr. 93, ale raczyłeś tę część odpowiedzi zignorować.
PS. Dlaczego odniosłeś się tylko do dwóch wymienionych przeze mnie "plagiatów"? A co z pozostałymi? Co z miniGL, co z Cygniksem? Co z innymi?
-
komentarz #103 wysłany: 2006-10-12 16:09 w odpowiedzi na komentarz #102
Część konstrukcji i API AROS-a powstała na bazie systemu AmigaOS, czego nikt nie ukrywa.Znaczna część - dlatego mówimy o AROS-ie jako o plagiacie AmigaOS.
AROS nie pasuje do podanej przez Ciebie definicji plagiatu.
Może według Ciebie nie pasuje, według mnie idealnie.
Co z miniGL, co z Cygniksem? Co z innymi?
Nie wspominałeś wcześniej o MiniGL, ale tak, można to nazwać plagiatem. TinyGL i Cygnix - nie wypowiedziałem się, bo nie znam tych projektów.
-
komentarz #104 wysłany: 2006-10-12 23:42 w odpowiedzi na komentarz #92
Czy w systemach MOS lub AROS w polach "about" jest wspomniane o tym, że prawie cała koncepcja systemu została żywcem zaczerpnięta z systemu operacyjnego Amigi i nie jest wytworem pracy intelektualnej niżej podpisanych twórców systemu?
oczywiście, na początku uruchamiania starej wersji mosa (tej z czasów Execa papierowego), umieszczonej nawet na covercd, pisze min. "Amiga Emulation". Skoro byłes rednaczem ww. pisma to jednak powinienes to wiedzieć ewentualnie zareagować wtedy nie pozwalając na zamieszczenie mosa na covercd jak plagiatu. Jeśli tego wtedy nie zrobiłeś to uważam, że Twoje obecne wypowiedzi są bezzasadne i tylko jątrzą w środowisku
-
komentarz #105 wysłany: 2006-10-13 07:10 w odpowiedzi na komentarz #104
oczywiście, na początku uruchamiania starej wersji mosa (tej z czasów Execa papierowego), umieszczonej nawet na covercd, pisze min. "Amiga Emulation".Amiga Emulation powiadasz? Ciekawe... Niestety tamta wersja MOSa nie chciała uruchomić się na mojej Amidze i nie miałem okazji obejrzeć Emulation w działaniu.
Skoro byłes rednaczem ww. pisma to jednak powinienes to wiedzieć ewentualnie zareagować wtedy nie pozwalając na zamieszczenie mosa na covercd jak plagiatu.
Twoje informacje są nieścisłe. Nie byłem rednaczem eXeca.
Jeśli tego wtedy nie zrobiłeś to uważam, że Twoje obecne wypowiedzi są bezzasadne i tylko jątrzą w środowisku
W którym środowisku amigowym czy mosowym? Nie powiesz mi chyba, że jest to jedna grupa ludzi i jedno środowisko?
-
komentarz #106 wysłany: 2006-10-13 08:38 w odpowiedzi na komentarz #105
W którym środowisku amigowym czy mosowym? Nie powiesz mi chyba, że jest to jedna grupa ludzi i jedno środowisko?
Cóż znaczna większość uważa że jednak tak
Ludzie kupujący Pega w pewnym sensie nie mieli wyboru. Istniała tylko wybór: Albo dalej męczyć się z kanapką albo Peg. I mi się wydaje że oni kupili ten komputer właśnie po to by pozostać w środowisku a nie się od niego oddzielić.
Chociaż tego typu spory i podziały istniały chyba zawsze w naszym środowisku. Pamiętam jeszcze komentarz na jednej z list dyskusyjnych: „użytkowników gołych amig nie można nazwać amigowcami, tacy tylko w gry umieją naparzać”. Nieśmiertelny podział Elita-Lamerzy.
I jeszcze jedno. Mógłbyś mi odpowiedzieć czy uważasz AmigaOSa za plagiat MacOSa?
-
komentarz #107 wysłany: 2006-10-13 09:09 w odpowiedzi na komentarz #106
Mógłbyś mi odpowiedzieć czy uważasz AmigaOSa za plagiat MacOSa?Nie, gdyż te systemy operacyjne dzieli bardzo dużo istotnych różnic. Już na pierwszy rzut oka widać, że nie mają ze sobą wiele wspólnego. Nie sądzę, żeby ktoś mógł pomylić AmigaOS z MacOSem np. oglądając strukturę katalogów obu systemów. Twórcy AmigaOS nie starali się dążyć do tego, żeby ich system był podobny do MacOS. Nie chcieli wmawiać użytkownikom MacOS, że to jest taki sam system, tylko lepszy.
Podobnie jak niewiele wspólnego ma wymieniony przez Michała Ford T z dzisiejszymi samochodami.
W przypadku systemów AROS i MOS ich twórcy przywłaszczyli sobie pomysł na wygląd, funkcjonowanie i użytkowanie systemu operacyjnego Amigi. Udało im się skopiować pomysły AmigaOS do tego stopnia, że użytkownicy systemu MOS twierdzą, że jest to AmigaOS i nie widzą między tymi systemami różnicy.
-
komentarz #108 wysłany: 2006-10-13 09:11 w odpowiedzi na komentarz #106
Cóż znaczna większość uważa że jednak takZnaczna większość? Masz jakieś wyniki badań na to wskazujące?
-
komentarz #109 wysłany: 2006-10-13 09:33 w odpowiedzi na komentarz #108
Chociażby systematycznie zmniejszająca się liczba odwiedzin na waszej stronie. A ponadto w komentarzu powyżej napisałem dlaczego tak uważają.
Twórcy AmigaOS nie starali się dążyć do tego, żeby ich system był podobny do MacOS
Jak nie? A okienka, ikonki i obsługa myszki? W tych czasach niepodzielnie królował DOS, i siłą rzeczy AOS BARDZO przypominał MacOSa.
-
komentarz #110 wysłany: 2006-10-13 09:50 w odpowiedzi na komentarz #107
I jeszcze takie pytanko: czy zestaw OS4 + Amy będzie można nazywać Amigą czy nie?
-
komentarz #111 wysłany: 2006-10-13 09:54 w odpowiedzi na komentarz #109
Chociażby systematycznie zmniejszająca się liczba odwiedzin na waszej stronie.Zmniejsza się tak samo jak liczba amigowców w Polsce i na świecie. Co nie znaczy, że Ci amigowcy, którzy pozostali mają w większości przypadków inne zdanie od naszego.
A ponadto w komentarzu powyżej napisałem dlaczego tak uważają.
Bycie amigowcem nobilituje, bycie mosowcem takiej nobilitacji nie daje. Wcale mnie nie dziwi, że chcą być uważani za amigowców. Amiga była jest i będzie, a MOS to sprawa przelotna, która niedługo zniknie w mrokach zapomnienia.
A okienka, ikonki i obsługa myszki? W tych czasach niepodzielnie królował DOS, i siłą rzeczy AOS BARDZO przypominał MacOSa.
Jeden przycisk myszki kontra dwa przyciski myszki. Menu uruchamiane lewym przyciskiem kontra menu uruchamiane prawym przyciskiem myszki i wiele innych istotnych różnic między tymi systemami. Twórcy Amigi i AmigaOS oczywiście czerpali z innych systemów operacyjnych, na pewno znacznie więcej z UNIXa niż z MacOSa, ale nie robili wiernej kopii tych systemów. Użytkownik AmigaOS nigdy nie powiedział, że jego system to w 100% UNIX lub MacOS. Natomiast użytkownicy MOSa nie widzą różnicy między tymi systemami.
Pytanie. Gdybym chciał zrobić plagiat AmigaOS i nazwać go np. KOS. To wytłumacz mi jakby ten plagiat według Ciebie miał wyglądać?
-
komentarz #112 wysłany: 2006-10-13 09:57 w odpowiedzi na komentarz #110
czy zestaw OS4 + Amy będzie można nazywać Amigą czy nie?Odpowiadałem już na to pytanie, przeczytaj jeszcze raz, tym razem uważnie, ten wątek.
-
komentarz #113 wysłany: 2006-10-13 10:32 w odpowiedzi na komentarz #111
Programiści MOSa także nie zrobili wiernej kopii AOSu. Budowa i sposób działania systemu jest zgoła odmienny. Oni tylko zapewnili poprzez emulację, zgodność z systemem 3.1. Jedyne co jest bardzo podobne to faktycznie interfejs użytkownika. Udoskonalając go przy tym. W AOS nie masz standardowo ikon PNG, przesuwania okien za ekran, menu kontekstowe.
Jeden przycisk myszki kontra dwa przyciski myszki. Menu uruchamiane lewym przyciskiem kontra menu uruchamiane prawym przyciskiem myszki i wiele innych istotnych różnic między tymi systemami.
To dlaczego nie wymieniłeś tych istotnych? Prawy a lewy przycisk myszki? Mało istotna różnica.
Odpowiadałem już na to pytanie, przeczytaj jeszcze raz, tym razem uważnie, ten wątek.
Tak, tak. Amy to klon. Czyli ten zestaw nie można nazwać amigą? Więc jej użytkownicy nie mogą nazywać siebie amigowcami?
Pytanie. Gdybym chciał zrobić plagiat AmigaOS i nazwać go np. KOS. To wytłumacz mi jakby ten plagiat według Ciebie miał wyglądać?
Skopiował bym żywcem całość, zmieniając tylko nazwę i autora. To wg mnie jest plagiat.
-
komentarz #114 wysłany: 2006-10-13 10:44 w odpowiedzi na komentarz #113
Budowa i sposób działania systemu jest zgoła odmienny. Oni tylko zapewnili poprzez emulację, zgodność z systemem 3.1.To idź na serwis mosowy i powiedz użytkownikom MOSa, że ich system to jest takie połączenie OS3Emu z OS4Emu. Zobaczysz jak Ci odpowiedzą.
W AOS nie masz standardowo ikon PNG, przesuwania okien za ekran, menu kontekstowe.
Powinieneś przyjechać na jakiś pokaz najnowszej wersji AmigaOS, bo masz blade pojęcie o tym systemie. Wszystkie z wymienionych przez Ciebie cech są standardowo w najnowszej wersji systemu.
To dlaczego nie wymieniłeś tych istotnych? Prawy a lewy przycisk myszki? Mało istotna różnica.
To jest na tyle duża różnica, że jedna firma zastrzegła sobie pull down menu uruchamiane lewym przyciskiem, a druga zastrzegła sobie pull down menu uruchamiane prawym przyciskiem myszy.
Tak, tak. Amy to klon. Czyli ten zestaw nie można nazwać amigą? Więc jej użytkownicy nie mogą nazywać siebie amigowcami?
Sam sobie odpowiedz na pytanie czy użytkownik systemu operacyjnego Amigi może się nazywać amigowcem. Według mnie może.
Skopiował bym żywcem całość, zmieniając tylko nazwę i autora. To wg mnie jest plagiat.
Ile procent trzeba skopiować, żeby był plagiat? 60-70% wystarczy?
-
komentarz #115 wysłany: 2006-10-13 11:09 w odpowiedzi na komentarz #107
W przypadku systemów AROS i MOS ich twórcy przywłaszczyli sobie pomysł na wygląd, funkcjonowanie i użytkowanie systemu operacyjnego Amigi.
Pryzwłaszczyli? Przecież mówimy i nie ukrywamy faktu, że API systemu jest zgodnie z API AmigaOS 3.x. Problemik z językiem polskim czy swobodna interpretacja faktów mająca na celu dowiedzenie Twoich tez?
"przywłaszczyć — przywłaszczać «bezprawnie zabrać coś cudzego lub uzurpować sobie prawo do czegoś»"
Ani team AROS-a nie zabrał API bezprawnie ani też sobie do niego nie uzurpuje prawa.
-
komentarz #116 wysłany: 2006-10-13 11:20 w odpowiedzi na komentarz #115
Pryzwłaszczyli? Przecież mówimy i nie ukrywamy faktu, że API systemu jest zgodnie z API AmigaOS 3.x.Nie tylko API sobie przywłaszczyliście, ale także wygląd systemu i jego funkcjonalność. No chyba, że ja o czymś nie wiem i robicie to zgodnie z prawem na mocy jakiejś umowy z firmą Amiga Inc.
Ani team AROS-a nie zabrał API bezprawnie ani też sobie do niego nie uzurpuje prawa.
Tego by jeszcze brakowało, żebyście sobie uzurpowali prawo do czegoś czego sami nie wymyśliliście.
-
komentarz #117 wysłany: 2006-10-13 11:26 w odpowiedzi na komentarz #114
Powinieneś przyjechać na jakiś pokaz najnowszej wersji AmigaOS, bo masz blade pojęcie o tym systemie. Wszystkie z wymienionych przez Ciebie cech są standardowo w najnowszej wersji systemu.
I tu cię mam Pisałem o OS3.1. MorphOS powstał PRZED OS4 i siłą rzeczy nie może być jego plagiatem. A w takim razie można się pokusić o stwierdzenie że to OS4 jest plagiatem MOSa :-D
Sam sobie odpowiedz na pytanie czy użytkownik systemu operacyjnego Amigi może się nazywać amigowcem. Według mnie może.
W pełni się zgadzam! (chociaż miejmy na uwadze że Amiga odnosi się do nazwy komputera, nie tylko systemu)
Tak też amigowcem jest:
- użytkownik WinUAE
- oraz AROSa i MOSa
Bo przecież wszyscy używają amigowego oprogramowania i grają w amigowe gry.
I poza tym już ci o tym pisałem. Ludzie kupowali Pegi aby móc pozostać amigowcami, więc jakim prawem chcesz im to teraz odebrać?
Bo co? Peg był dobry jak był jedyny tak? Pojawił się OS4 to: "Peg zrobił swoje, Peg może odejść"?
A skoro uważasz że jednak mamy tu do czynienia z plagiatem to co za problem. Przecież ewentualna rozprawa sądowa rozstrzygnie sprawę. Chyba że Amiga Inc. nie interesuję się naruszeniem jej praw, albo... wie że przegra
-
komentarz #118 wysłany: 2006-10-13 11:29 w odpowiedzi na komentarz #116
Nie tylko API sobie przywłaszczyliście, ale także wygląd systemu i jego funkcjonalność. No chyba, że ja o czymś nie wiem i robicie to zgodnie z prawem na mocy jakiejś umowy z firmą Amiga Inc.
Zrobilismy to zgodnie z prawem bez zadnej umowy z firma Amiga Inc. (Amiga Inc. nie chroni prawnie ani API, ani wygladu systemu ani nawet jego funkcjonalnosci). Zapytani, nie mieli zadnych obiekcji co do AROS-a.
PS. Zauwazylem wlasnie, ze jakakolwiek dalsza dyskusja z Toba (czy w tym watku, czy tez w innych, prywatnie jak i "sluzbowo") jest pozbawiona najmniejszego sensu. Zegnam.
-
komentarz #119 wysłany: 2006-10-13 11:41 w odpowiedzi na komentarz #118
Zapytani, nie mieli zadnych obiekcji co do AROS-a.Zapewne dlatego, że AROS nie stanowi żadnego zagrożenia dla AmigaOS. Myślę, że z chwilą, gdy zacznie takie zagrożenie stanowić to prawnicy Amigi zajmą się sprawą.
PS. Zauwazylem wlasnie, ze jakakolwiek dalsza dyskusja z Toba (czy w tym watku, czy tez w innych, prywatnie jak i "sluzbowo") jest pozbawiona najmniejszego sensu. Zegnam.
Wiele razy przyznałem Ci rację podczas naszych dyskusji, ale dawniej potrafiłeś mnie do tego zmusić swoją argumentacją. W tej dyskusji twierdziłeś, że dzisiejsze samochody nie różnią się od Forda T albo że avcodec dla Amigi to plagiat avcodec dla Linuxa - chociaż obie wersje oparte są na tych samych kodach źródłowych. Z takimi argumentami to rzeczywiście nie pozostaje Ci nic innego jak się grzecznie pożegnać i przyglądać się dalszej dyskusji z boku.
-
komentarz #120 wysłany: 2006-10-13 12:20 w odpowiedzi na komentarz #119
Zapewne dlatego, że AROS nie stanowi żadnego zagrożenia dla AmigaOS. Myślę, że z chwilą, gdy zacznie takie zagrożenie stanowić to prawnicy Amigi zajmą się sprawą.
Tak gdybać możemy jeszcze długo. Skoro się zgodzili zatem nie dostrzegli żadnego pogwałcenia prawa. A przecież musieli sobie zdawać sprawę z zagrożenia jakie stanowią systemy OpenSource
A mógłbyś się jeszcze odnieść do komentarza #117 ?
-
komentarz #121 wysłany: 2006-10-13 12:48 w odpowiedzi na komentarz #117
I tu cię mamChciałbyś
Pisałem o OS3.1. MorphOS powstał PRZED OS4 i siłą rzeczy nie może być jego plagiatem. A w takim razie można się pokusić o stwierdzenie że to OS4 jest plagiatem MOSa :-D
MorphOS jest plagiatem AmigaOS. Nie napisałem której wersji, choć moim zdaniem jest najbardziej zbliżony do AmigaOS 3.
Tak też amigowcem jest:
- użytkownik WinUAE
- oraz AROSa i MOSa
Bo przecież wszyscy używają amigowego oprogramowania i grają w amigowe gry.Używane oprogramowanie nie ma tu nic do rzeczy. Popatrz na OS4Depot, spora część dostępnego tam oprogramowania powstała pierwotnie na Linuksie. Według tego co napisałeś jak ktoś używa linuksowego oprogramowania pod AmigaOS to jest linuksowcem?
Ludzie kupowali Pegi aby móc pozostać amigowcami, więc jakim prawem chcesz im to teraz odebrać?
Oni sami pozbawili się tego prawa z chwilą, gdy zaczęli promować swoje rozwiązanie kosztem Amigi, gdy zaczęli uprawiać czarny PR wypisując niejednokrotnie kłamstwa na temat Amigi. Bezustannie dopieprzając Amidze na swoim niebieskim portalu również pozbawili się prawa do nazywania amigowcami. Nie, to nie ja im odbieram to prawo, tylko oni sami.
Peg był dobry jak był jedyny tak?
Pegasos będzie dobry z chwilą, gdy zacznie na nim działać AmigaOS. Na razie każdy użytkownik Pegasosa więcej, to jeden użytkownik AmigaOS mniej. Zgodzisz się z tym, prawda?
Przecież ewentualna rozprawa sądowa rozstrzygnie sprawę.
Prawdopodobnie tak.
-
komentarz #122 wysłany: 2006-10-13 13:28 w odpowiedzi na komentarz #121
Nie napisałem której wersji
Jak nie? A to:
Wszystkie z wymienionych przez Ciebie cech są standardowo w najnowszej wersji systemu.
Przez najnowszą wersję rozumiem 4.0. Czyli jednak zasugerowałeś że MOS jest plagiatem OS4.
Oni sami pozbawili się tego prawa z chwilą, gdy zaczęli promować swoje rozwiązanie kosztem Amigi
Kosztem Amigi? Znaczy ci chodzi o kanapkowego klasyka, bo innej amigi w tym czasie nie było!
Pegasos będzie dobry z chwilą, gdy zacznie na nim działać AmigaOS
A w 2002 roku był dobry? Przecież OS4 dopiero był w planach! To co? Należało kupić Pega i czekać 4 lata za systemem???
Cały czas kierujesz się zasadą że: "Peg zrobił swoje, Peg może odejść"
A powiedz mi jedno: Cieszyłeś się z powstania MOSa?
Na razie każdy użytkownik Pegasosa więcej, to jeden użytkownik AmigaOS mniej. Zgodzisz się z tym, prawda?
Oczywiście. Nic tak nie wpływa na rozwój systemu jak konkurencja. Użytkownicy będą mieli wolny wybór czego chcą używać. I zapewne wybiorą to rozwiązanie które jest lepsze (obojętnie czy to będzie MOS czy OS4), a nie to które „wypada używać”.
Przecież ewentualna rozprawa sądowa rozstrzygnie sprawę.
Prawdopodobnie tak.
Czyli do tego momentu obowiązuje zasada domniemania niewinności
-
komentarz #123 wysłany: 2006-10-13 14:26 w odpowiedzi na komentarz #122
Jak nie? A to:A to dotyczyło wymienionych przez Ciebie cech, które nie mają wpływu na to, że MOS działa jak AmigaOS.
A w 2002 roku był dobry?
Gdyby to był sprzęt dla AmigaOS to byłby dobry. Jako platforma dla innych systemów jest mi obojętny. Tak samo jak nie ma dla mnie znaczenia czy na MOSie jest dostępny Open Office lub FireFox czy też nie.
Cały czas kierujesz się zasadą że: "Peg zrobił swoje, Peg może odejść"
Pegasos może zostać, ale jeśli to ma być sprzęt dla amigowców, to musi na nim działać AmigaOS.
Cieszyłeś się z powstania MOSa?
Nie przypominam sobie.
Nic tak nie wpływa na rozwój systemu jak konkurencja. Użytkownicy będą mieli wolny wybór czego chcą używać.
Oczywiście. Mogą używać systemu Amigi, a mogą innych: Windows, AROS, MOS, Linux. Dla każdego coś miłego.
Czyli do tego momentu obowiązuje zasada domniemania niewinności.
Większość użytkowników MOSa twierdzi, że ich system nie różni się od AmigaOS. Można o tym przeczytać na niebieskim portalu. Ja MOSa nie używam, ale skoro osoby, które używają mówią, że się nie różni, to nie mam podstaw, żeby im nie wierzyć. Skoro jest taki sam, a ma inną nazwę i podpisali się pod nim inni ludzie to jest to zwyczajny plagiat.
-
komentarz #124 wysłany: 2006-10-13 14:54 w odpowiedzi na komentarz #123
Gdyby to był sprzęt dla AmigaOS to byłby dobry.
Ale nie mógł być!!! OS4 jeszcze wtedy nie istniał!!!
Większość użytkowników MOSa twierdzi, że ich system nie różni się od AmigaOS.
Większość amigowców twierdzi też że najlepszym komputerem na świecie jest Amiga. I co pozwiesz ich za to? To tylko subiektywna ocena każdego fana.
Cieszyłeś się z powstania MOSa?
Nie przypominasz sobie?
Pegasos wtedy był postrzegany jako jedyna alternatywa rozwoju Amigi i jej systemu. Praktycznie każdy amigowiec dopingował wtedy MOSa i jego twórców. Nikt im nie zarzucał że „próbują podzielić środowisko”.
Oczywiście. Mogą używać systemu Amigi, a mogą innych: Windows, AROS, MOS, Linux. Dla każdego coś miłego.
O nie, nie. Tak łatwo się nie wykręcisz AROS i MOS są konkurencją dla OS4. Nie dla Windowsa czy Linuxa.
-
komentarz #125 wysłany: 2006-10-13 15:26 w odpowiedzi na komentarz #124
Ale nie mógł być!!! OS4 jeszcze wtedy nie istniał!!!Gdy już istniał to też nie był i do dzisiaj nie jest.
Pegasos wtedy był postrzegany jako jedyna alternatywa rozwoju Amigi i jej systemu. Praktycznie każdy amigowiec dopingował wtedy MOSa i jego twórców. Nikt im nie zarzucał że „próbują podzielić środowisko”.
Przez osoby krótkowzroczne może był tak postrzegany. Ty myślisz, że dlaczego w Magazynie Amiga przez długi czas nie wspominaliśmy o UAE? Zrobić serwis o wszystkim jest dosyć prosto, ale jak potem scalić rozbite na frakcje środowisko?
AROS i MOS są konkurencją dla OS4.
Wiem to, a ponieważ eXec jest serwisem amigowym, to nie będziemy konkurencji systemu Amigi wspierać, a tym bardziej ludzi, którzy promują systemy AROS i MOS, a przy okazji źle życzą Amidze.
Dopóki AROS czy MOS były postrzegane jako ciekawostki przyrodnicze to ja też byłem za tym, żeby o nich pisać, ale w momencie, w którym się okazało, że są w Polsce sprzedajni ludzie, którzy zaczynają promować MOSa kosztem Amigi, to powiedziałem stanowcze nie.
-
komentarz #126 wysłany: 2006-10-13 16:58 w odpowiedzi na komentarz #125
Przez osoby krótkowzroczne może był tak postrzegany.
Teraz ty nie obrażaj ludzi!
Skoro oni byli krótkowzroczni to, kim była reszta? Wizjonerami - zaraz powiesz. To była grupa łatwowiernych fanatyków, która ślepo wierzyła w każdą nawet najbardziej absurdalną nowinkę. Wszystkie te siermiężne firmy mające prawa do naszego komputera tylko na nich liczyły, aby wydusić ile się da z marki Amiga.
Czy to, że ci trzeźwiej myślący użytkownicy wzięli sprawy w swoje ręce to źle?
Wspomniałeś coś o Magazynie Amiga. Przypominam sobie artykuł, którego autor stwierdza, że taki projekt jak AROS może się okazać przyszłością naszego systemu, powątpiewając w powstanie czegoś takiego jak AmigaOS5. Co pamięć zawodzi?
Możesz się ze mną nie zgadzać, ale uważam, że to rozwój MOSa zaważył na powstaniu OS4. AmigaINC wyczuła, że po pojawieniu się tego komputera nie będzie jej tak łatwo mamić i oszukiwać zwykłych użytkowników. Zleciła, więc napisanie Hyperionowi (słusznie zresztą - sami NIC by nie zdziałali) napisanie systemu i promowała marką Amiga komputer totalnie nieudany (chodzi o AmigaOne bo microA1 uważam za całkiem fajny sprzęt). Wszystko to dla KASY.
Życzę AmigaOS4 jak najlepiej i chciałbym, aby można było go uruchomić na Pegasosie. Ten system zasługuje na porządny sprzęt a nie jakąś „prowizorkę”. I póki AInc go nie dotyka jego rozwój zapowiada się naprawdę obiecująco.
I jestem za tym, aby użytkownicy mieli wybór - albo OS4 albo MOS.
-
komentarz #127 wysłany: 2006-10-13 17:13 w odpowiedzi na komentarz #125
Wiem to, a ponieważ eXec jest serwisem amigowym, to nie będziemy konkurencji systemu Amigi wspierać, a tym bardziej ludzi, którzy promują systemy AROS i MOS, a przy okazji źle życzą Amidze.
Nie musicie wspierać, ale proszę nie dyskryminujcie innych.
Sam jestem zwolennikiem WinUAE (Nie mam Pega lub ONE z prostego powodu - KASA. Posiadam tylko średnio rozbudowaną A1200), i za jego pomocą promuję Amigę u PieCowców. Ci ludzie przekonują się do tego systemu, który zaskakuje ich swoimi możliwości. Kilku udało mi się przekonać a jeden nawet kupił Amigę, więc chyba jest to jakaś metoda promocji.
-
komentarz #128 wysłany: 2006-10-13 18:06 w odpowiedzi na komentarz #126
To była grupa łatwowiernych fanatykówCzęść z nich korzysta na codzień z AmigaOS 4.
Wszystkie te siermiężne firmy mające prawa do naszego komputera tylko na nich liczyły, aby wydusić ile się da z marki Amiga.
Możesz podać jakiś przykład? Mnie się wydaje, że każdy kolejny właściciel sprzedawał prawa do marki za niższą cenę niż kupował, tak więc te firmy nie zyskiwały na Amidze, a wręcz traciły.
Niemniej może ja się mylę, a Ty mi zaraz podasz przykład takiej firmy, która na kupieniu Amigi zyskała i udowodnisz, że chociaż raz wiesz o czym piszesz.
Czy to, że ci trzeźwiej myślący użytkownicy wzięli sprawy w swoje ręce to źle?
Ależ dobrze, dzięki nim rozmawiamy sobie dzisiaj o podziale środowiska, które dopóki nie odczuło na sobie dotyku tych "trzeźwiej myślących" było zgrane i sympatyczne.
Możesz się ze mną nie zgadzać, ale uważam, że to rozwój MOSa zaważył na powstaniu OS4.
Ja mógłbym się nawet z Tobą zgodzić w tej kwestii, ale fakty mówią inaczej.
Życzę AmigaOS4 jak najlepiej i chciałbym, aby można było go uruchomić na Pegasosie.
Ja też bym chciał, ale producentowi tego komputera nie bardzo na tym zależy.
I jestem za tym, aby użytkownicy mieli wybór - albo OS4 albo MOS.
Ja bym Twój wybór powiększył o jeszcze inne, równie ciekawe, systemy operacyjne. Przy czym my, jako redakcja magazynu eXec, będziemy promować wyłącznie system Amigi.
-
komentarz #129 wysłany: 2006-10-13 18:09 w odpowiedzi na komentarz #127
Nie musicie wspierać, ale proszę nie dyskryminujcie innych.
Nawet o nich nie wspominamy na eXecu, no przynajmniej do czasu, gdy ktoś taki jak Ty, nie zechce porozmawiać na ten temat. Jeśli więc naszą dyskusję uważasz za dyskryminację środowiska mosowego w Polsce to proponuje zakończyć temat.
Kilku udało mi się przekonać a jeden nawet kupił Amigę, więc chyba jest to jakaś metoda promocji.
Gratuluje.
-
komentarz #130 wysłany: 2006-10-13 19:53 w odpowiedzi na komentarz #128
Część z nich korzysta na codzień z AmigaOS 4.
Jak już wspomniałem wtedy nikt nawet nie planował takiego cuda jak OS4
Możesz podać jakiś przykład?
Ależ proszę - A czym było wypuszczenie systemów 3.5 oraz 3.9 jak nie wyciąganiem od ludzi kasy? Owszem fajne projekty, ale nie za taką wyśrubowaną cenę!
Ależ dobrze, dzięki nim rozmawiamy sobie dzisiaj o podziale środowiska, które dopóki nie odczuło na sobie dotyku tych "trzeźwiej myślących" było zgrane i sympatyczne.
No teraz mnie rozbawiłeś. Po pierwsze amigowe środowisko NIGDY nie było zgrane, a po drugie taki podział, jaki sugerujesz pojawił się wraz z wydaniem OS4.
Jeśli więc naszą dyskusję uważasz za dyskryminację środowiska mosowego w Polsce
Nigdzie tak nie napisałem. Odmawiacie tylko tym ludziom prawa do bycia amigowcami, co uważam za dyskryminację.
A poza tym czy mógłbyś się odnieść do tego co napisałem o Magazynie Amiga?
-
komentarz #131 wysłany: 2006-10-14 16:47 w odpowiedzi na komentarz #130
A czym było wypuszczenie systemów 3.5 oraz 3.9 jak nie wyciąganiem od ludzi kasy?Sprzedaż AmigaOS 3.5 i 3.9 liczyła się w tysiącach egzemplarzy, a prawa do marki Amiga kosztowały kilka milionów dolarów. Jakbyś tego nie liczył, to sprzedaż obu wersji systemu nie pozwoliła firmie Amiga nawet na zbilansowanie strat jakie powstały po wykupieniu praw do marki. Zastanów się więc następnym razem, gdy napiszesz coś z głowy, a właściwie nie ze swojej głowy, bo to co opowiadasz, jest często przekazywaną na różnego rodzaju forach amigowych bajką. Sęk w tym, że takie fantazyjne opowieści nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości.
Na systemie AmigaOS 3.5 i 3.9 zarobiła trochę firma H&P, ale na pewno nie zbił na tym kokosów właściciel praw do marki Amiga.
A poza tym czy mógłbyś się odnieść do tego co napisałem o Magazynie Amiga?
Nie bardzo, bo nie wiem o jakim artykule piszesz. Ale jeśli nawet w którymś momencie mogło się wydawać, że AROS stanowi jakąś alternatywę dla nierozwijanego przez jakiś czas AmigaOS, to teraz oczywistym powinno być, że najlepszym rozwiązaniem jest mądrze i sukcesywnie rozwijany przez Hyperion system Amigi.
Polityka wszelkich portali amigowych nie powinna pozostawiać złudzeń co do tego, jakie rozwiązanie powinno być obecnie promowane. Nie chce mi się powtarzać, że jeśli portal promuje w dzisiejszych czasach system MOS zamiast AmigaOS to nie jest to moim zdaniem portal amigowy, a wręcz jest to portal antyamigowy, który, jak sam to zauważyłeś, wspiera konkurencję systemu Amigi.
-
komentarz #132 wysłany: 2006-10-14 18:44 w odpowiedzi na komentarz #131
to co opowiadasz, jest często przekazywaną na różnego rodzaju forach amigowych bajką. Sęk w tym, że takie fantazyjne opowieści nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości.
Fakt tutaj przyznam ci racje, sam tego nie liczyłem. Ale przyznaję mój błąd.
W którymś momencie mogło się wydawać, że AROS stanowi jakąś alternatywę dla nierozwijanego przez jakiś czas AmigaOS
I znowu cię złapałem Czyli redaktorzy MA też byli, jak to sam raczyłeś określić - krótkowzroczni?
teraz oczywistym powinno być, że najlepszym rozwiązaniem jest mądrze i sukcesywnie rozwijany przez Hyperion system Amigi.
Czyli w stylu jak poprzednio napisałem: „AROS zrobił swoje, AROS może odejść”. W ten system wielu ludzi włożyło wiele serca i pracy a ty teraz stwierdzasz, że mogą to sobie włożyć w...
I to dlaczego? Bo pojawiło się coś z "naklejką".
Polityka wszelkich portali amigowych nie powinna pozostawiać złudzeń co do tego, jakie rozwiązanie powinno być obecnie promowane. Nie chce mi się powtarzać, że jeśli portal promuje w dzisiejszych czasach system MOS zamiast AmigaOS to nie jest to moim zdaniem portal amigowy, a wręcz jest to portal antyamigowy, który, jak sam to zauważyłeś, wspiera konkurencję systemu Amigi.
„Albo jesteście z nami albo przeciwko nam” - trochę jednak pachnie dyskryminacją.
I jeszcze jedno PPA - bo pewnie ich masz na myśli NIE promuje MOSa!!! Opisują WSZYSTKIE amigowe systemy.
-
komentarz #133 wysłany: 2006-10-14 18:54 w odpowiedzi na komentarz #131
A teraz coś specjalnie dla ciebie. Zdefiniujemy teraz określenie amigowiec.
Amigowiec to wg. ciebie użytkownik:
a) AmigaOne z OS4
b) Amy z OS4
c) AmigaOne z zainstalowanym Linuxem (tak jak to było na początku)
d) Peg z MOSem
e) WinUAE z zainstalowanym OS3.9
f) OS3.9 ale pod UAE uruchamiany na Pegasosie.
-
komentarz #134 wysłany: 2006-10-14 19:19 w odpowiedzi na komentarz #132
Czyli redaktorzy MA też byli, jak to sam raczyłeś określić - krótkowzroczni?A kto napisał ten artykuł? Tak z ciekawości pytam, bo może to wcale nie być tekst redakcyjny. Niemniej redaktorzy MA też mieli prawo do pomyłki.
Czyli w stylu jak poprzednio napisałem: „AROS zrobił swoje, AROS może odejść”. W ten system wielu ludzi włożyło wiele serca i pracy a ty teraz stwierdzasz, że mogą to sobie włożyć w...
Zbyt emocjonalnie podchodzisz do tej rozmowy, co powoduje, że nie bierzesz pod uwagę znanych faktów.
W AROSa włożono dużo pracy i serca - to prawda. Popatrz na wypowiedzi Michała Schulza, który odzywa się na eXecu za każdym razem, gdy mu się wydaje, że AROS-owi, jego dziecku, robimy tutaj jakąś krzywdę. Bardzo lubię Michała, bo to mądry facet z ogromną wiedzą na temat funkcjonowania AmigaOS, ale on sam przyznał kiedyś w rozmowie, że AROS powstaje bardziej jako eksperyment, w celach poznawczych i dla satysfakcji developerów, niż po to, żeby użytkownicy mieli z niego jakiś pożytek.
„Albo jesteście z nami albo przeciwko nam” - trochę jednak pachnie dyskryminacją.
A można być jednocześnie za Amigą i przeciw Amidze? Jeden z poprzednich prezydentów potrafił być, za, a nawet przeciw, niemniej my jako redakcja eXeca tak nie potrafimy, dlatego będziemy jedynie za Amigą. Konkurencji wspierać nie będziemy.
-
komentarz #135 wysłany: 2006-10-14 19:21 w odpowiedzi na komentarz #133
Amigowiec to wg. ciebie użytkownik:A gdzie opcje: A1200 z OS3 lub A3000 z OS2?
Jakaś kiepska ta Twoja ankieta.
-
komentarz #136 wysłany: 2006-10-14 19:45 w odpowiedzi na komentarz #134
A kto napisał ten artykuł?
Nie pamiętam, to był jakiś numer z 99 roku.
A można być jednocześnie za Amigą i przeciw Amidze?
Po to ta ankieta abyśmy zdefiniowali, co tzn. Amiga i amigowość.
A gdzie opcje: A1200 z OS3 lub A3000 z OS2?
Akurat wydaje mi się, że o te pozycje nie ma co dyskutować, bo chyba to oczywiste. Więc nie wykręcaj się tylko odpowiedz.
-
komentarz #137 wysłany: 2006-10-14 19:50 w odpowiedzi na komentarz #136
Nie pamiętam, to był jakiś numer z 99 roku.To nie powołuj się na coś, czego sam nie pamiętasz.
Akurat wydaje mi się, że o te pozycje nie ma co dyskutować, bo chyba to oczywiste.
Jeśli te pozycje są oczywiste i nie ma co dyskutować, to przez analogie niech będzie, że amigowiec to osobnik, który używa systemu AmigaOS (bez znaczenia której wersji) uruchomionego natywnie na swoim komputerze.
-
komentarz #138 wysłany: 2006-10-14 20:10 w odpowiedzi na komentarz #137
To nie powołuj się na coś, czego sam nie pamiętasz.
Proszę bardzo nr 4/99, strona 11, p. Grzegorz Juraszek.
Pasuje?
amigowiec to osobnik, który używa systemu AmigaOS (bez znaczenia której wersji) uruchomionego natywnie na swoim komputerze.
Wcześniej twierdziłeś, że amigowcem można nazwać użytkownika systemu AmigaOS. Nie użyłeś słówka „natywnie”, czyli oznaczało to w domyśle wszystkich użytkowników tego systemu.
I muszę przyznać, że poczułem się trochę dotknięty. Wiedz, że pracuję na OS3.9 pod WinUAE i UWAŻAM SIĘ ZA AMIGOWCA!!!
Ale wg twojego rozumowania:
Ci ludzie, którzy na początku kupili AmigaONE i zmuszeni byli używać Linuxa (z braku OS4), NIE BYLI AMIGOWCAMI!!!
-
komentarz #139 wysłany: 2006-10-14 21:15 w odpowiedzi na komentarz #138
Proszę bardzo nr 4/99, strona 11, p. Grzegorz Juraszek.Jak przeczytam ponownie ten artykuł to możemy o nim podyskutować.
Wcześniej twierdziłeś, że amigowcem można nazwać użytkownika systemu AmigaOS. Nie użyłeś słówka „natywnie”, czyli oznaczało to w domyśle wszystkich użytkowników tego systemu.
Zapytałeś mnie o definicję więc Ci odpowiedziałem.
I muszę przyznać, że poczułem się trochę dotknięty. Wiedz, że pracuję na OS3.9 pod WinUAE i UWAŻAM SIĘ ZA AMIGOWCA!!!
A może do Ciebie bardziej pasuje określenie "użytkownik AmigaOS"?
Na Amidze można zaemulować wiele innych platform, sam używałem przez długi czas systemu MacOS pod Shapeshifterem, ale jakoś do głowy mi nie przyszło, żeby nazywać się w związku z tym makowcem.
Co nie znaczy, że użytkownik UAE, taki jak Ty, nie może zrobić niczego dobrego dla Amigi i innych amigowców. Sam mówiłeś, że namówiłeś kogoś na kupno prawdziwej Amigi. Takie działania mają wartość.
Ci ludzie, którzy na początku kupili AmigaONE i zmuszeni byli używać Linuxa (z braku OS4), NIE BYLI AMIGOWCAMI!!!
Oczywiście, jeśli nie mieli innej Amigi z AmigaOS to używając wyłącznie Linuxa amigowcami nie byli.
Z drugiej strony zwróć uwagę na poświęcenie tych ludzi. Zawierzyli amigowym firmom w czasie, gdy wiele osób z redakcji amigowych portali pukało się w głowę i twierdziło, że ten system nigdy nie powstanie.
eXec był jedynym portalem w Polsce, który w owym czasie próbował przekonywać ludzi, że system AmigaOS jednak powstanie. Większość z obecnych posiadaczy A1 w Polsce właśnie do mnie pisało swoje maile z pytaniem czy powinni kupić ten sprzęt. Zapytaj ich, czy teraz żałują swojej decyzji? Myślisz, że dlaczego Ci ludzie teraz ze mną współpracują, a nie chcą mieć nic wspólnego z tymi ludźmi, którzy w owym czasie pukali się w głowy na myśl o kupowaniu nowej Amigi?
Ty nazywasz takie działania, dość brzydko, ślepym fanatyzmem. Ja wolę wersję, która mówi, że jeżeli marzy jedna osoba, to są to tylko marzenia, ale jeżeli zaczyna marzyć kilka osób to po prostu tworzą rzeczywistość.
To właśnie nasze marzenia o nowej Amidze i nowym systemie stworzyły AmigaOS 4.0. Niemniej takie rzeczy przeznaczone są wyłącznie dla ludzi, którzy są całym sercem z Amigą, a nie patrzą tylko na to, żeby było szybciej, łatwiej i taniej.
-
komentarz #140 wysłany: 2006-10-14 22:45 w odpowiedzi na komentarz #139
Wszystko pięknie, ładnie, tylko szkoda że żaden z nas nie miał wpływu na powstanie pegaza, czy mosa, i w sytuacji gdy to nastąpiło, to miast odrzucać to, i udawać że nie istnieje, trzeba było to wykorzystać. To był, i jest fakt dokonany. Odrzucanie nic nie daje poza skłoceniem, a wykorzystywanie, chociażby przez pozyskiwanie developerów, i ich programów powstających dla mosa daje pozytywne korzyści. Ale żeby to dostrzec trzeba mieć odrobinę szersze horyzonty. Marzenia marzeniami, ale odrobinę pragmatyzmu w tych marzeniach nie zaszkodzi. Podobnie jak wytykaniem komuś emocjonalnego podejścia, samemu je prezentując z innej perspektywy.
-
komentarz #141 wysłany: 2006-10-15 14:05 w odpowiedzi na komentarz #139
Jak przeczytam ponownie ten artykuł to możemy o nim podyskutować
Nie mogę się doczekać
Zawierzyli amigowym firmom w czasie, gdy wiele osób z redakcji amigowych portali pukało się w głowę i twierdziło, że ten system nigdy nie powstanie.
Bo w tym czasie był tylko mglistą obietnicą. Nikt na poważnie nie zajmował się tworzeniem OS4. A tych „wiele osób z redakcji amigowych portali” postanowiło nie obiecywać ludziom gruszek na wierzbie.
A ponadto uparcie twierdzisz, że na Execu promowana jest tylko Amiga. Ale przecież promujecie taż rozwiązania takie jak Amy czy Samantha, które za cholerę nie można nazwać prawdziwą Amigą (tylko kolonem jak sam słusznie zauważyłeś). Może amigowcami są (jak wynika z twojej definicji), ale amigi mieć nie będą! Ja zauważam trochę hipokryzji w takiej postawie.
Powiedzcie prawdę - po prostu boicie się konkurencji ze strony MOSa i AROSa.
-
komentarz #142 wysłany: 2006-10-17 10:56 w odpowiedzi na komentarz #138
Wiedz, że pracuję na OS3.9 pod WinUAE i UWAŻAM SIĘ ZA AMIGOWCA!!!
Uważać każdy się może za kogokolwiek. Można czuć się kobietą będąc mężczyzną, albo dzieckiem, będąc dorosłym, i na odwrót. Można też uważać się za Elvisa, Chrystusa czy Napoleona - nikt nie zabroni. Wszystko to jednak odbywać się może tylko w swerze samookreślenia się, na własny użytek. Na zewnątrz jest się określanym wg obiektywnych kryteriów.
Obiektywna zaś prawda jest taka: Amiga powstała i rozwijała się jako komputer, czyli hardware, niezależna platfoma sprzętowa. AmigaOS w czasach normalnego rozwoju Amigi funkcjonował jako dodatek do tego sprzętu. Ceniono jego zalety, ale nikt nie twierdził, że to OS sam w sobie stanowi platformę. Nie spotkałem się nigdy w dawniejszych czasach Amigi ze stwierdzeniem "czuję się amigowcem, bo używam Workbencha 1.3". To się pojawiło stosunkowo niedawno, IMHO w momencie wypłynięcia UAE na szersze wody, jako usprawiedliwienie dla porzucania Amigi na rzecz PC. Ja tego nie kupuję, o jest wtórne, stanowi sztuczne dorabianie ideologii, zaprzeczanie faktom. Dla mnie Amiga to nadal komputer (sprzęt), uzupełniony o OS, nie odwrotnie.
P.S Czy uruchamiając okazjonalnie PC-Taska lub ShapeShiftera na moim classicu sprawiam, że na krótki czas raci on swą amigowość? Czy sam w tych okresach staję się pecetowcem lub "makowcem"?
-
komentarz #143 wysłany: 2006-10-17 12:54 w odpowiedzi na komentarz #142
Dla mnie Amiga to nadal komputer (sprzęt), uzupełniony o OS, nie odwrotnie.
W pełni się zgadzam. Prawdziwa Amiga to sprzęt którego uzupełnieniem jest system. Nie twierdzę że PC z WinUAE jest Amigą, po prostu sam czuję się amigowcem.
Pamiętaj jednak że ta definicja nie pasuje do oficjalnego stanowiska redakcji Execa. Dla nich Amy + OS4 to też Amiga.
Czy uruchamiając okazjonalnie...
Własnie że ja nie uruchamiam UAE okazjonalnie. Pracuję na nim na co dzień i okazało się że nawet da się na tym coś zarobić .
-
komentarz #144 wysłany: 2006-10-17 14:18 w odpowiedzi na komentarz #131
jeśli portal promuje w dzisiejszych czasach system MOS zamiast AmigaOS to nie jest to moim zdaniem portal amigowy, a wręcz jest to portal antyamigowy
O ile jestem w stanie zrozumieć powody, dla których na tym portalu nie lubi się komputera Pegasos (choć nie popieram tego stanowiska), o tyle uważam, że "niechęć" ta nie powinna obejmować systemu MorphOS. Od kiedy istnieje on w natywnej wersji, dla klasycznych Amig z kartami PowerUP, powinniście IMHO traktować go w najgorszym wypadku neutralnie, jak np. kolejną odmianę Linuxa działającą na Amidze. Przecież "amigowości" klasycznych Amig nie da się zakwestionować, niezależnie od oprogramowania jakie się na nich uruchamia. Z drugiej strony różnorodność dostępnych dla komputera systemów operacyjnych i oprogramowania zawsze liczy się mu na plus.
-
komentarz #145 wysłany: 2006-10-17 16:55 w odpowiedzi na komentarz #143
Pamiętaj jednak że ta definicja nie pasuje do oficjalnego stanowiska redakcji Execa. Dla nich Amy + OS4 to też Amiga.Brzydki kłamca! Popatrz na swoje pytanie i moją odpowiedź.
Czy Ty naprawdę myślisz, że wszyscy amigowcy w Polsce to encefalopaci pourazowi, którzy uwierzą w każdą bzdurę napisaną pod adresem eXeca?
Nie przeniósłbyś się z komentowaniem wyłącznie na PPA? Będziesz wśród swoich, a tutaj naprawdę nie pasujesz. Już nawet nie chodzi o UAE, którego używasz, ale o to jakim Ty jesteś człowiekiem.
-
komentarz #146 wysłany: 2006-10-17 18:17 w odpowiedzi na komentarz #145
Ja? Wybacz, ale, w co drugim twoim poście twierdzisz, że promujecie TYLKO Amigę. Skoro Amy to nie Amiga to co wy właściwie promujecie? Skoro według twojej definicji ostatnią prawdziwą amigą była AmigaOne - a ona już nie jest produkowana? To co pozostało?
Napiszcie w końcu prawdę - „ Promujemy KLONY Amigi”.
Właśnie dlatego tak naciskałem na zdefiniowanie co to jest amiga i „amigowość”.
Zresztą spójrz na swoją hipokryzję:
- Klon Amigi - TO SUPER
- Klon AmigaOS - to zło, plagiat, oszustwo, anarchia i podszepty diabła.
Wielokrotnie zarzucałeś niektórym ludziom że kosztem Amigi promują MOSa. A co wy robicie? KOSZTEM AMIGI PROMUJECIE KLONY, NIE PRAWDZIWE AMIGI!!!.
Nie przeniósłbyś się z komentowaniem wyłącznie na PPA? Będziesz wśród swoich, a tutaj naprawdę nie pasujesz
Co oznacza wg ciebie „u swoich”? I jakim sensie „nie pasuję”? Osobiście bardzo się cieszę z pojawienia się każdego nowego sprzętu pod OS4.
ale o to jakim Ty jesteś człowiekiem.
Uświadom mnie proszę jaki tak naprawdę jestem.
-
komentarz #147 wysłany: 2006-10-17 18:23 w odpowiedzi na komentarz #146
Uświadom mnie proszę jaki tak naprawdę jestem.Szkoda mi czasu.
-
komentarz #148 wysłany: 2006-10-18 08:35 w odpowiedzi na komentarz #146
Wielokrotnie zarzucałeś niektórym ludziom że kosztem Amigi promują MOSa. A co wy robicie? KOSZTEM AMIGI PROMUJECIE KLONY, NIE PRAWDZIWE AMIGI!!!.Zasadnicza różnica między promowaniem MOSa i ewentualnego klonu Amigi jest taka, że prawie każdy nowy użytkownik MOSa więcej to jeden użytkownik AmigaOS mniej, natomiast każdy użytkownik niechby tylko klonu Amigi więcej to również jeden użytkownik AmigaOS więcej.
Klony Amigi tworzone są w wyniku współpracy firm amigowych: Amiga Inc, Hyperion i innych, aby pomóc rozwijać rynek amigowy. Natomiast MOS był tworzony po to, aby konkurować z rynkiem Amigi i zabierać użytkowników systemu AmigaOS.
-
komentarz #149 wysłany: 2006-10-18 11:52 w odpowiedzi na komentarz #148
Szkoda tylko że w czasach gdy zaczynano rozwój mosa nie było z czym konkurować, a rynek amigi nie miał żadnej realnej, i silnej alternatywy dla klasyków, a OS4 był nierealną mrzonką, jedną z niedotrzymanych obietnic, złożonych przez któregoś z poprzednich właścicieli Amigi.
-
komentarz #150 wysłany: 2006-10-18 12:15 w odpowiedzi na komentarz #148
prawie każdy nowy użytkownik MOSa więcej to jeden użytkownik AmigaOS mniej
To zbytnie uproszczenie. Myślę, źe wiele osób używa MOSa zamiennie z AmigaOS, jako dodatkowego systemu. Mam tu na myśli posiadaczy klasycznych Amig z kartami PUP. Sam tak robię, więc niewątpliwie jestem użytkownikiem MOSa, ale też nie wypadłem z grupy użytkowników AmigaOS. Nie mógłbym nawet, bo pod MOSem nie wszystko działa dobrze (SceneHandler działa źle) a wiele rzeczy nie działa wcale (MovieShop i wszystko co wymaga AGi). Z kolei sporo innych rzeczy działa znacznie lepiej (SamplitudeOpus, NemacIV, ogólnie multitasking w przypadku porządnie napisanych programów).
Myślę, że wielu użytkowników Pegasosów chętnie zainstalowałoby AmigaOS 4 na swoich komputerach aby używać go zamiennie z MOSem, gdyby AOS 4 supportował ten komputer.
Natomiast MOS był tworzony po to, aby konkurować z rynkiem Amigi i zabierać użytkowników systemu AmigaOS
MOS był tworzony po to, aby ruszyć cokolwiek na tym rynku w warunkach ogólnej stagnacji i przy braku jakichkolwiek sensownych działań ze strony właścicieli praw. Podobnie jak wcześniej karty PUP. Wtedy nie było z czym konkurować, bo na rynku Amigi nie działo się kompletnie nic, co dawałoby nadzieje na jakikolwiek rozwój. To AmigaOS4 był ospowiedzią na MOSa, a nie odwrotnie.
-
komentarz #151 wysłany: 2006-10-18 12:25 w odpowiedzi na komentarz #149
Szkoda tylko że w czasach gdy zaczynano rozwój mosa nie było z czym konkurowaćWłaśnie tak się twórcom MOSa błędnie wydawało. Nie ma OS4, pewnie nigdy nie powstanie, więc zgarniemy wszystkie pieniążki, bo amigowcy nie mają wyboru.
Co prawda mogli postarać się tak samo jak Hyperion i wcześniej podpisać umowę na tworzenie AmigaOS, no ale po co wiązać się jakimiś umowami, skoro amigowcy nie mają wyboru, a OS4 nigdy nie powstanie, więc bez problemu zgarniemy całe pieniążki.
A tu wielka skucha, AmigaOS powstał i MOS z całym towarzystwem go popierającym został odstawiony na tor boczny świata amigowego.
Jeśli MOS będzie w przyszłości jeszcze rozwijany to wciąż może konkurować z AmigaOS, nie ma powodu, żeby było inaczej, ale napiszę po raz setny, nie oczekujcie od serwisów amigowych, żeby promowały konkurenta AmigaOS.
-
komentarz #152 wysłany: 2006-10-18 12:50 w odpowiedzi na komentarz #150
To zbytnie uproszczenie.W którym miejscu? Przecież napisałem wyraźnie "prawie każdy nowy użytkownik MOSa więcej to jeden użytkownik AmigaOS mniej".
Myślę, że wielu użytkowników Pegasosów chętnie zainstalowałoby AmigaOS 4 na swoich komputerach aby używać go zamiennie z MOSem, gdyby AOS 4 supportował ten komputer.
Ja też tak myślę, co więcej sądzę, że wielu by zupełnie w takim przypadku zrezygnowało z MOSa na rzecz AmigaOS.
To AmigaOS4 był ospowiedzią na MOSa, a nie odwrotnie.
Czemu akurat AmigaOS 4 a nie na przykład AmigaOS 3.9? Piszesz swoje tezy, aby pisać, czy po prostu nie potrafisz sobie chronologicznie wydarzeń ułożyć? A może tak Ci wygodniej przyjąć pewne założenie i się ich na upartego trzymać, nie zwracając uwagi na to, że nie mają one odzwierciedlenia w faktach.
-
komentarz #153 wysłany: 2006-10-18 13:22 w odpowiedzi na komentarz #152
Czemu akurat AmigaOS 4 a nie na przykład AmigaOS 3.9?
Bo z tych dwóch systemów tylko AmigaOS 4 jest produktem porównywalnym z MOSem. Albo przynajmniej opartym na tej samej koncepcji - systemu pracującego natywnie na komputerach z procesorem PPC (nie tylko na Amidze Classic). Jeden i drugi to, można powiedzieć, systemy nowej generacji w amigowych realiach.
AmigaOS 3.9 to natomiast tylko rozwinięcie i uzupełnienie funkcjonującego od lat systemu 3.1. Zapewnia znaczny wzrost funkcjonalności i sporo ułatwia, ale jest to ciągle, trzymając się wcześniejszej terminologi, stara generacja, ograniczona dodatkowo tym, że pracuje tylko na klasycznych Amigach i ich emulatorach. Z tego powodu system ten nie może stanowić konkurencji dla MOSa.
-
komentarz #154 wysłany: 2006-10-18 13:51 w odpowiedzi na komentarz #153
Wcześniej napisałeś, że była stagnacja i to MOS spowodował, że powstał AmigaOS 4.0, ale przecież zanim powstał AmigaOS 4.0 to już w czasach MOSa najpierw powstał AmigaOS 3.9.Chciałem Ci tylko pokazać, że nieprawdziwie jest Twoje twierdzenie mówiące o tym, że powstawanie MOSa spowodowało rozwój AmigaOS 4.0. To jest zwyczajna bajka, która nie jest poparta faktami.
-
komentarz #155 wysłany: 2006-10-19 09:06 w odpowiedzi na komentarz #151
Właśnie tak się twórcom MOSa błędnie wydawało.
Błędnie? W tamtych czasach jedynie ktoś wyjątkowo łatwowierny, nie mający przy okazji możliwości zweryfikowania swojej wiary u źródła mógł twierdzić że "OS4 będzie i basta".
AmigaOS powstał i MOS z całym towarzystwem go popierającym został odstawiony na tor boczny świata amigowego.
Ładny mi tu boczny tor, w sytuacji gdy na mosa ciągle powstaje coś nowego, łącznie ze składnikami systemowymi (wbrew temu co się mówi wśród użytkowników OS4) a w obozie OS4 jest jakby "trochę" ciszej...
-
komentarz #156 wysłany: 2006-10-19 09:11 w odpowiedzi na komentarz #154
OS3.9 to system przywiązany do klasycznych amig i emulatorów, nie mający za swój cel być kolejnym ważnym etapem rozwoju, jak to ma miejsce w przypadku OS4, który przecież nie dość że nie korzysta ze źródeł OS3.9, to jeszcze był pisany przez zupełnie inną firmę. Nie mógł on mieć wpływu na ewentualną decyzję ludzi, którzy rozpoczęli pracę nad MOSem, który ma podobne założenia co OS4 - nowy procesor, oderwanie od linii klasycznej.
-
komentarz #157 wysłany: 2006-10-19 09:25 w odpowiedzi na komentarz #155
a w obozie OS4 jest jakby "trochę" ciszej...W obozie amigowym chciałeś napisać. Tak w obozie amigowym jest wszystko jasne, nowa wersja systemu jest ukończona, czekamy na rozwiązania sprzętowe.
-
komentarz #158 wysłany: 2006-10-19 18:32 w odpowiedzi na komentarz #157
Napisałem dokładnie to, co chciałem napisać.
-
komentarz #159 wysłany: 2006-10-19 22:12 w odpowiedzi na komentarz #158
Obóz OS3.1, obóz OS3.5 albo obóz OS3.9 też piszesz? Czy może dopiero od wersji OS4.0 chcesz Amigę na obozy dzielić?
-
komentarz #160 wysłany: 2006-10-19 22:58 w odpowiedzi na komentarz #159
To nie ja tutaj specjalizuje się w dzieleniu amigowców.
-
komentarz #161 wysłany: 2006-10-19 23:12 w odpowiedzi na komentarz #160
Oprócz Ciebie nikt o obozach nie pisał, więc chyba jednak tylko Ty.
-
komentarz #162 wysłany: 2006-10-20 11:22 w odpowiedzi na komentarz #157
nowa wersja systemu jest ukończona, czekamy na rozwiązania sprzętowe
Skoro jest ukończona, to z jakiego powodu nie jest dostępna dla istniejących "rozwiązań sprzętowych"? Mam na myśli Classica z PPC i A1.
-
komentarz #163 wysłany: 2006-10-20 12:34 w odpowiedzi na komentarz #162
Skoro jest ukończona, to z jakiego powodu nie jest dostępna dla istniejących "rozwiązań sprzętowych"? Mam na myśli Classica z PPC i A1.Dla Amigi 1 jest dostępna, a dla innych modeli Amigi nie jest, bo taka jest decyzja Hyperionu.
-
komentarz #164 wysłany: 2006-10-20 15:52 w odpowiedzi na komentarz #163
Dobra panowie, dosyć tej kłótni. Zbliża się AmiWest. Macie jakieś ciekawe informacje ? Podobno będzie jakiś strumien video distępny.... Troika się zaanonsowała na imprezę...
-
komentarz #165 wysłany: 2008-01-27 15:13 w odpowiedzi na komentarz #164
test
-
komentarz #166 wysłany: 2008-01-27 15:26
test2
-
komentarz #167 wysłany: 2008-01-27 15:35 w odpowiedzi na komentarz #166
test3
-
komentarz #168 wysłany: 2008-01-27 17:05 w odpowiedzi na komentarz #1
test3
- Discord
-
Online: 11
- Archi-TECH
- Cizar
- IMPBot
- juen
- Laubzega
- m...
- MaaG^dA
- Marek_B
- Nightmare777
- spazma
- ZeeWolf
- Menu
- Baza wiedzy
- Simon's Podcast
-
- #11: jak kot w smole
25-07 czas: 22 min - #10: kodowanie upadku
10-07 czas: 33 min - #9: infantylny Mefisto
26-06 czas: 26 min
- #11: jak kot w smole
- Najpopularniejsze